Ci, którzy wolą 4-drzwiowe limuzyny zamiast kombi, mogą w przypadku tego modelu zyskać. Kombi, z racji praktyczności i trwałości, były wykorzystywane do pracy przez różnego rodzaju ekipy remontowe albo zużywane do granic możliwości przez rodziny z dziećmi.
Takie samochody mimo solidnej budowy często skończyły żywot na długo przed tym, gdy stały się klasykami. A sedany? Często są w rękach emerytów, którzy rzadko nimi jeżdżą, a poza tym o nie dbają. A gdy przyjdzie im sprzedać samochód, to żądają za niego mniej niż właściciele zadbanej odmiany kombi.
Ile kosztuje Volvo serii 700/900?
Nie tak dużo. Najtańsze egzemplarze można kupić już za 3-4 tys. zł. Wprawdzie posłużą jeszcze przez kilka lat, ale trudno je traktować jako klasyki.Kompletne samochody w oryginalnym stanie to wydatek co najmniej 5-6 tys. zł. Bardzo dobrze zachowane pojazdy też nie są kosmicznie drogie, bo można je mieć za mniej niż 20 tys. zł.
Decydując się na Volvo, warto postawić na benzyniaki. Są trwałe, a do tego ciche i wystarczająco mocne. Dostępne w serii 700/900 diesle to jednostki zapożyczone z dostawczaków Volkswagena (LT) i... tam jest ich miejsce. Są potwornie głośne, z króciutkim pierwszym biegiem, bez dynamiki. Osobówką z tym silnikiem jeździ się... za karę.
Kłopotu nie sprawiają tylne mosty, manualne, a także automatyczne skrzynie biegów Aisin-Warner współpracujące z benzyniakami – są one niemal wieczne i nawet w autach z dużym przebiegiem pracują bez zarzutu.
Zawieszenie to z przodu kolumny resorujące, a z tyłu prosta, sztywna oś. Komfort jazdy i właściwości trakcyjne są takie sobie, ale za to problemów brak.
Trzeba jeszcze przypomnieć, że oprócz wersji 740/940 występowała bardziej luksusowa 760/960. W tym przypadku można wprawdzie liczyć na bogatsze wyposażenie seryjne, ale pod maską może pracować 6-cylindrowy benzyniak, który jest bardziej kapryśny od 4-cylindrowych odmian. Poza tym w tylnym zawieszeniu wykorzystano wielowahaczową konstrukcję, której remont kosztuje już sporo.
Czy zatem Volvo serii 700/900 jest autem całkowicie bez zarzutu? Tak dobrze to nie jest. W przypadku benzynowych silników trzeba się liczyć z wysokim zużyciem paliwa, które jest przyczyną montażu instalacji LPG w wielu egzemplarzach (silniki 2.0/2.3 znoszą to dobrze).
Podczas oględzin powinno się sprawdzić stan materiałów we wnętrzu, które w młodszych egzemplarzach serii 900 były dużo gorsze niż w starszych odmianach 700.
Typową usterką jest marszczenie się boczków drzwi i odpadanie podsufitki. Części zamiennych trzeba szukać u wyspecjalizowanych sprzedawców albo korzystać z dostępnych wciąż zamienników. Generalnie Volvo 700/900 to „trudny" przypadek: nie gnije, nie sprawia zbyt wielu problemów, nie kosztuje dużo. Żal sprzedawać, trzeba z nim żyć...
Dane techniczne
Silnik benz., R4, z przodu wzdłużnie. Poj. 2316 ccm. Moc 131 KM/5500 obr./min. Maksymalny mom. obrotowy 185 Nm/2950 obr./min. Napęd na tylne koła. Skrzynia manualna 5-biegowa. Wymiary samochodu (dł./szer./wys.) 4870/1750/1425 mm, rozstaw osi 2770 mm. Masa własna 1350 kg. Poj. bagażnika 471 l. 0-100 km/h 11,2 s, prędkość maks. 190 km/h, średnie zużycie paliwa 9,9 l/100 km.
Galeria zdjęć
Typowe dla Volvo kanciaste nadwozie nie prezentuje się zbyt nowocześnie, ale nadal może się podobać
Seria 900 to właściwie zaawansowany lifting modelu 700. Samochód był produkowany przez 16 lat
Deskę rozdzielczą wykonano z twardych plastików. Cieszy jej ergonomiczne rozplanowanie i łatwa obsługa urządzeń pokładowych
Obszerne siedzenia są wprawdzie wygodne, ale o bocznym podparciu można zapomnieć. Tapicerka okazuje się wyjątkowo trwała
Szwedzki minimalizm widać również po wzorze wskaźników. Nie ma tu stylistycznych fajerwerków, ale za to ich czytelność jest znakomita
Logo lambda na grillu: w latach 80. był to powód do dumy
Zadbany silnik wytrzymuje kilkaset tys. km przebiegu
Wersja 940 GL
Długość auta wynosi 4870 mm