Skoda ma wreszcie dużą szansę na poprawę opinii o swoich fabrycznych systemach audio. Do dziś wśród instalatorów sprzętu audio Octavia cieszy się kiepską opinią. W pierwszej generacji samochodu ciężko było uzyskać dobre brzmienie z przednich drzwi. Druga generacja samochodu miała koszmarnie zaprojektowane miejsce na głośniki w drzwiach, co wymagało poważnej ingerencji instalatora. Trzecia wersja Octavii ma jednak szanse na lepsze oceny. Tym razem Czesi skorzystali z pomocy renomowanej firmy Canton (niemiecka firma z ponad 30 letnim doświadczeniem w konstruowaniu zestawów domowych i samochodowych), która zaprojektowała nagłośnienie specjalnie do Octavii. Co zmajstrowali Niemcy?
10 kanałowy wzmacniacz i 570 W mocyPrzede wszystkim zainwestowali w system rozbudowany o wzmacniacz. I to wielokanałowy. Skoda Canton to nagłośnienie z 10 kanałowym wzmacniaczem o łącznej mocy wyjściowej 570 W. Jeśli moc podzielono sprawiedliwie wychodzi po 57 W na każdy głośnik. Zapewne jest jednak inaczej. Najmniej Watów potrzebują małe głośniki wysokotonowe z kopułkami 46 mm. Najwięcej dwucewkowy subwoofer w bagażniku z głośnikiem 168 mm. Moc zapewne podzielono zależnie od potrzeb głośników. 10 głośników.
10 głośników w kabinieZestaw 10 głośników to połączenie dwóch kompletów dwudrożnych w drzwiach z dodatkowym subwooferem w bagażniku i centralnym na desce rozdzielczej. Zestawy dwudrożne to całkiem porządny standard: niskotonowe w drzwiach (168 mm, pasmo od 60 Hz wzwyż) i wysokotonowe (46 mm, pasmo od od 2 do 20 kHz). Co ciekawe niskotonowe w przednich drzwiach wytrzymują większe obciążenie: do 100W. Tylne o połowę mniej przy zachowaniu tego samego zakresu częstotliwości i impedancji. A jest jeszcze subwoofer: również o średnicy 168 mm. To dwucewkowy model, który wymaga łącznie 200 W mocy. Pasmo przyzwoite: od 50 do 100 Hz. W sam raz na małą plastikową skrzynkę w lewym nadkolu w bagażniku. A na koniec: głośnik centralny: 90 mm na wierzchu deski rozdzielczej. Niezbędny do systemu surround – dźwięku wielokanałowego.
Surround i DSP w SkodzieTak, do Skody trafia system z dekoderem dźwięku wielokanałowego, korekcją czasu opóźnienia sygnału do głośników. Innymi słowy: DSP. A wszystko w ramach wzmacniacza, gdyż funkcjonalność korekcji Canton nie jest szczególnie zależna od radia. Może to być bowiem radio Bolero albo system nawigacji.
W ramach korekcji można wybierać tryb Fokus odpowiedni dla siedzących z przodu lub tylko kierowcy. Do tego płynna regulacja efektu surround a nawet gotowe efekty korekcji do słuchania muzyki lub głosu (przydatne do telefonu lub radia). A w ramach standardowej regulacji jeszcze oddzielna korekta tonów niskich, średnich i wysokich. Nieźle. A jak to się sprawdza w praktyce?
Która korekcja jest najlepsza?Na pewno nie warto przesadzać z dozowaniem efektu surround. Dźwięk wówczas bardziej przypomina echo na stadionie i nie jest szczególnie przyjemny. W przypadku trybu miejsca optymalnego do słuchania wybór jest kwestią gustu. Opcja kierowcy oznacza bardzo głęboką scenę dźwiękową a jednocześnie mocno zawężoną. W przypadku trybu przód głębia się zmniejsza, poprawia szerokość i wypełnienie. Łatwiej o wrażenie większej frajdy ze słuchania ulubionych nagrań. Equalizer to zaś prosty wybór: do uwydatnienia głosu (przydatne podczas rozmów przez telefon czy słuchania radia) lub słuchania muzyki.
