Kto by się tam przejmował silnikami, podwoziem, osiągami... W dzisiejszych czasach – prawie nikt. To dlatego Skoda nie chwali się zastosowaniem w Kamiqu nowych, ciekawych silników albo rewelacyjnej skrzyni biegów, ale pokazuje jego kokpit. Podkreślając przy tym, że jego najważniejszym elementem jest umieszczony centralnie ekran. Co ciekawe, Skoda zaproponuje swoim klientom także wirtualny kokpit, dzięki któremu zamiast standardowych wskaźników, zyskamy możliwość wyświetlania mnóstwa informacji na 10,25-calowym ekranie. Jak w Volkswagenach, czy Audi, choć pewnie w nieco uproszczonej wersji.

Czeska marka podkreśla też, że wnętrze ma być wykończone z użyciem dobrej jakości materiałów, a uroku ma mu dodawać m.in. ambientowe, diodowe oświetlenie.

Na koniec, Skoda podaje też jednak trochę informacji technicznych. Otóż Kamiq zbudowany będzie w oparciu o architekturę MQB (jak Golf i mnóstwo innych modeli Grupy Volkswagena). Rozstaw osi ma w tym modelu być równy 265,1 cm, a ilość miejsca na kolana osób siedzących z tyłu to 7,3 cm. Do tego dochodzi 400-litrowy bagażnik, którego pojemność rośnie do 1395 litrów po złożeniu tylnej kanapy.

Kiedy poznamy więcej informacji o Kamiqu? Już niedługo, bo w czasie salonu samochodowego w Genewie, który zaczyna się już na początku marca.