Pomiar – o ile policjanci potrafią utrzymać stałą odległość za kierowcą przekraczającym dozwoloną prędkość – trwa zaledwie kilka sekund. Nie znaczy to, że warto policjantom wierzyć na słowo, gdy mówią, jakie popełniliśmy wykroczenie.

Często w ferworze walki auto z wideorejestratorem, gdy rusza za kierowcą jadącym szybciej od innych, przez pewien czas zbliża się do niego i w rezultacie jedzie szybciej niż pirat. A przecież wideorejestrator mierzy prędkość radiowozu, a nie ściganego pojazdu! Dlatego jeśli na filmie widać, że policyjne auto cały czas zbliża się do „ofiary”, można zaryzykować nieprzyjęcie mandatu. Taki pomiar jest nieprawidłowy.

Niemniej najlepszym sposobem na to, by uniknąć mandatu i stresującej dyskusji z funkcjonariuszami, jest niewyróżnianie się z tłumu innych pojazdów. Załogi aut wyposażonych w wideorejestratory bardzo rzadko decydują się na pościg i nagrywanie kierowców nieznacznie przekraczających prędkość, choćby z tego powodu, że taki pomiar z założenia jest nieprecyzyjny.

Spór o to, czy ktoś przekroczył prędkość o 12, czy 15 km/h, nie ma sensu, a poza tym ten rodzaj kontroli drogowej jest stosunkowo drogi i mało wydajny – opłaca się tylko łapanie prawdziwych piratów drogowych. Przekraczając dozwoloną prędkość o 20-30 km/h, narazicie się na to, że złapie was nie tylko fotoradar, lecz także policja. Fotoradar „ustrzeli” was dziś, wezwanie przyjdzie pocztą za kilka tygodni, miesięcy lub... nigdy.

Mandat wręczony przez policjanta jest o tyle dolegliwy, że wiąże się z otrzymaniem punktów karnych (w przypadku wykroczeń fotoradarowych niezwykle łatwo ich uniknąć) i obowiązkiem szybkiego uregulowania należności. Warto wiedzieć: z powodu technicznych ograniczeń obsługa „suszarek” bardzo rzadko celuje w auta jadące w grupie. Najlepszym (bo pewnym) celem jest auto jadące samotnie.

Wybierając się w podróż w nocy lub nad ranem, gdy ruch jest niewielki, nie starajcie się za wszelką cenę szybko dotrzeć do celu: w takich warunkach najłatwiej można was złapać, a jednocześnie najmniej pewne jest działanie aplikacji ostrzegających przed kontrolą drogową (np. Yanosik). Również ostrzeżenie nadawane przez CB-Radio może przyjść za późno.

Więcej na temat kontroli policyjnych, działania fotoradarów oraz akcesoriach przydatnych w drodze na majówkę przeczytacie w dodatku specjalnym do najnowszego wydania tygodnika „Auto Świat” – w kioskach od wtorku 22 kwietnia 2014.