- Długi weekend majowy jest doskonałą okazją do odkrywania nieoczywistych zakątków Polski, a mając do dyspozycji nawet cały tydzień, możemy zrobić to, jak proponuje Mazda, w duchu slow
- Wybierając się z dala od utartych szlaków, możemy odkryć równie piękne i ciekawe miejsca, a przy tym nie musimy obawiać się wszechobecnych, uciążliwych tłumów
- Na żądnych niesztampowych, urzekających widoków czekają piękne jeziora, ostępy leśne, ale też rzadko wskazywane jako atrakcje turystyczne ruiny zamków czy budowle nie zawsze kojarzone z czymś, co jest warte uwagi
- Suwalszczyzna — oaza spokoju i raj dla zmotoryzowanych turystów
- Z Suwalszczyzny na Hel — różnorodność ciekawych miejsc i atrakcji historycznych
- Kaszuby, gdzie każda trasa i szlak mogą zyskać miano widokowych
- Śladami Pana Samochodzika
- Rudawy Janowickie — rejon z jedną z piękniejszych tras samochodowych
- Trasa zaporowa - trasa po największych zaporach wodnych Dolnego Śląska
Chociaż celem wyjazdu zazwyczaj jest odwiedzenie ciekawych miejsc, to atrakcją może stać się już sama droga. Mazda odkryła wiele z nich i ułatwia nam zadanie, wskazując, które warto pokonać, aby nie tylko móc wypocząć, gdy osiągniemy cel, lecz także uatrakcyjnić cały wyjazd czy to bajecznymi widokami za oknami auta, czy to jazdą po zakrętach i pętlach, dzięki którym mijane obrazy zmieniają się jak w kalejdoskopie.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoSuwalszczyzna — oaza spokoju i raj dla zmotoryzowanych turystów
O ile część regionów jest niemal oczywistym wyborem, o tyle o niektórych niemal całkowicie zapominamy. A szkoda, bo z racji mniejszego ruchu turystycznego możemy cieszyć się pięknymi widokami i tak pożądanym przez wielu spokojem. Jednym z nich jest Suwalszczyzna, gdzie nawet latem nie spotkamy tłumów, za to możemy cieszyć się otwartymi przestrzeniami, bujnymi lasami, przez które uroczo przepływają rzeki.
Proponowana trasa ma 80 km długości i można pokonać ją w jeden dzień. Punktem startu są Sejny, gdzie warto odwiedzić starą synagogę, klasztor podominikański, a także Muzeum Ziemi Sejneńskiej. Jadąc następnie do Wiżajn, można rozkoszować się widokiem suwalskich wzgórz, pomiędzy którymi wciśnięte są polodowcowe jeziorka.
Będąc na Suwalszczyźnie, warto zobaczyć najgłębsze polskie jezioro — Hańczę — a także dotrzeć do miejscowości Gulbieniszki, skąd można wybrać się spacerem na Cisową Górę. Tutaj znajduje się wysoko położony punkt widokowy. Trasa kończy się w sercu Wigierskiego Parku Narodowego.
https://slowroad.pl/trasy/suwalszczyzna/
Z Suwalszczyzny na Hel — różnorodność ciekawych miejsc i atrakcji historycznych
Suwalszczyzna może okazać się także doskonałym punktem startowym w drodze na Hel. Z pewnością nie możemy w tym przypadku liczyć na tak duży spokój, jak podczas zwiedzania północno-wschodniej zakątka Polski, ale za to sama trasa prowadząca przez Suwalszczyznę i Żuławy, okraszona pięknymi widokami i wartymi uwagi atrakcjami historycznymi jest istotną rekompensatą.
Biorąc pod uwagę fakt, że cała trasa liczy niemal 600 km, warto rozważyć pokonanie jej w ciągu pięciu dni, co przy długim majowym weekendzie jest jak najbardziej osiągalne. Za punkt startu można obrać okolice Wiżajn, gdzie stykają się granice Polski, Litwy i Rosji. Kierując się na zachód z Wisztyńca w stronę Żytkiejmów potrafi zachwycić droga biegnąca pomiędzy szpalerami drzew, za którymi widoczne są wzgórza morenowe.
Będąc w pobliżu Żabojadów i Kiepojci można natknąć się na bardzo ciekawe wiadukty kolejowe, a w Gołdapi zainteresować się nie tylko samą miejscowością, lecz także jego częścią uzdrowiskową z tężniami. Wartym odwiedzenia miejscem jest także Giżycko, gdzie można zobaczyć m.in. unikatowy most obrotowy, a jadąc dalej także Kętrzyn, Święta Lipka i Reszel, blisko stąd również do Wilczego Szańca. Będąc już bliżej Zalewu Wiślanego, warto zajrzeć do Elbląga, a dalej, już po minięciu Trójmiasta, zatrzymać się m.in. we Władysławowie i dotrzeć aż do Jastarni.
https://slowroad.pl/trasy/z-suwalszczyzny-na-polwysep-helski/
Kaszuby, gdzie każda trasa i szlak mogą zyskać miano widokowych
Jeżeli nie mamy tak dużo czasu, żeby w duchu slow przez niemal tydzień podziwiać Suwalszczyznę i Półwysep Helski, można udać się na Kaszuby, gdzie prawie każda trasa i każdy szlak potrafią przyspieszyć bicie serca. Liczne jeziora, piękne lasy i ciekawe drogi tworzą jedyną w swoim rodzaju mieszankę, a oczywistym rejonem do odwiedzenia jest Szwajcaria Kaszubska. Wystarczą dwa dni, aby po pokonaniu 140 km poczuć chęć do dalszej eksploracji tego regionu Polski.
