Podczas polskiej premiery przedstawiciele Mitsubishi podkreślali, że druga generacja Outlandera to zupełnie nowa, a zarazem nowatorska pod względem technicznym, konstrukcja. Samochód w istocie oparty został na zupełnie świeżej płycie podłogowej, która w założeniu koncernu ma być bazą także dla kolejnych modeli marki. Następstwem tych zmian są także nowe, większe wymiary. W stosunku do poprzedniej wersji nowy Mitsubishi Outlander jest dłuższy o równe 10 cm. Niby niewiele ale dołączając do tego zmiany w samym wnętrzu i zastosowanie płaskiego zbiornika paliwa, japoński producent zdołał powiększyć przestrzeń bagażową przy pięciu miejscach z 402 do aż 774 litrów (z możliwością powiększenia do 882 l. przez zmniejszenie przestrzeni dla pasażerów siedzących z tyłu). Po złożeniu w podłodze trzeciego i drugiego rzędu siedzeń pojemność wzrasta już do 1691 l. Dolna część klapy bagażnika jest dodatkowo otwierana i wytrzymuje obciążenie 200 kilogramów.

Drugą generację Outlandera można więc uznać z całym przekonaniem za pełnowymiarowego SUV-a. I chyba też bardziej charyzmatycznego w porównaniu z poprzednikiem. Nowa stylistyka auta to inspiracja projektantów Mitsubishi konceptem 2+2 Pajero Evo z 2002. Przód zdominowany przez wyzywający grill - w slangu producenta nazywany jako "Mount Fuji" - ciekawie komponują się z trapezowymi, przednimi reflektorami. Do tego masywne zderzaki, nadkola i boczne ściany, a z tyłu z kolei wspomniana dzielona klapa bagażnika i zupełnie nowe, gustownie ale też sportowo wykonane lampy w technologii LED. To wszystko ma sprawić, że już z zewnątrz Outlander ma kojarzyć się z off-roadem i nawiązywać do legendarnego Pajero.

W środku zdecydowanie na pierwszy plan wysuwa się miejsce kierowcy przed którym znajduje się dobrze wykonana kierownica oraz dwa tunelowe zegary w metalicznych obramówkach. Środkowy tunel typowy dla aut Mitsubishi - przeważają czarne plastiki wsparte kilkoma srebrnymi wstawkami. Całość wydaje się być wykonana solidnie. Plusem Outlandera okazują się być przednie fotele. Zaprojektowane w pseudo-kubełkowym stylu dają dobre trzymanie boczne i trudno się z nich zsunąć. Tylna kanapa jest już mniej wygodna ale dla umilenia podróży producent przewidział dla tego sektoru, montowany w suficie monitor LCD 9" połączony z system DVD wsparty dodatkowo system dźwiękowym firmy Rockford Fosgate. Dla mniej wtajemniczonych oznacza to 9 głośników o łącznej mocy 650W i subwoofer. Trzeci rząd siedzeń to z kolei zaakcentowanie, że i Mitsubishi jest w stanie dorzucić dodatkowe dwa miejsca. Podobnie jak w pozostałych autach tej klasy najwygodniej czuć się mogą tam jedynie dzieci.

W Polsce Outlander oferowany będzie na razie tylko z jednym silnikiem. Jest to dwulitrowa jednostka Diesla z doładowaniem turbo zapożyczona od Volkswagena. Taki sam 140-konny, 16-zaworowy motor, wyposażony w pompowtryskiwacze montowany jest także do modelu Passat. Silnik z układem rozrządu DOHC i filtrem cząstek staych współpracuje z sześciostopniową przekładnią manualną, a moc przekazywana jest na cztery koła (All Wheel Control). Nasze krótkie jazdy testowe egzemplarzem Outlandera z takim silnikiem pokazały, że samochód przyzwoicie radzi sobie na trasie i w terenie. Kultura pracy w normie, silnik pracuje w miarę cicho. Kłopoty z dynamiką mogą pojawić się natomiast w przypadku większego obciążenia samochodu. Być może w późniejszym okresie paletę silników wypełni wysokoprężna jednostka o pojemności 2.2 l.

Zawieszenie zestrojone zgodnie z duchem Mitsubishi. Z przodu kolumny typu MacPherson z tyłu układ wielowahaczowy wleczony zostały zestrojone sztywniej niż w przypadku pierwszej generacji. Outlander dzięki temu precyzyjnie i przewidywalnie prowadzi się na twardej nawierzchni, w niewielkim terenie niestety robi się głośno i zbyt twardo. O stały kontakt z podłożem, szczególnie na śliskiej nawierzchni dbać ma system ASC automatycznie dostrajający siłę hamowania i wartość momentu obrotowego na każdym kole w zależności od tego, które z nich zaczyna tracić przyczepność.

W ofercie skierowanej na nasz rynek japoński SUV dostępny będzie w czterech wariantach wyposażenia: Invite, Intensive, Intensive + i Instyle (dwie ostatnie dostępne są z trzema rzędami siedzeń). Ceny podstawowej wersji rozpoczynają się od 109 990 zł. W standardzie między innymi cztery poduszki powietrzne plus dwie kurtynowe dla pierwszego i drugiego rzędu siedzeń, ABS z EBD, ASC, klimatyzacja automatyczna, elektryczne szyby, radio CD z MP3.