Amerykańska stolica hazardu raz w roku staje się pępkiem świata firm produkujących elektronikę rozrywkową. Okazuje się jednak, że globalny spęd producentów komputerów, smartfonów i telewizorów przyciąga także producentów nietypowych gadżetów sportowych, jak np. lewitujące deskorolki czy też firmy samochodowe. Skąd takie zainteresowanie koncernów motoryzacyjnych imprezą, na której pierwsze skrzypce gra wszystko co ma HD, wbudowane WiFi i musi być smart?
Audi wiedzie prym wśród samochodowych wystawców targów CES – w Las Vegas wystawia się już po raz piąty! Na poprzednich edycjach prezentowało tu m.in. systemy informacyjno-multimedialne. W związku z tym swój debiut tu miało np. naszpikowany elektroniką kokpit modelu A3. W tym roku Audi przywiozło do Los Angeles deskę rozdzielczą nowego Q7 (samochód w całości jest prezentowany zaledwie kilka dni później w Detroit) oraz autonomicznego A7 (auto przyjechało na targi samodzielnie!).
Świat elektroniki rozrywkowej i samochodów zaczyna się nakładać. Nasze przyzwyczajenie (a może już uzależnienie od smartfonów) sprawia, że coraz częściej decydując się na zakup nowego auta, klienci zamiast na osiągi zwracają uwagę na to w jaki sposób mogą zsynchronizować swoje multimedialne urządzenia z samochodem, tudzież czy auto potrafi się łączyć z siecią. Stąd decyzja kilku koncernów o wprowadzeniu do pokładowych systemów infotainment usług Apple Car Play i Android Auto.
Producenci aut przejmują też do pokładowych kombajnów multimedialnych rozwiązania znane np. z tabletów czy sterowanych ruchowo gier na konsolach video. Nie zawsze są to sprawdzone rozwiązania, uzasadnione ergonomią czy choćby bezpieczeństwem obsługi. Tradycyjne klawiatury przycisków w kokpitach ustępują miejsca polom dotykowym m.in. po to, aby uatrakcyjnić auto dla młodszych odbiorców, doskonale obeznanymi z nowinkami elektronicznymi.
Na marginesie mówiąc, te już rzadko mają tradycyjne przyciski, i nie do pomyślenia jest, aby urządzenie nie potrafiło łączyć się z siecią. Na taki trend ostatecznie ma też fakt, że w dorosłość już jakiś czas temu wkroczyli „Digital Natives”, czyli generacja osób, które od najmłodszych lat korzystały z internetu, i dla których technologia, korzystanie z aplikacji czy świadomość posiadania dostępu do informacji w każdej chwili to chleb powszedni.
Branża motoryzacyjna bardzo zazdrości firmom elektronicznym właśnie talentu trafiania w gusta młodych odbiorców. Badania rynku niemieckiego wykazują, że wśród młodych konsumentów o wiele bardziej pożądany jest np. nowy iPhone niż nowy VW Golf (paradoksalnie Apple igoruje targi w Las Vegas...)! Średnia wieku kupujących nowe auta zbliża sie u naszych zachodnich sąsiadów do 60 lat i producenci starają się w jakiś sposób odmienić ten trend. Dlatego stawiają swoje nafaszerowane elektroniką, samojeżdżące prototypy aut między nowe konsole do gier czy tablety, które rozchodzą się w dziesiątkach, jeśli nie setkach milionów egzemplarzy.
Z tych samych powodów studia stylistyczne najbardziej znanych firm samochodowych zaprojektowały serię fantazyjnych aut, dostępnych do jazdy wyłącznie w grze Gran Turismo 3. Czy to jednak przekona młodych ludzi to ruszenia do salonów samochodowych? A być może starzejący się klienci to na przykład kwestia innych czynników, np... ceny? Nawet jeśli chwalenie się innowacyjnością na targach elektroniki rozrywkowej nie przyniesie oczekiwanych rezultatów w statystykach sprzedaży, na pewno nie zaszkodzi postrzeganiu marki przez ogól odbiorców.
