• Droga S7 docelowo będzie najdłuższą trasą ekspresową w Polsce - ma liczyć przeszło 700 km
  • Dwa bardzo ważne odcinki S7, w tym obwodnica Radomia, zostaną udostępnione kierowcom jeszcze w tym roku
  • Niemal w całości droga S7 będzie gotowa za najwyżej pięć lat, a wiele kluczowych odcinków ma być oddanych do ruchu najpóźniej w 2021 roku

W minionym roku oddano kilka ważnych odcinków trasy S7, m.in. w okolicach Ostródy oraz na południe od Radomia. Te dodatkowe kilkadziesiąt kilometrów przyspieszyło podróż z centrum Polski zarówno do Gdańska, jak i do Krakowa oraz dalej na południe naszego kraju. Właśnie dziś podpisano zaś umowę, dzięki której w perspektywie kilku lat można się spodziewać przyspieszenia podróży nad morze o kolejne kilka minut.

Chodzi tu o umowę na koncepcję programową dla rozbudowy drogi krajowej numer 7 od podwarszawskiego Czosnowa do Płońska. Wykonawcą umowy jest firma Mosty Katowice, a wartość kontraktu to 4,7 mln zł. Jego realizacja ma potrwać 12 miesięcy od momentu podpisania umowy, czyli do stycznia 2019 roku. Zadaniem kontrahenta jest sporządzenie dokumentacji liczącego 35 km odcinka, bazując na wydanej decyzji środowiskowej. W ramach umowy mają być też dokonane badania konstrukcji istniejącego już mostu przez Wisłę, który zresztą w tej chwili spełnia kryteria drogi ekspresowej. Plan GDDKiA przewiduje jednak remont i unowocześnienie istniejące drogi S7, co zdaje się dobrym rozwiązaniem, zważywszy na stan jej nawierzchni.

Droga S7
Droga S7

Warto dodać, że zgodnie z założeniami GDDKiA po przebudowie droga ekspresowa S7 od Czosnowa do Płońska ma mieć dwie jezdnie po trzy pasy ruchu (a nie po dwa jak obecnie). Powstaną też nowoczesne, bezkolizyjne węzły w miejscowościach Poczernin, Przyborowice, Załuski, Ostrzykowizna, Modlin oraz Błonie. Zgodnie z obecnym harmonogramem w grudniu 2019 roku ma być podpisana umowa na budowę i przebudowę trasy S7 od Czosnowa do Płońska, roboty budowlane mają zaś trwać od maja 2021 roku do czerwca 2023 roku. Szacowany koszt inwestycji to około 1,7 mld zł (łącznie z wykupem gruntów).

Dodajmy, że już w 2018 roku kierowcy będą mogli skorzystać z kolejnych fragmentów trasy S7. Przede wszystkim zostanie otwarta obwodnica Radomia. O ile planowany termin zakończenia prac to październik 2018 roku, to prace postępują na tyle szybko, że możliwe jest wcześniejsze oddanie tej drogi do ruchu. Ten odcinek drogi S7 zdecydowanie przyspieszy podróż na południe Polski, m.in. do Kielc i Krakowa. Obecny odcinek drogi krajowej numer 7 biegnący przez Radom niestety często korkuje się i powoduje opóźnienia sięgające nawet 30 minut. W 2018 roku możemy też spodziewać się oddania do ruchu opóźnionego odcinka od Kielc do Jędrzejowa (miał być gotowy już w minionym roku).

Postępują też prace budowlane i projektowe na kolejnych fragmentach S7. Podpisano już umowę na projektowanie i budowę odcinka Szczepanowice-Widoma – to jeden z trzech fragmentów od granicy województw świętokrzyskiego i małopolskiego do Krakowa. Wkrótce GDDKiA planuje podpisanie podobnych umów dotyczących kolejnych dwóch fragmentów S7 na północ od Krakowa.

Trwają też prace na odcinkach S7, które będą oddawane do ruchu w kolejnych latach. Jednym z nich jest droga wylotowa z Warszawy – od węzła Lotnisko do Grójca. Prace projektowe właśnie się kończą, a budowlane – zaczynają. Termin ich zakończenia to kwiecień 2021 roku. Trwa też budowa kolejnych fragmentów S7 od węzła Żuławy Zachód do Elbląga. Termin ich zakończenia to koniec tego roku. Nieco dłużej, bo do połowy 2021 roku, trzeba będzie poczekać na liczący około 35 km odcinek S7 od Płońska do miejscowości Napierki (na południe od Nidzicy). Podpisano też umowę na budowę krótkiego odcinka S7 na północ od Skarżyska-Kamiennej – ma on być ukończony w 2020 roku.

Najwięcej problemów będzie zaś zapewne z drogą wylotową z Warszawy omijającą często zakorkowaną miejscowość Łomianki. Trwają obecnie prace nad wytyczeniem przebiegu drogi S7, który powodowałby możliwie najmniej konfliktów. Według GDDKiA jest jednak całkiem możliwe, że fragment ten powstanie do 2022 roku.