- Ceny paliw na stacjach znów są bardzo korzystne dla kierowców
- Mimo to podczas podróży można zauważyć, że w konkretnych regionach Polski bądź na trasie ceny są dużo wyższe
- Podczas dalszych podróży warto zaplanować tankowanie i zweryfikować, gdzie będzie ono najkorzystniejsze dla portfela
Wybierając się na urlop i korzystając przy okazji z autostrad i dróg ekspresowych, warto mieć z tyłu głowy fakt, że przy takich trasach ceny paliwa są zdecydowanie wyższe. Sprawdzili to dziennikarze "Gazety Wyborczej", którzy 7 lipca wybrali się samochodem z Poznania w Tatry. W stolicy Wielkopolski zatankowali benzynę za 5 zł 85 gr za litr.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoCeny paliw na stacjach różnią się w zależności od położenia
Ceny nie były już tak przyjemne po wyjeździe z miasta i bardzo szybko się zmieniły. Na autostradach i drogach ekspresowych trzeba zapłacić znacznie więcej. Jak wyliczają dziennikarze "Wyborczej", na S5 pomiędzy Poznaniem i Wrocławiem ceny wynoszą ok. 6 zł 64 gr za litr najtańszej benzyny.
Wielu kierowców wie, że w okolicy MOP Folwark popularne są lokalne stacje marki Pieprzyk. Jednak by do nich dotrzeć, trzeba zjechać z ekspresówki. Zdecydowanie jest to opłacalne, ponieważ litr benzyny kosztuje na nich 5 zł 79 gr. Ceny w okolicach Wrocławia to znów ok. 6 zł 64 gr za litr.
Wysokie ceny paliw na A4. Ponad złotówkę drożej niż w Poznaniu
I choć cena nieco spada tuż za Wrocławiem (6 zł 04 gr), to później jest zdecydowanie drożej. Stała cena za litr benzyny pomiędzy Wrocławiem i Katowicami to 6 zł 89 gr. Dziennik zwraca uwagę, że ceny na autostradach są wyższe z kilku powodów — chodzi m.in. o czynsz i mniejszą konkurencję.
Nieco taniej jest na płatnym odcinku A4 pomiędzy Katowicami i Krakowem (6 zł 65 gr). Ceny wracają do normalnego poziomu po wjechaniu na Zakopiankę, gdzie średnio trzeba zapłacić za benzynę 6 zł 06 gr.