- Skoda Elroq to nowy elektryczny SUV elektryczny, który mimo kompaktowych rozmiarów jest zaskakująco przestronny i funkcjonalny
- Atutem Elroqa jest dobre wyposażenie oraz cena, atrakcyjna jak na modele elektryczne walczące z chińską konkurencją
- Materiał promocyjny. Został tak oznaczony ze względu na obowiązujące przepisy. Wyjazd na prezentację był opłacony przez producenta, ale nie miał on wglądu w publikowany tekst
Już na zdjęciach Skoda Elroq prezentowała się obiecująco. Ale gdy zobaczyłem ten samochód w październiku, stało się dla mnie jasnym, dlaczego Czesi wiążą z tym modelem tak ogromne nadzieje. Pomimo kompaktowego nadwozia — długość 4488 mm, szerokość 1884 mm, wysokość 1654 mm, rozstaw osi 2765 mm — samochód okazuje się nad wyraz przestronny i bez problemu może pełnić rolę rodzinnego auta.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoProducent nie ukrywa, że Elroq jest zmniejszoną wersją Enyaqa, a dokładnie ma nieco mniej miejsca na bagaż, chociaż i pod tym względem trudno narzekać. Bagażnik mieści od 470 do 1580 l (po złożeniu oparć tylnej kanapy), a do tego w kabinie mamy jeszcze schowki o łącznej pojemności 48 l.
Skoda Elroq — atrakcyjna stylistyka i dobre wyposażenie już w standardzie
Wielu klientów nie będzie też narzekało na braki w wyposażeniu, bo to zostało sensownie skonfigurowane. Już w podstawowej wersji dostajemy m.in. skórzaną kierownicę, system bezkluczykowego uruchamiania auta, szereg systemów bezpieczeństwa, czujniki parkowania z tyłu i kamerę cofania, światła LED z przodu i z tyłu oraz centralny 13-calowy wyświetlacz. Mamy też oczywiście klimatyzację i tu ważne jest wyjaśnienie. Co prawda w polskim cenniku znajdziemy informację, że w standardzie jest wersja jednostrefowa, to podczas prezentacji polscy przedstawiciele Skody zapewnili nas, że walczą o to, aby na naszym rynku standardem była klimatyzacja dwustrefowa.
O stylistyce Elroqa nie ma się co rozpisywać, bo tę już znamy. Dość powiedzieć, że elektryczny kompaktowy SUV Czechówi jest pierwszym modelem Skody, w którym zastosowano nowy język projektowania Modern Solid. Auto charakteryzują proste linie. Z przodu zauważymy na nowo zinterpretowany grill, który został zastąpiony przez błyszczący czarny Tech-Deck Face, skrywający m.in. radar i przednią kamerę.
Front charakteryzuje również duży zderzak z wstawką w kolorze Unique Dark Chrome, a także na nowo zaprojektowana charakterystyczna dla Skody sygnatura świetlna u czterech oczu. Przednie światła przykuwają uwagę minimalistycznym wyglądem. Wąskie górne elementy pełną rolę świateł do jazdy dziennej, pozycyjnych i kierunkowskazów, większe, dolne, świateł mijania i drogowych. Dostępne są rolne światła matrycowe. Pośrodku maski dumnie prezentuje się także napis Skoda, który zastąpił logo firmy.
Patrząc z boku, dostrzeżemy kształt łuku, co ma swoje praktyczne uzasadnienie. Dzięki odpowiedniemu projektowi udało się uzyskać współczynnik oporu powietrza Cx na poziomie zaledwie 0,26. Ma to przełożenie na uzyskiwany zasięg. Esteci docenię również fakt, że już w podstawowej wersji Elroq ma duże, 19-calowe obręcze. Co ciekawe, w standardzie dostajemy stalowe felgi, aluminiowe obręcze wymagają dopłaty lub sięgnięcia po bogatszą wersję wyposażenia.
Skoda Elroq — kompaktowy SUV dla całej rodziny
Wspomniane na początku przestronne wnętrze to jeden z wielu atutów, którymi przekonuje Elroq. Cieszy szeroki zakres regulacji przednich foteli, w tym możliwość znaczącego opuszczenia siedzeń. Dzięki temu nawet wysokie osoby nie będą narzekały na brak miejsca. W przypadku kierowców, którzy mają ponad 1,9 m wysokości, problemem może okazać się kształt konsoli centralnej. Ta rozszerza się w okolicach kolan, co ogranicza komfort podczas jazdy.
Całkiem dużo miejsca wygospodarowano również na tylnych siedzeniach. Kanapa jest wystarczająco szeroka, aby mogły podróżować na niej nawet trzy osoby, chociaż wiadomo, o pełnym komforcie można mówić tylko wtedy, gdy z tyłu jadą dwie dorosłe osoby. Cieszy także możliwość wsunięcia stóp pod przednie fotele, o ile te nie zostaną całkowicie opuszczone. Wbrew pozorom nie we wszystkich autach elektrycznych da się to zrobić.
Nowoczesne wnętrze, ale nie do końca wygodna obsługa
O ile przestronność kabiny nie budzi zastrzeżeń, o tyle nie każdemu przypadnie do gustu projekt wnętrza. Ergonomia stoi na dość wysokim poziomie, ale już sama stylistyka jest typowa dla Skody, z wszystkimi tego zaletami i wadami. Na plus trzeba zaliczyć czytelny, 13-calowy ekran centralny, który zapewnia dostęp do wielu informacji. Niestety, rozwiązanie to nie jest idealne. Wciąż np. brakuje fizycznych przycisków do obsługi klimatyzacji. Także regulacja temperatury mogłaby być zrobiona w stylu Audi lub Volkswagena. W Elroqu musimy naciskać dotykowy przycisk "+" lub "-", w innych autach z grupy Volkswagena można regulować temperaturę, także przesuwając palcem po dotykowym pasku.
Na pochwałę zasługuje natomiast system multimedialny. Skoda podkreśla, że wsłuchała się w głosy użytkowników i m.in. dlatego oferuje możliwość umieszczenia na ekranie startowym skrótów do pięciu funkcji wybranych przez użytkownika, a także do trzech aplikacji. Ułatwieniem są również niektóre fizyczne przyciski umieszczone pod centralnym ekranem. Oczywiście ma mogło zabraknąć również cyfrowego kokpitu, zapewniającego wgląd w najważniejsze parametry jazdy.
W parze z przestronnym i funkcjonalnym wnętrzem idą także bardzo dobre własności jezdne. Elroq nawet przez chwilę nie próbuje udowadniać, że ma jakiekolwiek sportowe aspiracje, a mimo to prowadzi się pewnie i nadwozie nawet na szybko pokonywanych zakrętach nie wychyla się w sposób, który budziłby niepokój kierowcy. Jest to o tyle zaskakujące, że zawieszenie zestrojono komfortowo, co docenimy na gorszych jakościowo odcinkach dróg oraz podczas przejeżdżania przez "śpiących policjantów". Warto również wspomnieć o bardzo dobrym wyciszeniu wnętrza, a przede wszystkim o fantastycznej zwrotności — średnica zawracania Elroqa to zaledwie 9,3 m.
Skoda Elroq — wystarczająco oszczędna do użytku na co dzień
W przypadku Elroqa do wyboru są trzy wersje pojemności akumulatora. Dzięki temu, że w podstawowej zastosowano baterię o pojemności 55 kWh (52 kWh netto), Czechom udało się "zjechać" z ceną w Polsce do 149 900 tys. zł. To co prawda więcej niż u chińskiej, topowo wyposażonej konkurencji, ale na korzyść Skody przemawiają jej europejskie korzenie i całkiem sensowna gwarancja (4 lata na auto i 8 lat na akumulator).
W zależności od wersji masa własna Elroqa wynosi od 1949 do 2119 kg. Nie da się ukryć, że to dużo. Mimo to elektryczny SUV Skody okazuje się całkiem oszczędny. Miałem okazję przejechać krótką pętlę modelem z najmniejszym akumulatorem i ponad 120 km topową wersją. Ten pierwszy zużył średnio 15,7 kWh na 100 km, drugi nieco więcej, bo 16,6 kWh na 100 km. W rzeczywistości wynik mógłby być niemal identyczny, bo w tym drugim przypadku trasa wiodła górskimi odcinkami Majorki.
Biorąc pod uwagę zużycie energii, można przyjąć, że w zależności od pojemności akumulatora Elroqiem można pokonać od ok. 330 do nawet 460 km. Warto dodać, że mowa o jeździe czysto pozamiejskiej. To oznacza, że Elroqa można już traktować jako w pełni funkcjonalne auto na co dzień, tym bardziej że naładowanie akumulatora od 10 do 80 proc. przy wykorzystaniu szybkiej ładowarki zajmuje ok. 25 minut.
Naszym zdaniem
Skoda Elroq udowadnia, że już dzisiaj można zaoferować funkcjonalny samochód elektryczny, który pod względem ceny i praktyczności okaże się konkurencyjny nawet dla modeli hybrydowych. Czeskie auto stawia równocześnie w trudnej sytuacji innych producentów aut elektrycznych, które często są mniejsze, a mimo to droższe. Ale to akurat cieszy, bo daje nadzieje, że modele elektryczne wreszcie będą miały szansę na dotarcie do szerszej grupy klientów.
- Przeczytaj także: Już zakładają. Od poniedziałku działa znak B-37. Kto nie przeparkował, ten nie ruszy