Regeneracja blokuPodstawowa operacja, zwana popularnie "szlifem cylindrów", polega na powiększeniu ich średnicy tak, by skasowane zostały wady gładzi cylindrowej. Cylindry "rozwierca" się za pomocą wytaczarki, czyli urządzenia przeznaczonego do obróbki otworów o wysokiej dokładności wykonania. Następny etap to obróbka końcowa, czyli tzw. honowanie (szlifowanie krzyżowe). Służy do tego tzw. honownica wyposażona w głowicę roboczą, która jednocześnie obraca się i wykonuje ruch posuwisto-zwrotny. Po obróbce gładź cylindra ma specyficzną fakturę – pozostają na niej charakterystyczne ryski, które pozwalają m.in. na odpowiednie smarowanie silnika. Jeśli to konieczne (bardzo zniszczony blok), w bloku silnika można także umieścić nowe tuleje cylindrowe. Pozwala to powrócić do oryginalnych wymiarów cylindrów. Regeneracja wałówJeden z najczęstszych powodów zatarcia wału na panewkach to złożenie silnika "na brudno". Podstawowym narzędziem naprawczym jest szlifierka pozwalająca na obróbkę wałów o różnej długości i wielkości wykorbienia. Najlepiej, gdy szlifowanie wykonywane jest "z jednego mocowania" wału w uchwytach szlifierki, tzn. podczas całej obróbki wał nie jest wypinany i mocowany od nowa w uchwytach obrabiarki. Sposób ten gwarantuje stuprocentowe utrzymanie osiowości wału.Zawory i głowicaProfesjonalna regeneracja głowic, oprócz najpopularniejszego planowania, obejmuje m.in. sprawdzenie szczelności, wstawianie nowych gniazd zaworowych i ich obróbkę oraz montaż lub regenerację prowadnic. Weryfikacji poddaje się ułożyskowanie wałka rozrządu w głowicy, a w razie potrzeby głowica obrabiana jest na specjalnym urządzeniu. Kontroli zużycia trzonków i szlifowaniu poddawane są również zawory z regenerowanej głowicy. Detale do naprawyCo jeszcze można zrobić? Śmiało można zaryzykować stwierdzenie, że dorobić da się każdy element, temu przecież służy obróbka mechaniczna. Wszystko jest kwestią dostępności odpowiednich obrabiarek oraz – oczywiście – ceny za usługę. Mało kto zdecyduje się dziś na napawanie wałka rozrządu, ale np. regeneracja zacisku często będzie opłacalna.Posłuchaj fachowcaDo czynienia mam głównie z dwoma grupami klientów. Pierwsza to mechanicy, którzy przywożą do naprawy silniki i ich elementy wcześniej wymontowane z samochodów swych klientów. Zazwyczaj bez problemu można ustalić, co należy zrobić, choć czasem nawet mechanikom zdarza się zamawiać prace, których na pewno nie chciałbym wykonywać. Częsta jest nieznajomość zasady, że silnik traktować należy całościowo – korbowód jest równie ważny jak wał, a kiedy naprawia się wał, to trzeba też sprawdzić rozrząd. Układ smarowania jest wspólny i nie można o tym zapominać. Gorzej bywa z tzw. mechanikami garażowymi. Pół biedy, kiedy nie do końca rozumieją, na czym polega honowanie, że to nie może być "na gładko". Gorzej, jeśli okazuje się, że chcą naprawiać części, które nadają się tylko do wyrzucenia. Nie wszystko da się naprawić!Andrzej Trukawka, "Auto--Szlif", kobyłka k. W-WY
Jak regeneruje się części?
Jeszcze 20 lat temu użytkownicy samochodów – i to zarówno Mercedesów, jak i poczciwych Polonezów – przerzucali się informacjami, po którym "szlifie" jest silnik w ich aucie. Dziś poważne naprawy mechaniczne jednostek napędowych przestały być "gorącym tematem". Stało się tak przede wszystkim za sprawą otwarcia na Zachód. Jeśli dojdzie do poważnej awarii, np. zatarcia czy przegrzania silnika, wszyscy mówią: po co naprawiać, za 1000 zł kupisz motor jak nowy.Jednak warsztaty zajmujące się obróbką mechaniczną nie zginęły. Ich najczęstszymi klientami są właściciele oldtimerów, pojazdów nietypowych i zabytkowych, a także różego rodzaju maszyn roboczych, koparek, łodzi motorowych itd., do których daremnie szukać by części na szrotach. Zdarzają się też wbrew pozorom stosunkowo często ludzie, którzy także po awarii silnika w wysłużonym Żuku czy Polonezie wolą zapłacić za profesjonalną naprawę niż za używany motor, który wcale nie musi być lepszy od tego, który się popsuł. W wielu sytuacjach naprawa silnika może być naprawdę rozsądniejszymwyjściem niż kupowanie jednostki w nieznanym stanie technicznym. Nie ma się czego obawiać! Motor po dobrze wykonanej naprawie będzie miał wartość użytkową w pełni porównywalną z nową jednostką. Może być nawet lepszy – to nie żart, w końcu profesjonalny tuning silników polega właśnie na poprawianiu oryginalnych elementówbądź zastępowaniu ich częściami dorobionymi, o lepszych własnościach. O wszystkim decyduje rachunek kosztów Dlatego warto skonsultować się z fachowcem, zanim zacznie się odwiedzać szroty. Ceny w warsztatach nie są szokujące – np. tulejowanie bloku silnika przeciętnego, 4-cylindrowego auta kosztuje ok. 500 zł (ale za motor Poloneza zapłacimy tylko ok. 350 zł). Około 50 proc. więcej zapłacić trzeba za tulejowanie bloku silnika samochodu dostawczego. Regeneracja wału kosztuje w granicach 200 zł.Decydując się na naprawę silnika, najlepiej działać kompleksowo. Inaczej może zdarzyć się, że po naprawie wału korbowego i złożeniu silnika dojdzie do awarii innych elementów. Sprawdzić trzeba wszystko (wałek rozrządu, korbowody) i to nie tylko dlatego, że części są już "na wierzchu".Zanim podejmiesz decyzjęW razie poważniejszej awarii silnika częsta dziś rada brzmi: nie naprawiaj, kup używany. Lepiej się zastanowić, czy to dobre wyjście. Profesjonalna naprawa może być lepszym rozwiązaniem niż zakup i montaż wyeksploatowanej jednostki!Nigdy nie namawiaj fachowca do naprawy zużytej części "na siłę", na zasadzie "może się uda". Jeśli mechanik mówi, że lepiej kupić nową część, to należy go posłuchać.Najlepsze rezultaty przynosi kompleksowa naprawa całego silnika. Cząstkowe często kończą się niepowodzeniem.