Galeria zdjęć
F 015 – to co brzmi jak oznaczenie nowo odkrytej planetoidy, w rzeczywistości jest wizją przyszłości Mercedesa. Styliści ze Stuttgartu określili, że najwyższym luksusem dostępnym człowiekowi w 2030 r. będą przestrzeń osobista i czas. Dlatego pojazd jest tak naprawdę samojeżdżącą kapsułą, pozwalającą wygodnie podróżować czwórce osób na indywidualnych fotelach.
Prezentowane przez Audi A7 piloted driving concept... samo przyjechało do Las Vegas na targi. Pokonało 900-kilometrową trasę ze Stanford w Dolinie Krzemowej przez Bakersfield do amerykańskiej stolicy hazardu. Jest najbardziej zaawansowanym prototypem autonomicznego auta, czyli takiego, które potrafi się samo prowadzić. W minionym roku Audi prezentowało RS 7, które samodzielnie okrążyło pętlę toru Hockenheimring, osiągając przy tym prędkość nawet 240 km/h.
Kolejną ważną ozdobą stoiska Audi w Las Vegas jest kokpit nowego Q7. Auto otrzymało zaawansowany zestaw wirtualnych instrumentów, podobnych do tych z TT. W przeciwieństwie do kompaktowego coupe jednak, tutaj zamontowano także drugi ekran. Umieszczone przed lewarkiem „automatu” pole dotykowe oczywiście rozpoznaje gesty dłonią.
BMW zaprezentowało nowy system iDrive z ekranem dotykowym i funkcją sterowania gestami. Wystarczy wykonać ruch dłonią by np. przyjąć lub odrzucić przychodzącą rozmowę telefoniczną. Także inne funkcje systemu iDrive, jak nawigacja czy odtwarzacz multimedialny można sterować machając dłonią w powietrzu.
BMW popisało się w Las Vegas także „M4-ką” wyposażoną w laserowe reflektory. Z kolei tylne światła wykonano w technice OLED. Oba rozwiązania mają w pierwszej kolejności poprawiać bezpieństwo i wydajność (niższe zużycie energii przy wyższej intensywności świecenia). Obie techniki dają jednak też stylistom duże pole do popisu
Volvo (we współpracy z firmami Ericsson i POC) zaprezentowali kask rowerowy zdolny komunikować się z innymi uczestnikami ruchu. Gdy system wykryje ryzyko kolizji zaalarmuje kierowcę samochodu stosownym komunikatem na systemie informacyjno-multimedialnym, rowarzystę zaś zaalarmuje zestaw lampek. Albo mówiąc inaczej: jeśli system zadziała zbyt późno, to rowerzysta pożegna się z tym światem z migającą lampką na głowie...
Hyundai stawia na integrację urządzeń „smart” z systemem pokładowym auta. Koreańczycy zaprezentowali zegarek, który za pomocą specjalnej aplikacji potrafi m.in. sprawdzić dane o podróży i stanie samochodu (średnie spalanie, ciśnienie opon, stan oleju), pomoże odnaleźć samochód na dużym parkingu, a nawet umożliwi uruchomienie silnika samochodu.
Gesty, gesty i jeszcze raz gesty! W Golfie przyszłości projektanci zamienili wszystkie przyciski na pola i ekrany dotykowe. Dzięki kamerom rejestrującym obraz w 3 wymiarach, funkcjami można też sterować wykonując gesty rękoma. Machnięciem ręką można otworzyć nawet szyberdach!
Coś bliższego rzeczywistości – Golf VII z elektrycznym napędem i możliwością indukcyjnego, czyli bezprzewodowego ładowania. Wystarczy postawić auto na specjalnym polu, np. w garażu. Aplikacja w telefonie pozwoli monitorować stan akumulatora, oraz otworzyć i uruchomić samochód. W ten sposób można komuś np. przekazać „witualne” kluczyki.