Druga generacja Cadillaca CTS zaprezentowała się podczas zeszłorocznego salonu samochodowego w Detroit, w tym roku przyszedł czas na jego topową odmianę CTS-V.
Pod maską nowości znajdziemy silnik znany już z Chevroleta Corvette ZR-1. Ośmiocylindrowy silnik o pojemności 6,2 l dopingowany sprężarką mechaniczną nie będzie tak jak w Corvette ZR-1 oferował 462 kW (628 KM) i 807 Nm, ale „tylko” 405 kW (550 KM) i 746 Nm. Siła napędowa będzie dostarczana na koła tylnej osi poprzez jedną z dwóch 6-stopniowych skrzyni biegów. Do wyboru będzie przekładnia manualna Tremec TR6060 lub automat Hydramatic z możliwością sekwencyjnej zmiany biegów manetkami przy kierownicy.
Cadillac CTS-V otrzymał tylną oś wielowahaczową, elektromagnetyczne amortyzatory Magnetic Ride Control i system Performance Traction Management umożliwiający maksymalne przyśpieszenie. Układ hamulcowy składa się z tarcz Brembo z 6-tłoczkowymi zaciskami z przodu i 4-tłoczkowymi z tyłu.
W odróżnieniu od cywilnych wersji CTS mocna odmiana z przydomkiem V odróżnia się także zmienioną stylistyką. Nowy jest przedni zderzak z dużym wlotem powietrza. Zmieniono także atrapę chłodnicy i maskę silnika, która z powodu instalacji jednostki LS9 jest nieco wyższa. Na bokach znajdziemy listwy progowe, a z tyłu zmieniony zderzak. W nadkolach zamontowano koła ze stopów lekkich ubrane w opony Michelin Pilot Sport w rozmiarze 255/40 ZR 19.
We wnętrzu najbardziej rzucają się w oczy sportowe fotele Recaro i karbonowe wykończenie, które zastąpiło panele z drewna.