W zależności od rynków, na których samochód będzie sprzedawany Mitsubishi L200 będzie nosił nazwę Triton lub Storm. Kiedy trafi do oferty polskiego importera, pod nie zmienioną nazwą będzie kontynuował dobrą historię ponad 700.000 sztuk sprzedanych na całym świecie. Ma mu w tym pomóc bardzo mocno promowany ostatnio, sportowy, wzięty z aut startujących w rajdach terenowych, wizerunek.

Tradycyjny kształt typowo dostawczego samochodu z otwartą skrzynią załadunkową został mocno wygładzony, a linie zastosowane w stylizacji nadwozia przypominają te z rajdowego Pajero Evo. Trzeba przyznać, że samochód jest ładny jak na wóz do ciężkiej roboty, ale ucierpi na tym nieco pojemność i możliwość załadunku przestrzeni ładunkowej, która będzie mniejsza od obecnych 1.065 kilogramów. Według Adama Męcińskiego z MMC Car Poland, samochód będzie bowiem pozycjonowany jako pick-up z wyższej półki.

Paleta nadwoziowa ma zawierać pojedynczą, wydłużoną pojedynczą i cztero-drzwiową kabinę pasażerską, ale należy spodziewać się, że na polski rynek trafi jedynie ta ostatnia. Oczywiście wszystkie posiadać będą stały napęd na cztery koła Super Select z reduktorem, systemem aktywnej stabilizacji i kontrolą trakcji. Całe zawieszenie (przednie niezależne) zamontowano do sztywnej, uformowanej wodą ramy, co ma dać lepsze właściwości w jeździe terenowej.

Paleta jednostek napędowych zawierać będzie cztery silniki diesla: 2.5 Turbo (90 KM, 196 Nm przy 2 tys.obr.), 2.5 DI-D Common Rail Turbo (116 KM, 247 Nm przy 2 tys.obr. oraz wersja 140-konna, z 321 Nm przy 2 tys.obr.) i 3.2 DI-D Common Rail Turbo (165 KM, 351 Nm przy 2 tys. obr.).

Auto ma wejść do globalnej sprzedaży pod koniec tego roku, a jak powiedział przedstawiciel MMC Car Poland, do polskich salonów zawita w kwietniu 2006 z nieco mocniejszą niż obecnie jednostką napędową, podwójną kabiną i czterema rodzajami wyposażenia.