Jak gra Canton?Bardzo porządnie. Przy wszystkich ustawieniach w pozycji neutralnej łatwo docenić próby zrównoważenia brzmienia. Subwoofer delikatnie uzupełnia głośniki w drzwiach. Tony niskie i najniższe są dobrze zrównoważone, średnie nieco wycofane a wysokie jednostajne i nieco agresywne. Innymi słowy system całkiem nieźle sprawdza się przy różnych gatunkach muzyki.
Z subwooferem warto eksperymentować i nie trzeba się bać płynnego wzmocnienia. Do solidniejszego grania z dynamicznym, zwartym i całkiem głębokim brzmieniem można sięgnąć do korekcji basu i subwoofera. Za to lepiej oszczędzić sobie podkręcania tonów wysokich. Stają się wówczas zbyt męczące co w dłuższej podróży może być uciążliwe. Trzeba przyznać, że Canton zapewnia miłe dla ucha emocjonujące brzmienie podczas rocka, hiphopu, techno czy innych gatunków muzyki elektronicznej. Nawet słuchanie jazzu jest przyjemnością. W przypadku starych niezawodnych nagrań dla kierowców warto posłuchać choćby ZZ Top i słynnego „Rough Boy” czy wielu hitów Santany. Jak na fabryczne nagłośnienie jest dobrze. Ideał? Jest jeszcze co poprawić.
W testowym egzemplarzu doskwierały od czasu do czasu rezonanse z przednich prawych drzwi. Może to specyfika egzemplarza, niemniej przy mocniejszym Kick basie pojawiały się charakterystyczne dźwięki z obicia drzwi. Dla wymagającego ucha: irytujące.
Ile za Cantona w Skodzie?Tradycyjnie punkt widzenia zależy od siedzenia. Zestaw Canton dostępny jest w droższych wersjach wyposażenia Ambition i Elegance. W obu dopłata wynosi 1900 zł. Ale to nie wszystko. Trzeba jeszcze dopłacić 500 zł za przygotowanie pod telefon i w tańszej odmianie jeszcze 600 zł za lepsze radio. Suma urasta zatem nawet do 3000 zł, by cieszyć się lepszym brzmieniem. A to już nie mało. I z pewnością wielu chętnym na Octavię da sporo do myślenia. Ile można dopłacić do lepszego brzmienia?
To nam się podoba- dobra jakość dźwięku niezależnie od rodzaju muzyki- zrównoważony i przyjemny subwoofer- dobry poziom tonów niskich- oddzielna regulacja dla trzech zakresów tonów- możliwości korekcji dźwięku poprzez DSP
To nam się nie podoba- wycofane tony średnie- efekt surround przy najmocniejszej korekcji- wyostrzanie dźwięku przez głośniki wysokotonowe- sporadycznie tapicerka drzwi wpada w rezonans- dostęp do regulacji dźwięku powinien być łatwiejszy i mniej absorbujący
Galeria zdjęć
Spore możliwości wyboru źródeł dźwięku w testowej Octavii. W naszym egzemplarzu było drogie radio nawigacyjne Columbus.
Klasyczna regulacja trzech zakresów tonów, płynna subwoofera a także dodatkowe efekty korekcji DSP. Oto co potrafi nowy zestaw w Skodzie Octavia.
Płynna regulacja małego subwoofera w bagażniku. Bez obaw: można spokojnie wzmocnić poziom dla subwoofera. Canton zadbał o dobre zrównoważenie dźwięku.
Dodatkowe ustawienia korekcji Canton. Z surround lepiej nie przesadzać. Fokus zapewnia świetne efekty dla siedzących z przodu a equalizer przyda się do ustawienia dźwięku optymalnego do określonych sytuacji.
Plastikowy subwoofer w nadkolu. Pod plastikiem kryje się głośnik 165 mm. Pasmo? Od 50 Hz w górę.
Tylne drzwi. Widoczne dwa głośniki. Na dole średnioniskotonowy 168 mm a powyżej wysokotonowy z kopułką 46 mm. Dość duże. I co ważne: słabsze niż wersje przednie.
Przednie drzwi Skody. Widoczny głośnik za maskownicą. To wersja 16,8 cm. Całkiem popularna.Co ciekawe mocniejsza od odmiany instalowanej z tyłu.
Głośnik centralny na podszybiu Skody Octavia. Pod maskownicą zmieszczono mały model 90 mm. Pasmo od 250 Hz wzwyż.