Po mieście na prądzie, w terenie z mocą dwóch silników? Zgodnie z trendami hybrydowy Jeep Compass 4xe daje taką możliwość. Do tego na asfalcie potrafi być zaskakująco szybki. A czy jest też oszczędny?
Marzy wam się Jeep z napędem na obie osie? W Compassie 4x4 występuje już tylko w hybrydzie plug-in, zwanej 4xe. Benzyniaki i diesel są dostępne w tym modelu wyłącznie jako „ośki”. W hybrydowym wariancie spalinowa jednostka też jest mechanicznie połączona tylko z przednimi kołami, bowiem tylne napędza silnik elektryczny. Brak wału napędowego i skrzyni rozdzielczej obniża masę układu, ale w trybie elektrycznym oznacza też potencjalnie słabszą trakcję na śliskim (napęd tylko na tył), a w hybrydowym więcej mocy trafi na przód niż na tył.
Układ hybrydowy generuje łącznie 240 KM i póki nie ruszy się z gazem w podłodze, nie czuć, że mamy do czynienia z tak mocnym autem. W naszych pomiarach Jeep Compass 4xe przyspieszał nawet lepiej, niż podaje fabryka: 6,8 zamiast 7,3 s. Jeep jednak takich sprintów za bardzo nie lubi, a 1,3-litrowy silnik spalinowy robi się wówczas bardzo głośny i skrzynia zaczyna jeszcze bardziej poszarpywać.
Współpraca jednostek spalinowej i elektrycznej odbywa się w zgodzie, gdy łagodnie traktuje się gaz. Podczas wyprzedzania zrywność mogłaby być lepsza, bo choć silnik elektryczny jest natychmiast gotowy do rozpędzania wozu, to jednostkę spalinową „muli” nieco ospały automat. Tryb Sport trochę motywuje skrzynię, ale nie jest w stanie zatuszować „martwicy” wokół pozycji „zero” mało precyzyjnego układu kierowniczego.
OK, trudno wymagać od hybrydowego Jeepa Compassa sportowego prowadzenia, ale łatwo też znaleźć lepiej jeżdżącego rywala. Tym bardziej że Jeep ma tę dziwną przypadłość, że mimo dość miękkiego zawieszenia... niezbyt finezyjnie filtruje nierówności, bywa roztrzęsiony. Dość nerwowo działają też układy unikania kolizji i utrzymania pasa ruchu.
W jeździe terenowej można liczyć przede wszystkim na elektronikę regulującą pracę napędu, skrzyni biegów i układu kontroli trakcji. Do wyboru są tryby jazdy po śniegu oraz piachu i błocie, są też opcja zblokowania napędu w stałej proporcji (4WD Lock) i funkcja 4WD Low. Wbrew pozorom nie uruchamia ona reduktora, lecz powoduje, że skrzynia trzyma niskie biegi. Prześwit testowanej wersji S wynosi 201 mm, choć o wyższe krawężniki łatwo zawadzić przednim spoilerem. Lepsze właściwości terenowe oferuje wersja Trailhawk: ma o 12 mm prześwitu więcej i lepsze kąty natarcia, zejścia etc.
Jeep Compass 4xe – 43 km na prądzie
W trybie elektrycznym Compass 4xe przejechał 43 km, niemal osiągając obietnicę producenta. Teoretycznie pochwały należą się też za ładowarkę o mocy 7,2 kW, ale realnie uzupełnienie poziomu baterii 0-100 proc. zajmuje o godzinę dłużej, niż obiecuje Jeep. Za „plus ujemny” można też uznać pojemność bagażnika: 420 l w kompaktowym SUV-ie nie jest wyczynem, jednak z drugiej strony jest to tylko o 18 l mniej, niż mają Compassy z konwencjonalnym napędem – i nadal mamy schowek pod podłogą. Układ hybrydowy wymusił za to skurczenie zbiornika paliwa do 35,5 l, więc na autostradzie trzeba robić przystanki co maks. 400 km.
W trybie hybrydowym z pustą baterią Compass spalił w teście średnio 7,6 l/100 km, czyli o 0,7 l mniej niż 150-konna turbobenzyna. W mieście potrzebuje między 6,9 a 9,5 l, na autostradzie 8,6 l, a przy prędkościach 100-120 km/h – 6,6 l/100 km. Im częściej się go ładuje z gniazdka, tym niższe będzie zużycie – logiczne.
