10 najbardziej ekstremalnych modeli BMW
Brytyjski importer BMW, firma AFN, od 1934 r. montowała sportowe modele BMW na Wyspach i sprzedawała je pod marką Frazer-Nash BMW. Po II wojnie światowej AFN zostało przejęte przez Bristola – model 400 odpowiadał BMW 327.
O gustach się nie dyskutuje, ale co do BMW 507 jesteśmy chyba wszyscy zgodni, że jest to marzenie każdego – także każdego stylisty, żeby coś takiego stworzyć. Kształt nadwozia narysował Albrecht Graf Goertz, powstały tylko 254 egzemplarze.
Nawet jeżeli podliczymy auta pierwszej i drugiej serii oraz dodamy wersje z kierownicą po prawej stronie, to i tak liczba egzemplarzy modelu 503 Cabriolet osiągnie 139. Autorem designu jest Albrecht Graf Goertz, samochód mógł osiągnąć maksymalną prędkość 190 km/h, co w 1955 r. robiło duże wrażenie.
W marcu 1968 r. austriackiemu kierowcy wyścigowemu udało się ustanowić aż 3 rekordy świata motorówką Molinari. Napędzał ją silnik konstrukcji BMW typu 411 – była to 2-litrowa, 4-cylindrowa jednostka M10, przerobiona do użytku na wodzie.
Modelem, który najdłużej utrzymał się w produkcji, była pierwsza seria 6 (E24). Zjeżdżała z taśm od 1975 aż do 1989 r. W tym czasie zbudowano 86 219 egzemplarzy. Autorem ponadczasowego designu był Paul Bracq.
Gdy w 1979 r. Andy Warhol pomalował „M-jedynkę”, nikt jeszcze nie podejrzewał, jak cenne będzie to auto, być może nawet najcenniejsze w historii. Obrazy Warhola dziś zmieniają właścicieli za kilkadziesiąt milionów dolarów. M1 nie jest na sprzedaż, ale obecnie ma co najmniej taką wartość, jak najlepsze obrazy Amerykanina.
BMW było aktywne w RPA już od późnych lat 60. XX wieku, miało fabrykę w mieście Roslyn. W latach 1984-87 zbudowano tam 209 egzemplarzy 745i z silnikiem z modelu M1. Jeden z nich wygrał nawet mistrzostwo RPA.
W latach 80. roadstery na rynku wymarły, ale nie w sercach inżynierów BMW, którzy postanowili odtworzyć ten gatunek, dodając coś od siebie. W 1987 r. we Frankfurcie zaprezentowali szałowe Z1. Auto miało nadwozie z tworzywa, opuszczane drzwi i silnik między przednią osią a kabiną. Powstało 8 tys. egzemplarzy.
BMW C1 – coś jakby skuter, ale z dachem i pasami bezpieczeństwa – żeby kierowca nie musiał nosić kasku podczas jazdy! To była nowoczesna interpretacja Isetty, czyli zaspokojenie podstawowych potrzeb transportowych.
„Trójka” generacji E46 była produkowana od 1998 do 2007 r. w aż 6 fabrykach na świecie. Łącznie zbudowano 3 266 885 egzemplarzy.