- 40-letni pracownik miejski w Kempten jest podejrzany o kradzież monet z parkomatów o wartości miliona euro
- Podejrzany mężczyzna popełnił tylko jeden błąd, przez co bank zauważył podejrzane ruchy
- W Polsce taka kradzież jest już praktycznie niemożliwa
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
W niemieckim Kempten w Bawarii doszło do zaskakującego odkrycia. 40-letni pracownik miejski, odpowiedzialny za opróżnianie miejskich automatów parkingowych, jest podejrzewany o kradzież monet o łącznej wartości około miliona euro. Jak wynika z ustaleń tamtejszej policji i prokuratury, proceder miał miejsce w setkach przypadków.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPoznaj kontekst z AI
- Przeczytaj także: System parkingowy w Denver naliczył absurdalną opłatę za postój. Można byłoby kupić nowe auto
Jak wykryto kradzież z parkomatów?
Śledztwo ruszyło na początku października, kiedy bank zgłosił podejrzane wpłaty gotówkowe na konta podejrzanego. Regularne, wysokie depozyty wzbudziły obawy o możliwe pranie pieniędzy. Jak się okazało, mężczyzna nie działał sam – dostęp do kont miała również jego 38-letnia żona, która jest podejrzewana o pomocnictwo i podżeganie.
W efekcie śledztwa sędzia śledczy wydał nakaz aresztowania zarówno pracownika miejskiego, jak i jego małżonki. Zarzuty obejmują aż 720 przypadków kradzieży. Obecnie trwają intensywne działania mające na celu pełne wyjaśnienie sprawy.
W Niemczech chwalą się, że w parkomacie można płacić kartą
Jeszcze zanim sprawa wyszła na światło dzienne, miasto Kempten wprowadziło nowoczesne rozwiązania, które mają na celu ograniczenie podobnych incydentów w przyszłości. Od września ubiegłego roku mieszkańcy i odwiedzający mogą opłacać parking za pomocą aplikacji na smartfony. Choć tradycyjne parkomaty wciąż pozostają głównym środkiem płatności, cyfrowa alternatywa zyskała na znaczeniu, szczególnie w obliczu ujawnionego skandalu.
- Przeczytaj także: Darmowe parkowanie w strefie płatnego parkowania? To możliwe, ale trzeba znaleźć jeden przycisk
Czy w parkomacie można płacić kartą?
To, co jest nowością w Niemczech, w Polsce jest już codziennością. W Polsce bowiem można nie tylko płacić monetami i kartą w urządzeniu, ale tak naprawdę same urządzenia również przechodzą już do lamusa. Choć jeszcze jest ich sporo, to wielu użytkowników, zamiast szukać parkomatu, włącza w telefonie swoją aplikację bankową i płaci. To banalne rozwiązanie, bowiem nie dość, że nie trzeba szukać parkomatu, to można zapłacić dokładnie za tyle, ile samochód stoi w płatnej strefie i to wszystko zdalnie.
Ponadto banki coraz częściej oferują nawet aplikacje do samochodu, która służy do tego samego. Uruchamiamy płatność za parkowanie, gdy wychodzimy z auta i wyłączamy, gdy do niego wracamy. Problemy takie, jak w Niemczech, u nas raczej się nie zdarzą.
Niemcy muszą jeszcze nadganiać w kwestii technologii
To zdarzenie pokazuje, jak istotne jest wprowadzanie nowoczesnych technologii w miejskich systemach, aby zwiększyć bezpieczeństwo finansowe oraz ograniczyć ryzyko nadużyć. Sprawa pracownika miejskiego z Kempten to przestroga dla innych miast, by dokładniej przyglądać się swoim procedurom i wprowadzać rozwiązania, które minimalizują możliwość podobnych oszustw.