"Na razie się jeszcze uprasza, niżej oklejonego lub oklejoną, by parkować swoje auto na parkingach właściwych dla danego adresu zamieszkania" czytamy na kartce przyklejonej do jednego z samochodów zaparkowanych na warszawskiej Pradze. Na "upraszaniu" się jednak nie zakończyło, gdyż w dalszej części autor notatki zapowiedział, co może spotkać sąsiadów, którzy nie zastosują się do jego apelu.

Dalsza część tekstu znajduje się pod materiałem wideo

Autorka wpisu na facebookowej grupie "Praga Północ — Moja Dzielnica", która udostępniła zdjęcie znalezionej na samochodzie kartki, przypomina natomiast, że groźby są karalne, a niektóre z pojazdów mają kamery samochodowe.

"Z wyrazami wymuszonego szacunku życzliwy sąsiad"

Zdaniem autora znalezionej na samochodzie kartki, wszyscy ci, którzy nie mieszkają na ulicy Jagiellońskiej 62 w Warszawie, nie powinni stawiać swoich samochodów na miejscach parkingowych znajdujących się przy tym bloku i "zostawić nasz parking w spokoju". W przeciwnym razie mogą spotkać ich bowiem nieprzyjemne konsekwencje a przynajmniej tak można wnioskować z dalszej części notatki.

czytamy na zamieszczonej w sieci kartce.

Post na grupie "Praga Północ - Moja Dzielnica" Foto: Facebook
Post na grupie "Praga Północ - Moja Dzielnica"

Komentujący post przypominają, że jeśli miejsce nie zostało przez nikogo wykupione, na parkingach pod blokami obowiązuje zasada — "kto pierwszy, ten lepszy".

Okazuje się także, że takie sytuacje nie są w tej okolicy nowością, gdyż jak napisał jeden z internautów "na Pradze Północ przy bloku Okrzei 7 notorycznie kradną tablice rejestracyjne i tną opony samochodowe".

(SK)