Od dobrych kilku lat jesteśmy oswajani z myślą, że monstrualne V12 odejdą w zapomnienie. Oczywiście winne temu są unijne dyrektywy natomiast na to nie mamy wpływu. Po prostu, taki los jest im pisany. W związku z tym mogłoby się wydawać, że zakup Ferrari z silnikiem V12 i trzymanie go pod kocem może zwielokrotnić jego wartość, co będzie dla nas udaną inwestycją, a chętni na zakup sami się znajdą.

Okazuje się, że nie do końca. Rynek aut sportowych w ostatnim czasie zachowuje się dosyć dziwnie, a modele Ferrari z 12-cylindrowymi silnikami nie cieszą się takim powodzeniem jak planowano lub jak było dotychczas. Potwierdzają to dwa przypadki z Ascot i Villa Erba.

W Ascot na aukcję zostało wystawionych sześć modeli Ferrari z silnikami dwunastocylindrowymi: dwie Testarossy z 89’ i 90 roku, dwa egzemplarze 456 GT i 456M GT z roku 1995 i 2000 oraz dwie sztuki Ferrari 599 GTB z roku 2008 i 2009. O dziwo klasyczne i pożądane Testarosssy nie znalazły nowych właścicieli, udało się to jedynie modelom 599 GTB 09’ oraz 456 GT z 1995 roku. Ceny sprzedaży również uważamy za śmiesznie niskie, odpowiednio 84 000 £ i 33 000 £.

Jeszcze gorzej wygląda sytuacja domu Villa Erba. Tam wśród niesprzedanych samochodów znalazły się takie perełki jak Ferrari Enzo, LaFerrari czy F12 TDF. Czy to oznacza początek końca boomu na supersportowe samochody? Przecież LaFerrari i F12 są jednymi z najbardziej pożądanych modeli na rynku, może ich wartość była przeszacowana? Powodem również, może być trend uzyskiwania osiągów dzięki technologii hybrydowej i choć LaFerrari zalicza się do hipersportowej trójcy, to jest inne od Porsche i McLarena.

Należy jednak wziąć pod uwagę, że obie te aukcje odbyły się w ciągu tygodnia w związku z czym może to oznaczać jedynie chwilowy przestój. Być może trafnie podsumował sytuację Harry Metcalfe zauważając, że: „ Ceny Ferrari uczyniły włoskiego producenta rynkowym liderem zarówno w wielkości jak i szybkości wzrostu cen i sprzedaży. Wydaje się logicznym, że spadać będą w proporcjonalnym tempie”.

A wy co sądzicie o opisanym zjawisku? Zapraszamy do komentowania.