Nie każdy polski kierowca zdaje sobie sprawę z istnienia Krajowego Punktu Kontaktowego przy Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK). To właśnie ta instytucja udostępnia zagranicznym służbom dane właścicieli pojazdów zarejestrowanych w Polsce.
System obowiązuje w całej Unii Europejskiej, co sprawia, że unikanie odpowiedzialności za wykroczenia drogowe jest właściwie niemożliwe. Jeżeli zatem otrzymaliśmy mandat na zagranicznych wakacjach, raczej się od niego nie wymigamy.
Jak rozpoznać mandat z zagranicy? Przyjdzie listem poleconym
Mandaty z zagranicy mają określoną "drogę" do pokonania, ale w teorii powinny dotrzeć do właściciela pojazdu w ciągu 180 dni od popełnienia wykroczenia. W praktyce tempo działania zależy od kraju. W niektórych przypadkach list może pojawić się już po kilku tygodniach, w innych – dopiero po kilku miesiącach.
Mandat z zagranicy powinien być dostarczony listem poleconym, wymagającym potwierdzenia odbioru. W treści znajdziemy szczegółowy opis wykroczenia, wysokość kary, sposoby płatności i procedury odwoławcze. Ważne, aby dokument był przetłumaczony na język zrozumiały dla odbiorcy – choć nie zawsze będzie to pełne tłumaczenie.
Jeśli wykroczenie zostało zarejestrowane na fotoradarze, do listu powinno być dołączone zdjęcie. Warto zwrócić uwagę na poprawność danych pojazdu (numer rejestracyjny) oraz nazwę organu wystawiającego mandat – to pomoże zweryfikować autentyczność dokumentu.
Czy mandat za granicą się przedawnia? To zależy od przepisów obowiązujących w danym kraju. W Austrii i Niemczech okres przedawnienie wynosi 3 lata, natomiast w Chorwacji, Francji, Holandii i Włoszech jest to już 5 lat.
Ile kosztują mandaty za granicą? Można liczyć na rabaty
Wysokość mandatów różni się w zależności od kraju i rodzaju wykroczenia. W Austrii przekroczenie prędkości o 20-30 km na godz. będzie kosztowało nas ok. 50 euro (czyli ponad 200 zł), a we Francji za podobne wykroczenie zapłacimy już min. 135 euro (ok. 580 zł).
Warto pamiętać, że wiele krajów oferuje rabaty za szybką zapłatę – mandat opłacony od razu lub w ciągu kilku dni może być niższy nawet o połowę. Jeżeli będziemy jednak ignorować wezwanie do zapłaty, sprawa trafi do sądu w kraju, gdzie popełniliśmy wykroczenie, a zasądzona kara będzie znacznie wyższa, niż pierwotny mandat.
- Zobacz również: Jechał wolno, policjant go zatrzymał i dał kilkaset zł mandatu. To nie żart. Takie kary są konieczne
Każda kolejna wizyta w kraju, w którym zalegamy z mandatem, będzie wymagała szczególnej ostrożności. Podczas rutynowej kontroli drogowej służby mogą sprawdzić zadłużenie i zażądać natychmiastowego uregulowania kary. W skrajnych przypadkach może to oznaczać czasowe zarekwirowanie pojazdu.
Jak opłacić zagraniczny mandat?
Mandat można opłacić online lub przez przelew międzynarodowy z użyciem kodów SWIFT/BIC lub IBAN. Jeżeli jednak zawiera on błędy, np. nieprawidłowe dane pojazdu, lub nie został dostarczony listem poleconym, można się od niego odwołać. Należy to zrobić w terminie 14 dni od otrzymania dokumentu, składając wniosek do organów lub sądu w kraju, gdzie popełniono wykroczenie.
Jest jedna dobra wiadomość dla polskich kierowców. Wykroczenia popełnione za granicą nie dołożą nam punktów karnych w Polsce. Mandat ogranicza się wyłącznie do kary finansowej – zagraniczne służby nie mają możliwości zatrzymania polskiego prawa jazdy ani dopisania punktów do krajowego systemu.