Jednym z najbardziej urokliwych jezior jest Junno w Kamienicy Królewskiej. Można do niego łatwo dotrzeć, bez konieczności przedzierania się przez zarośla lub wchodzenia na czyjąś posesję, a do tego na jednej ze skarp przy tym zbiorniku wodnym, na tzw. Górze Zamkowej, znajduje się punkt widokowy. Będąc w pobliżu, warto zajrzeć także nad otoczone malowniczym torfowiskiem Wielkie Jezioro w rezerwacie Kurze Grzędy.
Kolejnym ciekawym miejscem na Kaszubach są Wzgórza Szymbarskie. Ich najwyższym wzniesieniem jest Wieżyca (328 m n.p.m.), na której szczycie znajduje się wieża widokowa — można podziwiać z niej piękną panoramę całej okolicy. Ponieważ wiele do zaoferowania mają także znajdujące się w tym regionie miasteczka, warto odwiedzić kilka z nich, np. Chmielno i Kartuzy. To drugie otaczają wody aż czterech jezior, a uwagę przykuwa XIV-wieczna gotycka świątynia, a obecnie Kolegiata pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny z imponującym dachem i barokowymi stallami we wnętrzu.
https://slowroad.pl/trasy/kaszubski-klasyk/
Śladami Pana Samochodzika
W ramach najpiękniejszych tras w Polsce, które można pokonać podczas długiego majowego weekendu, Mazda proponuje także tę, która prowadzi śladami Pana Samochodzika, bohatera książek Zbigniewa Nienackiego. Jej długość wynosi nieco ponad 120 km i pozwala na odwiedzenie wszystkich godnych uwagi miejsc w ciągu jednego dnia.
Jako miejsce startu można obrać Wzgórza Dylewskie, których najwyższy szczyt (Dylewska Góra) wznosi się na wysokość 312 m n.p.m. Niedaleko znajdziemy rezerwat przyrody "Jezioro Francuskie" z otaczającymi go torfowiskami, które zostały objęte ochroną, a także lasami bukowymi. Coś dla siebie znajdą tu fani jednośladów, o ile zechcą skorzystać ze szlaku rowerowego, a także miłośnicy pieszych wędrówek, dla których przygotowano ścieżkę dydaktyczną.
Będąc w okolicy, warto dojechać w pobliże miejscowości Glaznoty, gdzie znajdziemy zabytkowy most kolejowy. Obiekt powstał na początku XX w. i teraz pełni rolę punktu widokowego. Kolejny ciekawy zabytek kolejowy można znaleźć w Iławie. Mowa o dworcu, również z początku XX w. Ale to zapewne tylko poboczne atrakcje, główną jest bowiem jezioro Jeziorak, najdłuższe naturalne jezioro w Polsce. Kolejną ciekawostką jest to, że na tym akwenie znajduje się 16 różnej wielkości wysp, w tym Wielka Żuława — jedna z większych polskich wysp śródlądowych.
https://slowroad.pl/trasy/na-tropie-pana-samochodzika/
Rudawy Janowickie — rejon z jedną z piękniejszych tras samochodowych
Wiele atrakcji czeka również na osoby, które wybiorą się w południowo-zachodni zakątek Polski. Wszystkim poszukującym wyciszenia i pięknej natury możemy polecić Rudawy Janowickie, które warto odwiedzić przy okazji wizyty w Karkonoszach. To właśnie tu znajduje się jedna z piękniejszych polskich tras samochodowych. To także jedno z najspokojniejszych i najbardziej malowniczych pasm Sudetów, choć trzeba liczyć się z tym, że w miejscach takich jak Kolorowe Jeziorka i Sokole Góry można spotkać wielu turystów.
Kolorowe Jeziorka pod Wielką Kopą powinny być punktem obowiązkowym. Wchodząc na szczyt Wielkiej Kopy, a następnie kierując się w stronę przełęczy nad Pisarzowicami, można trafić do bajkowego lasu, aby drogą na Wołek dotrzeć do ruin Zamku Bolczów. Z kolei nagrodą za zdobycie Krzyżnej Góry jest piękny widok na Kotlinę Jeleniogórską.
https://slowroad.pl/trasy/rudawy-janowickie/
Trasa zaporowa - trasa po największych zaporach wodnych Dolnego Śląska
Jeżeli zamierzamy wybrać się w okolice Dolnego Śląska, ale nie mamy konkretnego planu, co chcielibyśmy tam zobaczyć, punktem zaczepienia mogą okazać się... tamy. Jedna z zapór znajduje się w Pilchowicach, kolejne to zapora Leśniańska, zapora Złotniki, zapora w Zagórzu Śląskim i zapora w Międzygórzu. Przy wszystkich, z wyjątkiem ostatniej, znajdują się elektrownie wodne.
Proponowana trasa jest atrakcyjna nie tylko ze względu na same zapory. W ich pobliżu znajduje się wiele innych godnych odwiedzenia miejsc. Zamek Czocha, Lubomierz, gdzie powstawały sceny do filmu "Sami swoi", ruiny zamku Wleński Gródek, czy wreszcie Kowary, gdzie można zwiedzać nieczynną już kopalnię, to tylko kilka interesujących propozycji.
Cała proponowana do przejechania trasa rozciąga się na długości 230 km. Chociaż można pokonać ją w jeden dzień, to warto pozostać tu nieco dłużej, żeby pozwiedzać okolice w duchu slow. Dotyczy to każdej z wyżej proponowanych tras, które są tylko luźną sugestią. A wiadomo, że czasem całkowicie przypadkowo odkrywa się najpiękniejsze i najbardziej zachwycające zakątki.
https://slowroad.pl/trasy/zaporowa-trasa/
- Przeczytaj także: Podczas majówki uważaj na e-Toll. Posypią się mandaty. ITD bierze się za kierowców samochodów osobowych