Samochód przez pierwsze lata produkcji był niespełnionym marzeniem wielu polskich kierowców. Auto swym wyglądem przypominało amerykańskie krążowniki szos, na których zresztą wzorowali swe projekty (żeby nie powiedzieć kopiowali) radzieccy inżynierowie. Początkowo większa część produkcji Warszawy M20 trafiała na eksport, Polskie samochody trafiały do Chin, Albanii czy Bułgarii. Jednym z pierwszych posiadaczy tego samochodu był poeta Julian Tuwim.

Wbrew pozorom wprowadzenie Warszawy do produkcji seryjnej nie było żadnym przełomem. Od początku było wiadomo, że samochód jest przestarzałą konstrukcją i nie może rywalizować z zachodnimi konkurentami. Natomiast jej archaiczna budowa miała też swoje plusy. Dzięki mocnemu nadwoziu i uniwersalnemu zawieszeniu stała się ulubionym samochodem taksówkarzy.

źródło: Muzeum Motoryzacji