Bosch wydał w 2004 roku na badania i rozwój ponad 2,4 mld euro, co stanowi 9,4% obrotu firmy, w działach badawczo rozwojowych nad technika motoryzacyjną pracuje blisko 18 tysięcy osób. Dzięki ich wysiłkowi Bosch zajmuje pierwsze miejsce zarówno w Europie jak i Stanach Zjednoczonych pod względem liczby zgłaszanych patentów. Działania Bosch'a skupiają się zarówno na podnoszeniu wydajności systemów napędowych samochodów, jak i zapewnieniu najwyższego poziomu aktywnego bezpieczeństwa podróżującym.

Osiągnięcia w pierwszej dziedzinie to m.in. ekologiczne silniki Diesla: dzięki wysokociśnieniowym systemom wtrysku bezpośredniego (np. Common Rail czy pompowtryskiwacze) czy elektronicznym układom sterowania, ich wydajność i kultura pracy stale wzrasta. Za kilka lat pewnie kopcący, ospały Diesel będzie spotykany tylko w muzeach i opowieściach starszych ludzi.

Te silniki będą stale rozwijane: w Europie niemal co drugi nowy samochód ma silnik wysokoprężny, do "ropniaków" zaczynają przekonywać się także Amerykanie.

Plany firmy związane z napędami to jednak nie tylko Diesel: nowoczesne systemy wtrysku bezpośredniego w silnikach benzynowych typu DI - Motronic są bardziej elastyczne, wydajne i mocniejsze od silników standardowych. Jednocześnie niższe koszty produkcji silników benzynowych sprawiają, że mimo średnio 30% wyższego zużycia paliwa nadal będą one popularne wśród nabywców.

Bosch zamierza także inwestować w rozwój napędów hybrydowych - te sprawdzają się najlepiej w cyklu miejskim. Przy obecnych kosztach produkcji i liczbie produkowanych "hybryd" (brak efektu skali) korzyści ekonomiczne nie są jeszcze odczuwalne dla nabywców, jednak ze względu na te dla środowiska inwestycje w tę formę napędu jest jak najbardziej uzasadnione.

W dziedzinie wspomagania bezpiecznej i komfortowej jazdy samochodem Bosch także jest liderem: stale udoskonalany system ESP pozwala na walkę z nad- i podsterownością  także mało doświadczonym kierowcom: nowe generacje tego systemu pozwalają na w miarę pewną jazdę po śliskich nawierzchniach, zaś gwałtowne ruchy kierownicą nie powodują wpadania w poślizg. W ESP Premium, który będzie montowane od przyszłego roku w samochodach klasy wyższej, zastosowano takie udogodnienia jak funkcja Elektronic Brake prefill który w momencie zdjęcia nogi z gazu zbliży okładziny do tarcz hamulcowych, aby ewentualne hamowanie przebiegało szybciej, jak również funkcję Brake Disc Wiping, który w niezauważalny dla kierowcy sposób przykłada okładziny do tarcz, usuwając w ten sposób wilgoć z tarcz. Ciekawym rozwiązaniem jest Hill Hold Control, który zapobiega staczniu się samochodu podczas podjeżdżania pod górkę. Samochód przez 2 sekundy od momentu puszczenia hamulca bez wciśniętego gazu nie stacza się. Wydaje się więc, jeden z manewrów na placu manewrowym podczas egzaminu na prawo jazdy za kilka lat odejdzie w niepamięć.

Innym elementem egzaminu, z którym być może uda się wygrać człowiekowi dzięki technologii jest parkowanie bokiem, czyli nieśmiertelna zatoczka: system Park Steering Control nie tylko zmierzy, czy miejsca na parkowanie wystarczy, ale także - poprzez odpowiednie sygnały optyczne bądź akustyczne - poprowadzi kierowcę w zatoczkę "za rękę". No i testowany przez Boscha system rozpoznawania znaków drogowych: nie dla tych którzy ich nie znają, ale dla tych, którzy ich nie zauważą.

Bosch postanowił połączyć systemy bezpieczeństwa biernego i czynnego, tworząc CAPS (Combined Active and Passive Safety): ma on na celu przede wszystkim zapobiegać wypadkom, z wykorzystaniem takich urządzeń jak ESP czy Adaptive Cruis Control - urządzenia te "widząc" niebezpieczną sytuację na drodze mogą wcześniej zacząć reagować, i sterując np. napinaczami pasów zapobiegać skutkom wypadku.

Wszystkie systemy proponowane przez Boscha na pewno ułatwią w przyszłości jazdę samochodem, wchodząc tam, gdzie człowiek popełnia najwięcej błędów.