Jeep Compass 4xe – nasza opinia
Compass jest dla tych, którzy od SUV-a oczekują więcej niż wysokiej pozycji za kierownicą i bojowego wyglądu. Hybrydowe 4x4 działa sprawnie nie tylko na asfalcie, a elektryczny zasięg wystarcza na większość codziennych podróży w mieście. Jeśli jednak ktoś zamierza regularnie zjeżdżać z asfaltu, powinien zainteresować się bardziej terenową wersją Trailhawk. Dobre przyspieszenie to jedyna sportowa cecha Compassa 4xe, charakterystyka prowadzenia jest od tego daleka, komfort amortyzacji też wymaga szlifu. Wygodna kabina zyskała na liftingu, lecz dla dobra tylnych pasażerów warto przemyśleć wybór panoramicznego dachu. OCENA: 4
Jeep Compass 4xe – wymiary
Jeep Compass – wymiaryŹródło: Auto Świat
*po odsunięciu oparcia przedniego fotela o metr od pedału hamulca (odpowiada to ustawieniu dla kierowcy przeciętnego wzrostu)
Jeep Compass 4xe – wyniki testu
0-50 km/h
2,7 s
0-100 km/h
6,8 s
0-130 km/h
10,4 s
60-100 km/h
3,4 s (aut.)
80-120 km/h
4,3 s (aut.)
Masa rzeczywista/ładowność
1883/517 kg
Rozdział masy (przód/tył)
53/47 proc.
Średnica zawracania (lewo/prawo)
11,9/11,7 m
Hamowanie ze 100 km/h (zimne hamulce)
brak możliwości pomiaru ze
Hamowanie ze 100 km/h (rozgrzane hamulce)
względu na wilgotną jezdnię
Hałas w kabinie przy 50 km/h
55 dB (A)
przy 100 km/h
66 dB (A)
przy 130 km/h
70 dB (A)
Zużycie testowe 95 okt. (tryb hybrydowy) | prądu
7,6 l | 26,5 kWh na 100 km
Zasięg na benzynie | prądzie
480 | 43 km
Jeep Compass 4xe – dane techniczne (producenta)
Silniki: typ/cylindry/zawory
t.benz./R4/16 + elektryczny
Ustawienie silników
poprzecznie z przodu
Pojemność skokowa
1332 cm3
Moc maksymalna
180 KM/5750 obr./min + 60 KM
Maks. moment obrotowy
270 Nm/1850 obr./min + 250 Nm
Łączne moc/moment systemu hybryd.
240 KM/520 Nm
Skrzynia biegów
aut. 6b
Napęd
4x4
0-100 km/h
7,3 s
Prędkość maks.
200 km/h (w trybie elektr.: 130)
Zużycie wg WLTP (95 okt. i prądu)
2,1 l i 16,3 kWh na 100 km
Emisja CO2 wg WLTP
44 g/km
Pojemność akumulatora
11,4 kWh
Zasięg na prądzie wg WLTP
45 km
Czas ładowania AC 7,2 kW
1 godz. 45 min (0-100 proc.)
Pojemność bagażnika
420-1230 l
Zbiornika paliwa
36,5 l
Marka i model opon test. auta
Goodyear Eagle F1
Rozmiar opon
235/45 R 19
Jeep Compass 4xe – wyposażenie
Wersja
S
6 airbagów
S
Reflektory LED
S
Klimatyzacja aut. 2-strefowa
S
CarPlay i Android Auto bezprzew.
S
Adaptacyjny tempomat
S
Elektrycznie sterowana klapa
S
Skórzana tapicerka
S
Elektrycznie sterowane fotele
S
Lakier 2-kolorowy
6900 zł
Alufelgi 19-cal.
S
Jeep Compass 4xe – ceny i gwarancja
Cena podst. wersji silnikowej
202 900 zł
Cena testowanego auta
246 850 zł
Gwarancja mech./perforacyjna
2 lata (b.o. km)/7 lat
Przeglądy
co 15 tys. km lub rok
Galeria zdjęć
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.