Międzynarodowy salon samochodowy w Genewie należy obok organizowanych co dwa lata we Frankfurcie nad Menem i Paryżu, do najważniejszych imprez europejskich. Z tego powodu producenci traktują tą imprezę bardzo poważnie i prestiżowo. Organizatorzy potwierdzili już, że sprzedana została powierzchnia wystawowa we wszystkich halach. A udział potwierdzili najwięksi producenci z Europy, Azji i Ameryki. Potwierdzono aż 85 premier światowych i europejskich.

Kolejne problemy organiatorów

Inne wystawy samochodowe nie cieszą się już takim zainteresowaniem. Potwierdził to już styczniowy salon w Detroit, na którym zabrakło ośmiu ważnych wystawców jak m.in. Nissan, Mitsubishi, Land Rover czy Porsche.

Kwietniowy AMI/AMITEC w Lipsku odbędzie się bez udziału BMW, Chryslera, Volvo, Saaba i Nissana.

Z dużym prawdopodobieństwem odwołany zostanie majowy salon w Barcelonie, z którego wycofały się już takie marki jak m.in. General Motors, Citroën, Peugeot, Nissan, Renault, a nawet miejscowy Seat.

British International Motor Show odbywa się ostatnio w Londynie co dwa lata. Tym razem przerwa wydłuży się do trzech lat i najbliższa edycja może być zorganizowana dopiero w 2011 roku. Zainteresowanie udziałem w tej imprezie także maleje, czego najlepszym przykładem jest ubiegłoroczna absencja takich producentów jak m.in. Audi, BMW, Rolls-Royce i Volkswagen, którzy wybrali Goodwood Festival of Speed.

Australijski salon w Sydney odnotował znaczne straty już w ub. roku. Zabrakło w nim aż 18 marek, co spowodowało 40 proc. spadek liczby zwiedzających. Organizatorzy zastanawiają się nad wprowadzeniem cyklu dwuletniego, co znacznie obniżyłoby koszty. W tym roku jednak impreza się odbędzie.