Kilkunastoletni luksusowy samochód wyposażony w fabryczną nawigację GPS? To działa na wyobraźnię wielu osób szukających niedrogiego auta używanego. Problem polega na tym, że większość systemów nawigacyjnych sprzed kilkunastu, a nawet i kilku lat, dziś już w zasadzie do niczego się nie nadaje. Jest tak dlatego, że producenci sprzętu i map przestali jakiś czas temu wypuszczać aktualizacje do kilku z najpopularniejszych przed kilkunastoma laty urządzeń, w tym m.in. do Blaupunkta typu DX. To zła wiadomość dla właścicieli wielu modeli Audi, Forda, Mercedesa, Seata, Skody i VW z przełomu wieków. Można kombinować ze starszymi mapami (np. z lat 2012-13), ale o ile w Europie takie oprogramowanie powinno się jako tako sprawdzić, o tyle w Polsce – ze względu na dynamicznie zmieniającą się sieć dróg – okazuje się ono bezużyteczne. Są jeszcze inne opcje: albo zainwestujecie w dobry uchwyt na smartfona i skorzystacie z odpowiednich aplikacji nawigacyjnych (nawet te darmowe są z reguły lepsze od nawigacji fabrycznych), albo kupicie akcesoryjną nawigację przenośną.
Aktualizacja fabrycznej nawigacji w starszym aucie
Chcę kupić Mercedesa z końca lat 90. Samochód ma wbudowaną nawigację, ale nie wiem, czy dziś – po tylu latach – będzie się ona jeszcze do czegoś nadawała?
Stara nawigacjaŻródło: Auto Świat / Mercedes