Pierwsza Toyota Prius zadebiutowała 18 lat temu i od tego czasu znalazła na całym świecie ogromne rzesze fanów. Nowy model ma być znacznie lepszy pod każdym względem, przede wszystkim oszczędności, ale to czym przyciąga uwagę, jest z pewnością wygląd.
Stylistyka nadwozia jest, delikatnie mówiąc, odważna. Nawiązuje wyraźnie do wyglądu Toyoty Mirai – pierwszego seryjnego samochodu elektrycznego zasilanego wodorem. Czy większości potencjalnych klientów się spodoba, czy nie – czas pokaże.
Ważne jest to, że samochód otrzyma napęd hybrydowy nowej generacji, oszczędniejszy o 10 proc. od obecnego i że zbudowany jest na nowej platformie o nazwie TNGA (Toyota New Global Architecture), zapewniającej bardziej przestronne, komfortowe wnętrze oraz większy bagażnik.
Całkowicie zmodernizowany napęd hybrydowy, jak zapewnia producent, jest lżejszy, wydajniejszy i bardziej dynamiczny. Przebudowany silnik spalinowy wykazuje sprawność cieplną powyżej 40 proc., co jest najlepszym wynikiem na świecie dla silnika benzynowego.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPozostałe elementy układu hybrydowego są bardziej kompaktowe i zostały tak umiejscowione, by obniżyć środek ciężkości i zajmować jak najmniej miejsca. Nowy zestaw baterii niklowo-wodorkowych o zwiększonej gęstości energetycznej jest teraz mniejszy, bardziej wydajny i trwały.
Nowy Prius otrzyma też rozszerzony pakiet Toyota Safety Sense, oparty na współpracy kamery i radaru. Rozbudowana wersja zawiera aktywny tempomat (Adaptive Cruise Control), który dostosowuje prędkość samochodu do prędkości poprzedzającego pojazdu, oraz układ wczesnego reagowania w razie ryzyka zderzenia (Pre-Collision System) rozszerzony o funkcję zapobiegania zderzeniom z pieszymi.