- Yanosika dostosowanego do CarPlay mogliśmy wypróbować jeszcze przed oficjalnym debiutem
- Yanosik w CarPlay wygląda zupełnie inaczej niż aplikacja w telefonie. Na ekranie w samochodzie zobaczymy uproszczoną nawigację oraz ostrzegacz
- Opcja CarPlay jest bezpłatna. Żeby z niej korzystać wystarczy jedynie zaktualizować program zainstalowany w iPhone
Decyzja Apple o uwolnieniu dostępu do trybu samochodowego CarPlay przynosi kolejne owoce. Kierowcy mogą korzystać nie tylko z domyślnej nawigacji Apple Maps, ale także z innych programów, które na co dzień sprawdzają się lepiej od amerykańskiego rozwiązania. Do wyboru są m.in. takie aplikacje Google Maps, Sygic czy TomTom. Na tym nie koniec. Do wymienionego grona dołączyły także polskie firmy. Stąd w CarPlay tak cenione programy jak AutoMapa i NaviExpert. Najwyższa pora na kolejny – rodzimego Yanosika.
Pierwsze jazdy
Yanosika dostosowanego do CarPlay mogliśmy wypróbować jeszcze przed oficjalnym debiutem. Od razu zyskał naszą sympatię za stabilność pracy. Wersje udostępnione w Apple Test Flight sprawowały się bardzo dobrze. Oczywiście, nie zabrakło także i wpadek, ale na szczęście zdarzały się dość rzadko. Pracowano m.in. nad funkcjonalnością, by możliwie jak najlepiej wykorzystać szablon i reguły narzucone przez Apple (to m.in. z tego powodu wszystkie aplikacje nawigacyjne w CarPlay są do siebie tak podobne).
Próbną wersję programu sprawdziliśmy w różnych samochodach i na różnym sprzęcie. Yanosik pracował m.in. w Audi A6, Hyundai'u Ioniq, Nissanie Navara, Renault Clio i Suzuki Vitara. Program przetestowaliśmy także w popularnych uniwersalnych radiach samochodowych: Alpine iLX-F903 oraz Sony XAV-AX100. W przypadku sprzętu Alpine i Sony początkowo zdarzały się problemy z nieoczekiwanym wyłączaniem aplikacji, ale z czasem poradzono sobie z awariami.
Warto wiedzieć o jednym – Yanosik w CarPlay wygląda zupełnie inaczej niż aplikacja w telefonie. Na ekranie w samochodzie zobaczymy uproszczoną nawigację oraz ostrzegacz. Nie ma dostępu do dodatkowych ustawień jakie są w smartfonie. Nie ma również widocznych reklam, które od lat irytują wielu użytkowników. W testowych wersjach brakowało m.in. asystenta pasa ruchu czy wskazania dopuszczalnej prędkości (informacje o prędkościach wymagają wciąż dopracowania w terminalach i zwykłych aplikacjach) widocznej podczas jazdy.
Obsługa? Banalna
Program w trybie w samochodowym Apple jest dość banalny w obsłudze. Programowanie nawigacji jest łatwe i możliwe wyłącznie na postoju (w trakcie jazdy tylko poprzez ekran telefonu). Równie łatwo wysyła się zgłoszenia o nieoznakowanych patrolach, suszarkach i różnych utrudnieniach drogowych. Zachowano również możliwość wskazania marki nieoznakowanego radiowozu. Innymi słowy – w odmianie widocznej w trybie CarPlay dostępne jest niemal wszystko to co przyda się na co dzień podczas jazdy.
Opcja CarPlay jest bezpłatna w Yanosiku. By z niej korzystać wystarczy jedynie zaktualizować program zainstalowany w iPhonie. W ciągu najbliższych tygodni zapewne można oczekiwać kolejnych aktualizacji. Tak przynajmniej było w przypadku konkurentów. Jesteśmy przekonani, że w tej mierze Yanosik nie będzie wyjątkiem.
Oczywiście nie sposób przy okazji zapomnieć o odmianie dla Android Auto. Dopóki Google nie odblokuje dostępu twórcom nawigacji, to nic się nie zmieni. Magda Zglińska z Yanosika wyjaśnia – „Niestety nie możemy określić, czy aplikacja pojawi się w Android Auto. Jest to zamknięty system i obecnie nie mamy możliwości wprowadzenia jej na tę platformę ze względu na akceptację rozwiązań nawigacyjnych tylko konkretnego systemu. Jeżeli w przyszłości sytuacja ulegnie zmianie, to oczywiście chętnie przygotujemy odpowiednią wersję”.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoGaleria zdjęć
Yanosika sprawdziliśmy m.in. w Suzuki Vitara. Program dobrze współpracował z firmowym radiem w Suzuki
Do wyboru dwa tryby wyświetlania: 2D i 3D
Yanosik w stacji Alpine iLX-F903D. Początkowo w trakcie testów wystąpiły problemy z wyświetlaniem mapy Yanosika. Rozwiązano je dość szybko.
Yanosik w Nissanie Navara. Trzeba przyznać, że samo wyróżnienie trasy kolorem nie jest idealne. U konkurencji wygląda to bardziej czytelnie nawet po wyświetleniu mapy korków.
Hyundai Ioniq. Na tak dużym ekranie panoramicznym całość prezentuje się bardzo dobrze. Dziwi, że domyślnie włącza się tryb mapy 2D
Wygodna klawiatura do programowania. Widoczna tylko na postoju. Głosowego wprowadzania adresu póki co brak.
Katalog podstawowych zgłoszeń. By wysłać informację o nieoznakowanych radiowozach klikamy ikonę patrol
Brakuje informacji o prędkości dopuszczalnej na danym odcinku drogi. Konkurencja to już ma.
Yanosik w Audi A6. Tak wygląda podgląd trasy przed rozpoczęciem prowadzenia do celu.
Nie zabrakło menu z markami nieoznakowanych radiowozów. Czujni mają co zgłaszać.
Tryb nocny na radiu Alpine iLX-F903D. Widoczna numeracja posesji. Ikona w dolnym prawym rogu służy do zgłaszania.
Menu programu. Można wyciszyć nawigację ale zostawić ostrzeżenia o zagrożeniach drogowych.
Podgląd wyznaczonej trasy Yanosika w Hyundai Ioniq.
Im większy ekran tym lepiej. Brakuje jednak m.in. ikony dopuszczalnej prędkości czy asystenta pasa ruchu. To przydatne dodatki w CarPlay