Sprawdziliśmy nowy Car-Net Security & Service od Volkswagena

Hasło Connectivity zobowiązuje. Do dyspozycji dziennikarzy przygotowano nie tylko flotę samochodów, ale także smartfonów.

Do każdego testowego egzemplarza przydzielono dwa telefony: nowego Samsunga Galaxy S7 Edge oraz iPhone 6. Dzięki temu można było łatwo sprawdzić czy obietnice o wygodnym sterowaniu samochodem nie są jedynie marketingowym bełkotem. Od razu odpowiadamy: nie są.

Senior powinien sobie poradzić

Z kontrolą samochodu poprzez smartfon powinien poradzić sobie nie tylko najmłodszy kierowca, ale również senior pamiętający czasy premiery Golfa pierwszej generacji. Osobną kwestią pozostaje, czy najstarszych użytkowników da się namówić na korzystanie ze smartfonu i aplikacji VW (wreszcie będzie tylko jedna!). Trzeba jednak przyznać, że wiele funkcji jest bardzo użytecznych i bez trudu doceni się je na co dzień: choćby wskazywanie pozycji zaparkowanego auta. Dla tych, którzy mają problem z odnalezieniem pojazdu na ogromnym parkingu to może być bardzo sensowne udogodnienie.

Nowe usługi Car-Net podzielono na pakiety: wzywania pomocy, Security & Service w wersji Basic oraz Plus. Przy okazji wzbogacono znaną już opcję Guide & Inform o aktualizację map online, import tras oraz funkcję managera czasu.

Wypadek? Szansa na szybszą pomoc

Wzywanie pomocy to nic innego jak automatyczne powiadamianie centrali VW w sytuacji gdy zostanie rozpoznany wypadek (aktywacja poduszek powietrznych lub napinaczy). Wówczas przesyłane są dane o lokalizacji, liczbie pasażerów oraz kierunku jazdy. Podobnie jest w przypadku gdy kierowca sam wezwie pomoc naciskając przycisk SOS nad lusterkiem wstecznym. Wówczas uzyska także połączenie z konsultantem i odbędzie rozmowę po polsku (lub w innym języku, który wybierze podczas zakładania konta i rejestracji w serwisie internetowym VW). Usługa ma być oferowana przez 10 lat (początkowo w 30 krajach Europy). To oznacza, że w niedalekiej przyszłości mamy duże szanse trafić na kilkuletni sprowadzany VW z aktywną opcją pomocy.

Przedstawiciele VW nie kryli, że usługa będzie płatna. Dopóki zatem funkcjonalność eCall nie będzie wymagana prawem (co nastąpi w 2018 roku), dopóty za pakiet pomocy trzeba będzie płacić. A co będzie za trzy lata? Niewykluczone, że ceny samochodów nieco wzrosną. Bez odpowiedzi pozostaje jeszcze jedno: czy wymiana radia na inne (np. gotowe zestawy plug&play od Alpine i Pioneera), nie będzie miała wpływu na działanie poszczególnych funkcji online.

Rodzice skontrolują nastolatka za kierownicą?

Wzywanie pomocy to jednak nie wszystko. W ramach pakietów Security & Service będziemy otrzymywać raporty o stanie pojazdu (i przypomnienia o planowanym serwisie), łatwiej zamawiać pomoc drogową, lokalizować zaparkowany pojazd, sprawdzać dane o zużyciu paliwa i przebiegach oraz o zamknięciu drzwi czy okien i wyłączeniu świateł pozycyjnych. Rodzice docenią zaś funkcję, która kojarzy się inwigilacją: otrzymają powiadomienia o przekroczeniu określonej prędkości lub opuszczeniu dozwolonego obszaru (nastolatki wybrały się w dłuższą podróż za miasto niż pierwotnie ustalono). W cenie są również powiadomienia SMS i email, gdy aktywuje się alarm pojazdu.

Funkcję alarmów o wyjechaniu poza dozwoloną strefę pewnie docenią także dealerzy (jazda próbna), wypożyczalnie samochodów (np. car sharing) czy floty. Zapewne pojawi się jeszcze więcej przykładów zastosowań, jak tylko rozwiązanie trafi na rynek.

VW przypilnuje by nie spóźnić się na spotkanie

To może być hit dla przedstawicieli handlowych czy innych mocno zapracowanych osób często przemieszczających się ze spotkania na spotkanie. VW umożliwia synchronizację kalendarza kierowcy z funkcją Managera czasu. Na podstawie danych o ruchu drogowym system na bieżąco sprawdza najkorzystniejszą porę wyjazdu, by uniknąć opóźnienia.

