Stan opon w samochodach to jeden z kluczowych elementów wpływających na bezpieczeństwo na drodze. Ich zużycie wpływa na przyczepność samochodu na drodze, szczególnie w niekorzystnych warunkach. Jeżdżąc na tzw. łysych oponach, nie tylko łamiemy przepisy, ale także igramy ze śmiercią.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoBieżnik w oponach. Tak sprawdzisz stan zużycia opon
Kierowcy sprawdzali stan bieżnika w oponach za pomocą wskaźników TWI (Treadwear Indicator), który pokazuje dopuszczalne zużycie opony, czyli 1,6 mm. Im bliżej bieżnik był małych prostokątów znajdujących się obok bieżnika, tym opona była w gorszym stanie.
Producenci niektórych opon zaczęli używać nowych wskaźników, które mają precyzyjniej informować kierowców o stanie ich opon. Chodzi o cyfry umieszczone na bieżniku, które ścierają się wraz z użytkowaniem. Jak czytamy na stronie wulkanizacja24h.pl, chodzi o cyfry 7, 6, 5, 4, 3.
Jeśli cyfra 7 przestanie być widoczna, oznacza to, że nasz bieżnik ma jeszcze 6 mm, a jeśli zetrze się cyfra 4, oznacza to, że głębokość bieżnika wynosi już tylko około 3 mm.
Minimalna głębokość bieżnika według przepisów
Zgodnie z obowiązującymi przepisami drogowymi, minimalna głębokość bieżnika musi wynosić 1,6 mm. Znaczna część kierowców decyduje się jednak wymienić opony znacznie wcześniej — taka ilość bieżnika nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa na drodze w trudnych warunkach.
Według danych firmy Michelin 50 proc. opon wymienianych jest przed osiągnięciem głębokości bieżnika na poziomie 3 mm. Producenci przyznają, że zimowa opona nie powinna mieć mniej bieżnika niż 4 mm, a letnia 3 mm. Firma Continental obok wskaźnika legalnego (1,6 mm), umieszcza obok inny, rekomendowane przez producenta: w zależności od przeznaczenia opon letni i zimowy.