Jeśli chodzi o modyfikacje w wyglądzie modelu, to są one raczej niewielkie. Zastosowano tu tylko nowe zderzaki, przeprojektowany grill oraz końcówki układu wydechowego. Bardziej rewolucyjnych zmian możemy spodziewać się w 2016 roku, kiedy pojawi się zupełnie nowe A8.
W modelu zostaną wykorzystane najnowsze lampy Matrix LED. Co jest szczególnego w tym wyposażeniu? Lampy składają się z 25 diod ułożonych w grupach po 5, które pracują razem lub tylko w poszczególnych sekcjach. Mogą być przyciemniane lub indywidualnie włączane i wyłączane. Takie rozwiązanie ma zapewnić lepsze doświetlenie zakrętów.
Audi obiecuje też, że reflektory Matrix LED nie dopuszczają do oślepiania nadjeżdżającego kierowcy, a oprócz tego mają funkcję wykrywania pieszych w warunkach nocnych. Gdy ktoś pojawi się przed pojazdem, system trzykrotnie mruga światłami, ostrzegając zarówno kierowcę jak i pieszego.
W nowym A8 wykorzystano też sekwencyjne kierunkowskazy z 18 diodami z przodu oraz 24 z tyłu.
W gamie napędów tego Audi znajdzie się jednostka TFSI o pojemności 3 i 4 litrów, które produkują odpowiednio 310 i 435 KM. Pod maskę trafi również 3-litrowy silnik TDI o mocy 258 KM oraz wersja o pojemności 4,2-litra generująca 385 KM.
Najmocniejsze w ofercie będą A8 L W12 quattro z 6,3-litrowym silnikiem o mocy 500 KM oraz S8 napędzany 520-konnym silnikiem TFSI o pojemności 4 litrów. Ten ostatni rozpędza się od 0 do 100 km/h w ciągu 4,2 sekundy.
Będzie też wariant hybrydowy o łącznej mocy 245 KM. Samochód ten wyłącznie za pomocą silnika elektrycznego potrafi pokonać 3 km.
W kwestii spalania najoszczędniejsza wersją jest 3-litrowy TDI, który potrzebuje 5,9 l/100 km, natomiast największy apetyt na paliwo ma A8 W12 quattro, który pochłania już 11,7 l/100 km.
Samochód po faceliftingu zadebiutuje targach we Frankfurcie, które odbędą się we wrześniu. Do sprzedaży trafi w listopadzie, w cenie rozpoczynającej się od 74 500 euro. (ok. 315 tys. zł).