Współpraca reklamowaTestujemy na paliwach
Auto Świat > Wiadomości > Aktualności > To najbardziej zaskakujące auta Straży Granicznej. Kosztowały 5,4 mln zł

To najbardziej zaskakujące auta Straży Granicznej. Kosztowały 5,4 mln zł

Flota Straży Granicznej właśnie powiększa się o 27 nowych pojazdów. Ich zakup kosztował polską formację łącznie 5,4 mln zł. Powiedzieć, że pogranicznicy dokonali zaskakującego wyboru, to nic nie powiedzieć. Ale wyjaśnienie tej decyzji zakupowej jest bardzo proste.

To najbardziej zaskakujące auta na służbie w Straży GranicznejŹródło: Straż Graniczna
  • Sześć oddziału Straży Granicznej odbiera stopniowo kluczyki do 27 nowych pojazdów służbowych
  • Wybór modelu zaskakuje, ale to nie efekt pomyłki w zamówieniu. Dokładnie o takie samochody chodziło
  • Auta zostały sfinansowane środkami z programu modernizacji flot polskich formacji, takich jak policja, straż pożarna, SOP czy właśnie Straż Graniczna

Jakimi samochodami może jeździć Straż Graniczna? Wiadomo – Toyotą Land Cruiser, Jeepem Wranglerem, Fordem Rangerem czy innymi modelami z dużym prześwitem i solidnym napędem 4x4. Flota polskich strażników składa się jednak nie tylko z zaradnych w terenie pojazdów. By nie szukać przykładów daleko, wystarczy wymienić Toyotę Auris, Opla Astrę czy Hyundaia Konę. To jednak nic przy najnowszej aktualizacji parku maszynowego tej formacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Straż Graniczna odebrała kluczyki do 27 nowych pojazdów

Nowe samochody służbowe stopniowo zasilają szeregi sześciu oddziałów Straży Granicznej: Bieszczadzkiego, Karpackiego, Morskiego, Nadodrzańskiego, Nadwiślańskiego i Śląskiego. Podpisane w lipcu i sierpniu 2023 r. kontrakty na 27 pojazdów opiewają na kwotę 5,4 mln zł. To część większego projektu modernizacji parku samochodowego finansowanego ze środków "Programu Modernizacji Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Ochrony Państwa w latach 2022 – 2025".

Co to za auta? Elektryczne! Ale nie żadne Toyoty bZ4X czy Skody Enyaq z napędem 4x4. Straż Graniczna postawiła na... przednionapędowe Citroeny e-C4. I bynajmniej nie są to pierwsze elektryki na służbie – w zielonych barwach tej formacji występują już cztery sztuki Renault Zoe, jeden Nissan Leaf i jeden Peugeot e-Rifter.

Straż Graniczna celowo wybrała takie samochody

Wybór Citroena e-C4 nie był przypadkowy lub podyktowany np. dużą dostępnością modelu czy gwarantowanym szybkim odbiorem. Straż Graniczna po prostu potrzebowała takich samochodów. Gdzie? W miastach i na lotniskach, czyli w otoczeniu sprzyjającym eksploatacji samochodów elektrycznych. Jeśli nie jesteście przekonani, to przytaczam fragment wypowiedzi biura prasowego formacji:

Pojazdy w portach lotniczych muszą być w stałej gotowości do użycia, co wiąże się z długotrwałą pracą silnika na biegu jałowym. Powoduje to wysokie zużycie paliwa i zanieczyszczenie środowiska […] oraz hałas. Konstrukcja samochodów o napędzie elektrycznym umożliwia natychmiastowe użycie aut bez konieczności uruchamiania silnika spalinowego. Ponadto, w ramach współdziałania z innymi służbami, pojazdy będą wykorzystywane do […] zadań związanych z zapobieganiem przestępstwom i wykroczeniom przeciwko środowisku

Straż Graniczna kupiła za 5,4 mln zł 27 Citroenów e-C4
Straż Graniczna kupiła za 5,4 mln zł 27 Citroenów e-C4Źródło: Straż Graniczna

Pierwsze Citroeny e-C4 trafiły już na służbę. Kolejne egzemplarze będą pojawiać się w parku samochodowym Straży Granicznej do 20 grudnia br. Następne w kolejce są spalinowe Fordy Rangery (20 szt.), Fordy Tourneo Custom (20 szt.) i quady Kawasaki Brute Force 750 (40 szt.).

Krzysztof Grabek
Krzysztof Grabek
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków