Auto Świat > EV > Testy > Jeździłem samochodem roku – kompaktowym SUV-em, który robi świetne wrażenie. Jak jeździ Renault Scenic?

Jeździłem samochodem roku – kompaktowym SUV-em, który robi świetne wrażenie. Jak jeździ Renault Scenic?

Podczas gdy w Paryżu wchodzą w życie ekstremalne przepisy skierowane przeciwko SUV-om, ulubionym pojazdom Europejczyków, a jednocześnie samochodom znienawidzonym przez klimatycznych aktywistów – Renault porzuca swoje vany i przerabia je właśnie na SUV-y. Jeden z nich – Scenic – wygrał prestiżowy konkurs Car of the Year 2023. Jeździłem tym autem i w sumie wiem już, dlaczego został samochodem roku. Jest też bardzo rozsądnie wyceniony. Zawojuje polski rynek?

Renault Scenic zdobył tytuł "Car of the year 2023"Źródło: Auto Świat
  • Świetnie wykończony, kompaktowy na zewnątrz i przestronny w środku – ono nowy Renault Scenic
  • Pomimo rozsądnej ceny auto oferuje więcej niż europejska konkurencja

Renault chwali się, że nowy Scenic to najbardziej zrównoważony model z dotychczasowych produktów tej marki. "Zrównoważony" to modne słowo. Kryje się za nim m.in. wytwarzanie produktu w sposób możliwie neutralny dla środowiska. Możesz zapomnieć o naturalnej skórze, ale też nie masz czego żałować: sztuczne zamienniki wyglądają jak skóra, pachną jak skóra i starzeją się z godnością – jak skóra – tylko może wolniej. Scenic zbudowany jest w co najmniej 24 proc. z materiałów pochodzących z recyklingu i w 90 proc. nadaje się do recyklingu. Każdy z modułów baterii jest naprawialny, a w silniku Scenica producent nie zastosował metali ziem rzadkich. To ostatnie to już dość tani chwyt marketingowy, czytajcie uważnie: "w silniku". W baterii... to już, oczywiście, co innego. Ale zajrzyjmy do auta.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Nowe Renault Scenic polubisz "od pierwszego wejrzenia"

Scenic robi świetne wrażenie. Jest zaprojektowany z dbałością o detale – ładne koła, ciekawy grill, lampy, chowane klamki licujące się z płaszczyzną drzwi, symboliczny francuski kogut wygrawerowany na przedniej szybie... W środku nie jest gorzej: ładne materiały już w tańszej wersji, świetnie wymyślone miejsca na telefon i inne drobiazgi. Nowoczesna deska rozdzielcza z dużą ilością szkła, system Google na pokładzie. Podłoga pod nogami środkowego pasażera jest płaska, a nad głową jest dość miejsca, aby z tyłu komfortowo zasiadł rosły koszykarz.

Wnętrze wydaje się niezwykle jasne, co w egzemplarzach udostępnionych do testu w dużej części wynika z zastosowania opcjonalnego dachu panoramicznego, który nie ma rolety, ale można go... ściemniać. Tak: ściemniać za pomocą włącznika. Dzięki temu światła słonecznego jest dużo w kabinie, ale jest ono rozproszone i nigdy nie przeszkadza. Jednocześnie nie ma rolety zabierającej przestrzeń nad głowami.

Renault Scenic 2024 – wnętrze
Renault Scenic 2024 – wnętrzeŹródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

Bagażnik Scenica jest nadspodziewanie głęboki, a jego otwór raczej nie mniejszy niż w sporo większym Renault Espace. Jak dotąd same zalety.

Jak już się pewnie domyślacie, Scenic w najnowszym wydaniu to samochód na prąd. Tylko na prąd. Nie ma i nie będzie wersji benzynowych czy hybrydowych, ani teraz, ani w przyszłości. Przedstawiciele Renault nie pozostawiają złudzeń: mają osobną platformę do samochodów spalinowych i hybryd, osobną do elektryków. Podobno po to, aby nie iść na kompromisy i wyciągnąć jak najwięcej z każdego modelu. Inni mają inną koncepcję? Niech sobie mają.

Nowe Renault Scenic jako SUV: czy jego użytkownicy zapłacą wyższe podatki?

Renault Scenic e-tech
Renault Scenic e-techŹródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

Scenic to kolejne auto w ofercie francuskiego producenta, które przestało być vanem i zamieniło się w SUV-a. Stało się to trochę na przekór m.in. "zielonym" władzom Paryża i "zielonym" – w większości – mieszkańcom francuskiej stolicy. Warto wiedzieć, że niedawno paryżanie opowiedzieli się w referendum za wprowadzeniem ograniczeń dla właścicieli SUV-ów: skoro stać tych "burżujów" na jazdę ciężkimi i drogimi samochodami, które zazwyczaj wożą głównie powietrze, to niech więcej płacą. I od września 2024 r. właściciele SUV-ów parkujący w ścisłym centrum Paryża zapłacą za godzinę parkowania minimum 18 euro. Stawka rośnie z godziny na godzinę, rachunek za 6 godzin parkowania wyniesie 225 euro (tak, to nie pomyłka – prawie 1000 zł). W dzielnicach oddalonych od centrum właściciele SUV-ów zapłacą "jedynie" 12 euro (ponad 50 zł) za godzinę postoju – to wciąż trzy razy więcej niż właściciele mniejszych pojazdów.

Tylko tak: przepisy są "antySUV-owe" (na marginesie: mało kto wie, że i w Polsce rozważane są rozwiązania podatkowe mające ukrócić modę na SUV-y), ale kategoria "SUV" jest umowna. Więc w Paryżu liczy się masa: próg to 1600 kg masy własnej dla samochodów spalinowych i hybryd, 2000 kg dla elektryków. Nasz Scenic nawet z dużą baterią waży jedynie 1850 kg, a zatem przepisom "antySUV-owym" nie podlega. Uff...

Nowe Renault Scenic E-Tech: elektryczny SUV długodystansowy

Renault Scenic e-tech – wyświetlacz
Renault Scenic e-tech – wyświetlaczŹródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

Już w podstawowej wersji Scenic ma 420 km zasięgu (WLTP), a w wersji "long range" aż 625 km. Mniejsza bateria ma 60 kWh pojemności, większa – 87 kWh. Scenic może przyjąć ładowanie mocą maksymalnie 150 kW, przy czym średnia moc ładowania od "prawie pusty" do "prawie pełny" to 110 kW. Oczywiście przy założeniu, że ładowarka to udźwignie, niemniej Scenic to samochód wyjątkowo uniwersalny: nie za duży do miasta, pojemny i wygodny, a także z zasięgiem pozwalającym wyjechać gdzieś dalej. Wystarczy nie mieszkać w kraju zacofanym infrastrukturalnie, by korzystać z takiego auta dzień w dzień i w każdych warunkach. Tyle teorii.

Nowe Renault Scenic E-Tech: jak jeździ?

Renault Scenic e-tech
Renault Scenic e-techŹródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

Jeśli miałbym narzekać, to od pierwszej chwili kierownica w Scenicu wydała mi się zbyt duża. Kształt fajny, ale duża. Musi być taka podobno dlatego, aby nie zasłaniać dość dużego wyświetlacza pełniącego funkcję zegarów, co w sumie wiele wyjaśnia. Znów: inni robią to inaczej. Co Francuz, to inna koncepcja...

Poza tym wnętrze jest jasne, zapewnia dobrą widoczność na zewnętrz, na zgrabnych z wyglądu fotelach siedzi się naprawdę wygodnie. Ruszamy. Jak to w elektryku – ruszamy cicho, a z zewnątrz... dochodzą znajome dźwięki. Do ok. 25 km/h samochód, jak każą przepisy, wydaje odgłosy mające "płoszyć" pieszych. Dźwięki zanikają przy wyższej prędkości, ponieważ szybciej jadący elektryk zaczyna być normalnie słyszalny. W każdym razie "melodie" nadawane na zewnątrz można zmieniać. Do wyboru są trzy opcje, a jedna z nich to dźwięki na motywach przebojów Jean-Michel Jarre'a – francuskiego kompozytora muzyki elektronicznej sławnego zwłaszcza w latach 80. Ciekawy pomysł, prawda?

W środku auto pozostaje przyjemnie ciche także przy wyższych prędkościach i także przy prędkości autostradowej. Na przyspieszenie nie sposób narzekać – wersja z większą baterią na sprint do "setki" potrzebuje mniej niż 8 s. Gdyby się czepiać, to – będąc nieprzygotowanym do zajęć i nie wiedząc, jaki napęd ma ten samochód – szybko i tak dowiedziałem się, że ma on napęd na przednie koła. To czuć zwłaszcza w trybie sportowym, gdy reakcja samochodu na gaz jest bardziej spontaniczna: dodanie gazu przy wyjściu z zakrętu czuć na kierownicy, wolałbym, aby to nie było odczuwalne. No ale wróćmy do normalnej eksploatacji.

Podczas pierwszych jazd wydało mi się, że osiągnięcie deklarowanego przez producenta zużycia energii, a zatem także zasięgu, jest nierealne. Było jednak na trasie parę próbnych sprintów, a gdy wydawało się, że nikt nie widzi, także prób zachowania auta przy większej prędkości. Drugiego dnia, już bez nienaturalnych zachowań, choć przy swobodnej jeździe (fakt, że przy optymalnej temperaturze otoczenia – ok. 18 stopni Celsjusza), auto "paliło" z grubsza tyle, ile mówi producent. Naprawdę, da się tym autem pojechać gdzieś dalej, nawet z przyjemnością.

Nowe Renault Scenic E-Tech z usługami Google'a. I co z tego wynika?

Renault Scenic e-tech
Renault Scenic e-techŹródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

Scenic to nie pierwszy samochód Renault, w którym zastosowano "googlowy" system operacyjny w interfejsie użytkownika. W spalinowym Espace praktyczny skutek jest taki, że masz do dyspozycji mapy Google'a bez konieczności podłączania telefonu przez Android Auto (choć wciąż jest taka możliwość), możesz się werbalnie poradzić sztucznej inteligencji, ale to w sumie tyle. W elektryku pojawia się nowa istotna rzecz: obok szacunkowego czasu dojazdu do celu system wyświetla informacje o stanie baterii w chwili dojazdu. Wydaje się przy tym, że bierze pod uwagę także nachylenie terenu, co ma znaczenie np. w górach. System wie, że na zjeździe zużycie energii będzie minimalne, a na podjeździe duże i myli się nieznacznie, wręcz trafia "w punkt". Jak się zdaje, system potrafi zadbać też o odpowiednie przygotowanie baterii do ładowania, zwalniając użytkownika z konieczności robienia "doktoratu" w zakresie optymalnej obsługi samochodu elektrycznego.

Nowe Renault Scenic E-Tech: ile kosztuje?

Najtańszy Scenic z małą baterią i ze 170-konnym napędem kosztuje 202 tys. 900 zł. Wystarczy jednak dopłacić 17 tys. zł, by mieć auto z silnikiem 220 KM i dużą baterią 87 kWh. Jeśli chcemy mieć wyższą wersję wyposażeniową, zapłacimy 233 tys. 900 zł plus opcje i to – stety albo niestety – wydaje się najwłaściwszym wyborem.

Cena nie jest niska, ale zdecydowanie lepsza niż w przypadku wielu mniej lub bardziej bezpośrednio konkurencyjnych modeli np. produkcji niemieckiej. A auto jest naprawdę ładnie zrobione. Aha, pamiętajcie też o dopłatach – z ceny da się zdjąć nawet 27 tys. zł.

Nowe Renault Scenic E-Tech: reasumując...

... na rynek wjechał kolejny bardzo dobry samochód elektryczny, który ma niemal same zalety: optymalny rozmiar, duży zasięg, fajne osiągi, bardzo ciekawy wygląd i wykończenie "prawie premium". Biorąc pod uwagę rządowe dopłaty, wcale nie kosztuje on więcej niż spalinowy odpowiednik. A jego wady? W Polsce największą wadą nowego Scenica jest to, że pojazd ten jest elektrykiem: autem, którym każdy z przyjemnością by jeździł, ale nie każdy ma ochotę, aby taktycznie szykować się do każdej dalekiej podróży. Choć – i to trzeba przyznać – zasięg na poziomie 500-600 km rozwiązuje wiele dylematów.

Renault Scenic E-Tech long range – dane techniczne

Silnik elektryczny umieszczony z przodu, napęd na przód
Moc maksymalna 160 kW/218 KM
Maksymalny moment obrotowy 300 Nm przy 1000-5090 obr./min
Akumulator 400V/87 kWh
Zużycie energii 17,3 - 17,4 kWh zgodnie z WLTP
Zasięg maksymalny 625 km
0-100 km/h; prędkość maks. 7,9 s/170 km/h
Masa własna/dmc 1852/2441
Poj. bagażnika 440/1449 l
Średnica zawracania pomiędzy krawężnikami 10,9 m
Materiał reklamowy na zlecenie marki
Auto Świat
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków