Czy jest się czym martwić? Spadkowy trend w listopadzie nie jest co prawda duży, bo 8 procent to wciąż nie powód do zmartwień, ale pokazuje tendencje. Na szczęście dla producentów wciąż przez 11 miesięcy 2018 roku sprzedano więcej nowych samochodów niż w tym samym okresie 2017 (plus 0,8 procenta). Spadki w dwóch ostatnich miesiącach to wciąż efekt wprowadzenia nowych norm emisji spali, które sprawiły, że importerzy i producenci pozbywali się już wyprodukowanych aut – jak doskonale pamiętacie w najlepszym miesiącu, czyli wrześniu wzrost rok do roku wyniósł aż ponad 31 procent. Według danych ACEA sprzedaż nowych samochodów wciąż napędzają kraje Europy Środkowej. Mamy w tym swój udział, bo od stycznia do listopada 2018 roku sprzedaż nowych aut, w porównaniu z tym samym okresem 2017 r. wzrosła u nas o 11 procent. Dla porównania w Wielkiej Brytanii spadła prawie o 7 procent a we Włoszech o 6,5.

Kto zyskał, kto stracił?

Bardzo ciekawie przedstawiają się także statystyki konkretnych producentów samochodów. Wszystkie cyferki, które będziemy podawać poniżej to porównanie sprzedaży nowych samochodów w Unii Europejskiej przez 11 miesięcy 2017 i 2018 roku. W tym okresie najwięcej zyskała grupa PSA, która zanotowała aż 36,6 procent wzrostu. Wynika to rzecz jasna z przejęcia od GM Opla i Vauxhalla, bo to ich sprzedaż wzrosła aż o 190,1 procent. Nieźle poszło też Volvo, które zyskało rok do roku 7,9 procent. Dobrze poradziła sobie Toyota (plus 5,9 procent) i marki koreańskie (KIA plus 5,3 oraz Hyundai 5 procent). Na plusie znalazła się także grupa Renaulta (+2,5 procent; jej sprzedaż ciągnie głównie Dacia z 13,5-procentowym wzrostem) oraz Volkswagena (plus 1,6). Niewielki spadek zanotowało BMW, które przez 11 miesięcy 2018 roku sprzedało o 0,2 procent mniej samochodów niż w tym samym okresie poprzedniego roku. Nieco więcej straciły: Honda (minus 2,2 procent), FAC i Ford (po 2,3) oraz Daimler (2,8). Dużo gorzej poszło Grupie Jaguara i Land Rovera (minus 4,9 procent), najgorzej zaś Nissanowi (spadek aż o 13,2 procent).