• Kię Niro EV można ładować prądem stałem o mocy do 80 kW. Uzupełnienie 10-80 proc. na szybkiej stacji trwa ok. 45 minut
  • Maksymalny moment obrotowy został zmniejszony z 395 do 255 Nm. Osiągi pozostały na dobrym poziomie
  • Średnie zużycie w teście okazało się tylko o 9 proc. wyższe niż wg fabrycznego cyklu WLTP. Zasięg jest jednak o 22 proc. mniejszy niż obiecuje producent
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu

Nowa Kia Niro stała się bardziej kanciasta od poprzedniczki, ma swój unikalny styl. Ponadto zyskała więcej rodzinnego charakteru. Nadwozie urosło do 4,42 m długości. Nowe Niro wciąż bazuje na platformie K, którą wykorzystywała także poprzedniczka. To, że sprawia wrażenie bardziej przestronnej, zawdzięcza przednim fotelom o cieńszej konstrukcji. W szczególności ucieszy to podróżujących w tylnym rzędzie, mają teraz do dyspozycji więcej miejsca na kolana. Ponadto w tylnej części oparć zamontowano po dwa gniazda USB, gotowe, by zasilać smartfony młodego pokolenia. Z kolei oparcie kanapy ma możliwość regulacji kąta nachylenia w trzech stopniach – to bardzo pomaga się odprężyć.

Głowie rodziny spokój ducha zapewnia także bagażnik. Mieści 475 l, czyli o 24 l więcej niż w poprzedniej generacji. Po złożeniu oparć przestrzeń rośnie do 1392 l. Klapa kufra otwiera się elektrycznie i z głośnym pikaniem po wykonaniu ruchu stopą pod zderzakiem. Do tego dochodzi 20-litrowy frunk pod maską – to nowość w Kii Niro.