Już czwarta generacja BMW M3 – to stwierdzenie nie potrzebuje komentarza. Każdy miłośnik motoryzacji, zakażony żądzą mocy, wypowiada przed snem uzdrawiające zaklęcie – „czterolitrowy ośmiocylindrowiec w Trójce, czterolitrowy ośmiocylindrowiec w Trójce, czterolitrowy ośmiocylindrowiec w Trójce...”. Majętni ścigacze uliczni niecierpliwie bawią się swoimi złotymi kartami kredytowymi, kierowcy wyścigowi szukają nowych sposobów, jak z najlepszego zrobić jeszcze lepsze, a setki tysięcy biednych fanów przez chwilę myśli na krzywizny nie tylko na ciele kobiety.
Przez długi czas spekulowano, co właściwie zaprezentuje BMW. O tym, że pod maskę ma trafić widlasta jednostka, powstała przez odcięcie dwóch cylindrów z silnika aktualnej M5, wiadomo nie od dziś. Teraz nareszcie znamy również moc tego bestialskiego silnika – z powodów marketingowych oferuje 309 kW (420 KM), czyli dokładnie tyle samo, co konkurencyjne Audi RS5 Coupe Quattro. Silnik M3 wygrywa z M5 w kategorii mocy osiąganej z jednego litra pojemności, również Audi RS5 przegrywa tę konkurencję, gdyż potrzebuje o 0,2 l pojemności więcej. Przyśpieszenie od 0 do 100 km/h z 6-biegową skrzynią manualną zajmuje BMW M3 4,8 s, prędkość maksymalna jest co prawda ograniczona elektronicznie do 250 km/h, jednak prawdopodobnie pod naciskiem dyskusji o rezygnacji z niepisanej umowy o ograniczaniu prędkości maksymalnej, BMW podaje także wynik bez ogranicznika – 280 km/h. Entuzjaści najnowocześniejszych technologii mogą wybrać sekwencyjną skrzynię biegów SMG z trybem manualnym i automatycznym, która miłośnikom efektownych startów oferuje Launch Control, który ułatwia burnouty. Tylną oś wzmocniono i standardowo wyposażono w sportowy dyferencjał samoblokujący przygotowany specjalnie dla wersji M.
Długo spekulowało się także nad designem nowego BMW M3, z resztą na zdjęciach zamaskowanych „em-trójek” nieźle zarabiali autorzy zdjęć szpiegowskich. Kilka takich fotografii pojawiło się także w naszym serwisie, ostateczna wersja bazująca na coupe E92 i tak pozytywnie zaskakuje. Właściwie każda piękna linia rozciągnęła się do doskonałości, 10-ramienne dziewiętnastki są przepiękne same w sobie i oczywiście nie brakuje dokładnie aerodynamicznie i optycznie zmienionej dolnej części karoserii, którą dopełniają ekskluzywne znaki rozpoznawcze jak np. lusterka zewnętrzne czy charakterystyczne wyloty powietrza za przednimi nadkolami.
Cywilna broń BMW M3 kosztować będzie ok. 70 tys. euro, a do salonów sprzedaży trafi w roku 2008. Oczywiście nie zabraknie odchudzonej wersji CSL, która za grubą dopłatą zaoferuje 450 KM.