Chińska spółka Shuanghuan (co w tłumaczeniu oznacza „dwa pierścienie”) zrezygnowała z prezentacji swoich modeli Noble, CEO i UFO podczas salonu samochodowego we Frankfurcie nad Menem. W dodatku za pośrednictwem swojego rzecznika firma zakomunikowała, że nie miała zamiaru prezentowania swoich nowych modeli podczas największych międzynarodowych targów. Niektórzy importerzy chcieli jednak przywieść samochody marki Shuanghuan do Frankfurtu, ale nie dostali pozwolenia od Chińczyków.
Spółka Shuanghuan zwróciła na siebie uwagę zwłaszcza swoimi nowymi modelami Noble i CEO (prezentowany także jako SCEO i przedstawiony już w roku 2005), ponieważ są łudząco podobne do BMW 5 i Smarta ForTwo. W dodatku trzeci model UFO jest nie do odróżnienia od Toyoty RAV4. Monachijska spółka oskarżyła już Shuanghuan o plagiatorstwo i podjęła odpowiednie kroki prawne. Podobnie zachował się także Daimler. Rzecznik chińskiej firmy w odpowiedzi na pytanie o podobieństwo wymienionych modeli wypowiedział niezbyt zrozumiałe zdanie o wzajemnej „wymianie” nowoczesnych technologii i nie zapomniał podkreślić, że Shuanghuan to legalny zakład produkujący własne legalne produkty. Chińskie plagiatorstwo i niedostateczną ochronę praw autorskich skrytykowała podczas wizyty w Chinach także niemiecka kanclerz Angela Merkel.
We Frankfurcie nie będzie więc chińskiej marki Shuanghuan. Chiny będą jednak licznie reprezentowane. Oprócz czterech producentów samochodów, zaprezentuje się także 50 poddostawców części.
Źródło: auto motor und sport