Funkcja prezentuje się bardzo atrakcyjnie, ale prawdziwą wartość pokaże dopiero w godzinach szczytu, gdy będą potrzebne regularnie aktualizowane dane o korkach na wszystkich kluczowych ulicach. Nie trudno przy tym o wrażenie, że VW odpowiednio się zabezpieczył i będzie proponował wyjazd z odpowiednim zapasem. W Monachium jednak nie sprawdziliśmy tej funkcji.

Karta SIM ukryta w samochodzie

Jedno nie ulega wątpliwości. Aby funkcje w ramach pakietu Security & Service były użyteczne to samochód musi być stale połączony z internetem. A to oznacza, że w Tiguanie jest fabrycznie zamontowany router z kartą SIM, do której użytkownik nie ma dostępu. Pozostałe funkcjonalności związane z MirrorLink, CarPlay, Android Auto oraz opcje takie jak aktualizacja nawigacji w trybie online, informacje o korkach online czy wyszukiwanie adresów w internecie realizowane są poprzez kartę SIM kierowcy albo udostępnione połączenie w ramach tetheringu. Innymi słowy: by wykorzystać pełnię możliwości systemu kierowca musi samodzielnie zadbać o dostęp do internetu. Jakie to będzie miało przełożenie na koszty np. w ramach roamingu trudno jeszcze jednoznacznie ocenić.

AndroidAuto, CarPlay i MirrorLink

Nie ma za to żadnych wątpliwości związanych z podłączaniem smartfonów w autach VW. Przedstawiciele firmy nie kryją, że będą wspierać wszystkie trzy platformy (Android Auto, CarPlay oraz MirrorLink). Póki co nie ma żadnych planów, by jak np. w przypadku Audi zrezygnować z MirrorLink. Co więcej, firma uważnie śledzi popularność poszczególnych rozwiązań na kluczowych rynkach. Nie powinno zatem dziwić, że VW dalej będzie tworzył kolejne aplikacje specjalnie z myślą o MirrorLink, który cieszy się m.in. bardzo dużym powodzeniem w Chinach.

Jedną z najciekawszych jest MirrorLink Cam-Connect, dzięki której można wykorzystać możliwości kamery GoPro Hero 4. Choć aplikacja nie jest najnowsza (udostępniono ją ponad rok temu w sklepie Google Play), to jednak wciąż imponuje, gdyż umożliwia przekazywanie obrazu z kamery wprost na wyświetlacz pokładowego systemu multimedialnego. A to przyda się m.in. rodzicom, by szybciej sprawdzić co się dzieje na tylnym siedzeniu (chyba, że mają dodatkowe lusterko).

Naładuj telefon: bezprzewodowo

Przy okazji wspierania technologii ułatwiających wykorzystanie smartfona VW wreszcie inwestuje w ładowanie bezprzewodowe w standardzie Qi. Na półce w dolnej części konsoli (nieopodal drążka zmiany biegów) ukryto pętlę indukcyjną do zasilania. Przedstawiciele firmy chwalą się, że wystarczy położyć telefon na półce, by po chwili rozpocząć ładowanie. Tyle teorii.

Podczas jazd testowych sprawdziliśmy jak rozwiązanie sprawuje się z dwoma telefonami: Microsoft Lumia 950 oraz iPhone 6 z odpowiednią nakładką na obudowę. Oba telefony powinny być ułożone możliwie jak najdokładniej w oznaczonym miejscu, by można było je naładować. W przeciwnym wypadku zasilanie w ogóle się nie rozpocznie, albo zostanie aktywowane po kilkudziesięciu sekundach oczekiwania.

I jeszcze jedno….

Przy okazji premiery nowych rozwiązań Car-Net VW pochwalił się także udanym systemem nagłośnienia Dynaudio (poświęcimy mu osobną publikację), silnikiem 2.0 TDI biturbo o mocy 240 KM oraz pakietem R-Line (sportowy design na zewnątrz i wewnątrz). Całkiem sporo jak na debiut dość nowego modelu. Wiele jednak wskazuje na to, że to jeszcze nie koniec, bo platforma Car-Net ma jeszcze spore możliwości. A i nowo wprowadzona platforma systemów multimedialnych MIB ma rezerwy.

Trudno nie szczędzić pochwał, ale nie sposób przemilczeć jednego. VW wprowadzając funkcjonalność systemu pomocy i lokalizacji w razie wypadku tak naprawdę nadrabia zaległości. I to nie tylko względem marek premium (np. BMW), ale także producentów francuskich czy Opla z systemem OnStar. W pobitym polu pozostaje zaś wciąż konkurencja z Azji (nie licząc lokalnych inicjatyw jak polski ISR w Subaru).