Jeśli radio to tylko multimedialne. Duże, w rozmiarze 2DIN. Ostatni raz nagrodę dla tradycyjnego radia 1DIN przyznano 7 lat temu. Wówczas tytuł radioodtwarzacza 2010-2011 otrzymał sprzęt japońskiej firmy Kenwood. Od tego czasu wyróżniano już duże urządzenia w rozmiarze 2 DIN.

W tym roku nagrody za najlepsze radioodtwarzacze znów zgarnęły firmy  japońskie. 53 ekspertów z 25 światowych magazynów uhonorowało dwa radia: radioodtwarzacz plików HD oraz jednostkę sterującą. Pierwsze wyróżnienie otrzymał Clarion NX807E a drugie Kenwood DMX7017DABS. Oba to modele wielkości 2 DIN. I oba z wyświetlaczem o tej samej przekątnej: 6,95”.

Clarion został doceniony m.in. za rozwiązanie, które jest coraz rzadziej stosowane w sprzęcie samochodowym: cyfrowe, optyczne wyście sygnału audio. Dzięki temu można uzyskać najlepszą transmisję sygnału do procesora oraz zewnętrznego wzmacniacza. Choć dla przeciętnego użytkownika nie ma to żadnego znaczenia, to jednak dla audiofila jest bardzo istotne.

Clarion NX807E
Clarion NX807E

Japoński producent nietypowo potraktował kwestię połączeń z nowoczesnymi smartfonami. NX807 dopasowano do współpracy z telefonami Apple poprzez CarPlay. W przypadku modeli z Android zabrakło Android Auto. Można natomiast połączyć telefon poprzez kabel HDMI, aby wyświetlić całą zawartość komórki na ekranie radia.

W przypadku Kenwooda wykorzystano oba standardy połączeń: Android Auto oraz CarPlay. Radio DMX7017DABS doceniono za bogate wyposażenie oraz możliwości rozbudowy (m.in. o kamerę do rejestracji jazdy). Stacja multimedialna może odtwarzać pliki audio FLAC (docenią to miłośnicy dobrego brzmienia), WAV, AAC oraz H.264, MPEG4 czy mkv. Przyda się zatem do odtwarzania filmów dla dzieci podróżujących na tylnej kanapie. Wbrew pozorom lista kompatybilnych plików nie jest taka oczywista u konkurencji. Pod tym względem Kenwood bardzo dobrze wyróżnia się na tle rywali.

Obie stacje multimedialne wyróżniają się jeszcze w jednej kategorii. W obu producenci nie żałowali na wyposażeniu w zaawansowaną korekcję dźwięku. To kolejny znak czasu w branży car audio. Zamiast stosować osobne i drogie procesory dźwięku integruje się je ze stacjami multimedialnymi. Dzięki temu korzystając z dotykowego ekranu można kontrolować opóźnienie przesłania dźwięku do poszczególnych kanałów. Nie żałowano także na aktywnej zwrotnicy, wielopasmowych korektorach oraz systemach poprawiających brzmienie nagrań zapisanych jako skompresowane pliki audio.

Oczywiście nie ma nic za darmo. Bogate wyposażenie oznacza stosowne ceny. Za stację multimedialną Kenwood trzeba zapłacić nawet ponad 2300 zł. W przypadku Clariona trzeba się zaś przygotować na jeszcze większy wydatek: prawie 4500 zł.