Poszukiwacze mocnych wrażeń niebawem będą mogli wybierać między praktycznym kombi RS6, a eleganckim sedanem, który otrzymał kilka detali ze zmodernizowanego modelu A6 i właśnie trafia do produkcji.

Za zderzakiem z potężnymi wlotami powietrza kryje się 5-litrowy silnik o mocy 580 KM. 10 cylindrów doładowanych przez dwie turbosprężarki produkuje także 650 Nm, co oznacza, że "Władca Pierścieni" praktycznie w całym zakresie obrotów jest zdolny do błyskawicznych sprintów. Przyśpieszenie do "setki" może trwać zaledwie 4,5 sekundy, a niewiele później prędkościomierz potrafi wskazać 250 km/h. Na życzenie klienta Audi nieco złagodzi czułość elektronicznego kagańca, pozwalając na uzyskanie 280 km/h. Całkowicie zwolnione ze smyczy RS6 bez trudu przekroczyłoby 300 km/h.

Kabina RS6 została wykończona jak na Audi przystało - przy użyciu materiałów najwyższej jakości, które doskonale spasowano. Styliści sięgnęli po włókno węglowe, aluminium, skórę, alcantarę i lakier fortepianowy, tworząc wyjątkową mieszankę stylu oraz sportowego jadu.

Mimo sportowych aspiracji RS6 będzie w stanie zapewnić podróżnym doskonały komfort. To zasługa obszernych foteli z szerokim zakresem regulacji, dwustrefowej klimatyzacji oraz aktywnego zawieszenia, którego twardość jest dobierana w zależności od stylu jazdy kierowcy i stanu drogi. Układ Dynamic Ride Control może pracować w trzech trybach - sportowym, dynamicznym oraz komfortowym.

Również czułość systemu ESP potrafi dostosować się do życzeń kierowcy. Elektroniczna kontrola stabilności może bezwzględnie dławić w zarodku wszelkie poślizgi, pozwolić na odrobinę szaleństwa i kontrolowanych poślizgów, a dla koneserów mocnych wrażeń przewidziano możliwość jej całkowitej dezaktywacji. Wówczas zachowanie RS6 będzie zależało wyłącznie od doświadczenia prowadzącego, któremu pracę ułatwia doskonały napęd na cztery. Warto dodać, że napęd Quattro jest symbolem rozpoznawczym Audi od pierwszej połowy lat 80. ubiegłego wieku, która upłynęła pod znakiem sukcesów aut z pierścieniami na masce na rajdowych odcinkach specjalnych.

Najnowsze RS6 nie miałoby powodów do wstydu nawet w bezpośredniej konfrontacji z wyczynowym pojazdem. Sportowy samochód z Ingolstadt stoi na 19-calowych alufelgach, za którymi znajdują się nie mniej imponujące hamulce. Przednie mają monstrualną średnicę 390 milimetrów i współpracują z 6-tłoczkowymi zaciskami. Z tyłu zastosowano tarcze o średnicy 365 milimetrów, czyli znacznie większe, niż trafiają do większości samochodów wyścigowych i rajdowych… Skojarzenia z torem wyścigowym potrafi wywołać również sposób działania automatycznej skrzyni. Sześciostopniowa przekładnia potrafi zmieniać przełożenia w czasie dziesiątych części sekundy.

Mocarne Audi zostało naszpikowane najnowocześniejszą elektroniką, która będzie troszczyła się o utrzymanie auta w pasie ruchu oraz zachowanie odpowiedniej odległości od poprzedzającego samochodu, a także ułatwi kierowcy zmianę pasa, sygnalizując ewentualne przeszkody w martwym polu lusterek. Na ciasnych parkingach szybko docenia się obecność czujników parkowania, a jazdę po krętych drogach uprzyjemniają ksenonowe reflektory z funkcją doświetlania zakrętów. Komfort i bezpieczeństwo podnosi również wielofunkcyjna kierownica, dzięki której można zmienić najważniejsze ustawienia, jednocześnie nie odrywając wzroku od drogi.

Sprzedaż Audi RS6 ruszy w połowie października. Za naszą zachodnią granicą samochód będzie oferowany od 105 550 euro.