Szybko zmieniające się temperatury mogą uczynić z drzwi twierdze nie do zdobycia. Zamiast więc po mroźnej nocy siłować się z klamką, wcześniej nasmarujmy oliwką do maszyn wszystkie zamki (również od bagażnika i komory silnika), a gumowe uszczelki przetrzyjmy cienką warstwą silikonu.
W ostateczności gdy dostała się już woda do zapadek, używajmy odmrażacza w spreju, a nie klucza rozgrzanego nad płomieniem zapalniczki. W minusowych temperaturach, kilkadziesiąt minut później zamek znowu zamarznie i problem pozostanie.
Podobnie lepiej jest użyć odmrażacza do szyb niż bezlitośnie drapać je skrobaczką. Powstałe w ten sposób rysy będą trudne do usunięcia.W większości nowych samochodów w układzie chłodzenia znajduje się już nie zamarzający płyn.
Przed wyjazdem warto jednak sprawdzić, co mamy w zbiorniczku, a w razie potrzeby płyn wymienić. Podobnie powinniśmy dolać nie zamarzającego płynu do zbiorniczka spryskiwaczy.Opony zimowe koniecznie powinny się znaleźć w wyposażeniu samochodu.
Dodatkowo w wielu krajach alpejskich obowiązkowe jest posiadanie łańcuchów przeciwśnieżnych lub specjalnych plastikowych nakładek na koła. Większość z nich trzeba dobierać do indywidualnych rozmiarów opon.
Montaż łańcuchów, choć nie sprawia problemów, warto jednak przećwiczyć "na sucho", by wiedzieć jak najlepiej i najszybciej je zamontować. Pamiętajmy przy tym, że po kilku metrach powinniśmy sprawdzić ich ułożenie i jeśli jest to konieczne - dociągnąć.Linka holownicza, choć nie jest w standardowym wyposażeniu pojazdu, przyda się do wyciągnięcia auta z większej zaspy.
Zawsze powinna być ona z atestem i znakiem bezpieczeństwa. Linki koloru zielonego są przeznaczone do samochodów o ciężarze własnym do 1500 kg, niebieskie do 2000 kg.
Coraz częściej zabieramy ze sobą na wyjazdy cyfrowe telefony komórkowe. Większość ośrodków narciarskich i terenów wokół nich znajduje się w zasięgu telefonii GSM. Warto o tym pamiętać, bo może to być najszybszy sposób wezwania pomocy. W całej Europie 112 to numer alarmowy łączący z najbliższą jednostką policji.