Mazda 3 zastąpiła słynący z niezawodności model 323. Prezentacja auta miała miejsce w marcu 2003 roku, a produkcja hatchbacka ruszyła jesienią. Sedan uzupełnił ofertę na początku 2004 roku. Kompaktowa Mazda 3 udowodniła, że japoński samochód nie musi straszyć nudną stylizacją. Po siedmiu latach od debiutu niebanalne linie nadwozia wciąż wyglądają nowocześnie. Szczególnie atrakcyjnie prezentują się wersje Sport z bardziej masywnymi zderzakami oraz 17-calowymi kołami.

Za urodą nadwozia niestety nie nadąża wnętrze. Kabinie nie można odmówić wzorowej ergonomii i doskonałej czytelności poszczególnych wskaźników. Plastiki użyte do wykończenia przestrzeni pasażerskiej są jednak tandetne. Producent nie pozostał głuchy na sygnały dochodzące z rynku - w drugiej generacji Mazdy 3 materiały są zauważalnie lepsze.

"Trójka" była dostępna jako pięciodrzwiowy hatchback lub sedan. W obu przypadkach wnętrze jest przestronne, choć kierowcy może dokuczać rozbudowana konsola środkowa, która ogranicza ilość miejsca dla prawej nogi. Mniej powodów do radości daje skromna przestrzeń bagażowa. Kufer hatchbacka potrafi "połknąć" 346 litrów, a sedan - 413 litrów. Konkurenci są o kilkadziesiąt litrów lepsi.

Dla potencjalnych nabywców Mazdy 3 nie powinno mieć to jednak większego znaczenia. Wielu z nich wybiera kompaktowe auto z Japonii ze względu na doskonałe właściwości jezdne. Niezależne zawieszenie zestrojono sztywno, co gwarantuje idealną trakcję na zakrętach, ale ogranicza komfort na bardziej zniszczonych drogach. W ekstremalnych sytuacjach "trójka" potrafi lekko zarzucić tyłem. Dynamicznie usposobionym kierowcom może to jednak przypaść do gustu. Zaletą samochodu są skuteczne i odporne na przegrzanie hamulce, jak również precyzyjny układ kierowniczy.

Gama jednostek napędowych jest bogata. Podstawowy silnik benzynowy o pojemności 1,4 litra rozwija 84 KM i 122 Nm. W wersji 1.6 kierowca może liczyć na 105 KM i 145 Nm. Dla wielbicieli bardziej dynamicznej jazdy przygotowano silnik o pojemności 2,0 litra, który generuje 150 KM i 187 Nm. Wiele przywiezionych z USA "trójek" kryje pod maską 2,3-litrowy motor. W jego przypadku można liczyć na 151 KM i 202 Nm lub 156 KM i 203 Nm. Flagową wersję MPS wyposażano w silnik 2.3 DISI z turbodoładowaniem oraz bezpośrednim wtryskiem benzyny. W tym przypadku na przednie koła trafia aż 260 KM i 380 Nm! Przeciwwagę dla kipiącego energią silnika stanowią znacznie mniej ekstremalne diesle. Bazowy 1.6 MZR-CD wytwarza 109 KM i 240 Nm. Rzadziej spotykany jest wariant o mocy 90 KM. W przypadku jednostki 2.0 MZR-CD kierowca ma do dyspozycji 143 KM i 360 Nm.

Najsłabsza odmiana z 84-konnym silnikiem 1.4 jest trudna do znalezienia. Z tak skonfigurowanej "trójki" można z czystym sumieniem zrezygnować. Temperament podstawowej wersji jest bardzo ograniczony - przyśpieszenie od 0 do 100 km/h trwa ponad 14 sekund, a zużycie paliwa identyczne z wersją 1.6 MZ-CD o mocy 109 KM.

Silniki o pojemności 1,6 litra są już warte polecenia. W przypadku motoru benzynowego średnie zapotrzebowanie na paliwo nie przekracza 8 l/100km. Diesel zadowoli się ok. 5,5 l/100km. W obu przypadkach osiągi - choć nie porywające - pozwalają cieszyć się jazdą. Przyśpieszenie od 0 do 100 km/h trwa 11,2-11,5 sekundy, a prędkość maksymalna przekracza 180 km/h.

Warto pamiętać, że benzynowe silniki Mazdy doskonale czują się na wysokich obrotach. Niestety korzystanie z nich wiąże się przykrymi konsekwencjami. Mocniejsze wciskanie gazu w aucie z silnikiem 1.6 podnosi spalanie do ok. 10 l/100km. Opracowany przez PSA diesel 1.6 MZR-CD jest znacznie mniej wrażliwy na poczynania kierowcy. Wyniki przekraczające 6,5 l/100km są trudne do osiągnięcia.

Mazdy 3 nie trapią swoich posiadaczy nadmierną liczbą defektów. Z raportu ADAC wynika, że samochód jest mniej awaryjny od Forda Focusa, z którym jest konstrukcyjnie spokrewniony. "Trójka" musi jednak uznać wyższość Audi A3 oraz BMW serii 1. W kompaktowej Mazdzie specjaliści ADAC stwierdzali m.in. defekty sprzęgła, układu chłodzenia oraz elektroniki sterującej pracą turbodiesla. Zdarzały się też niewielkie ogniska korozji w okolicach tylnych nadkoli, jak również drobne problemy z elektroniką.

Wielowahaczowe zawieszenie, mimo skomplikowanej budowy dzielnie radzi sobie z trudami jazdy po polskich drogach, znosząc bez szwanku przynajmniej 100 tysięcy kilometrów. Koszty ewentualnych napraw nie są przesadnie wyśrubowane, o ile skorzysta się z zamienników, których poszukiwanie ułatwia techniczne spokrewnienie Mazdy 3 z Fordem Focusem. W ASO przedni wahacz kosztuje 1100 złotych, a komplet elementów prowadzących każde z tylnych kół - 2800 złotych.

Na co narzekają posiadacze Mazdy 3? Widoczność do tyłu nie jest idealna, w deszczowe dni doskwiera brak uchwytu do otwierania tylnej klapy, podczas pakowania się na wakacje bagażnik okazuje się mały, a wnętrze cierpi na drobne niedostatki - na przykład przedwcześnie zużywające się dywaniki.

Podaż samochodów kupionych w Polsce jest niewielka. Powody są dwa. Przez wiele lat Mazda nie miała oficjalnego przedstawicielstwa nad Wisłą. Ponadto na produkowaną w Japonii "trójka" nałożono wysokie cło, które przełożyło się na cenę aut oferowanych klientom. Słoną cenę nowej Mazdy 3 częściowo uzasadniało bogate wyposażenie. Wiele używanych egzemplarzy ma elektrycznie sterowane szyby i lusterka, radioodtwarzacz, sześć poduszek powietrznych, automatyczną klimatyzację, a nawet system ESP.

Część "trójek" trafiła do nas z Europy Zachodniej, ale nie brakuje także aut importowanych z USA, gdzie kompaktowe Mazdy otrzymywały benzynowe silniki o pojemności 2,0 i 2,3 litra. Na rynku wtórnym znajdują samochody z wypadkową przeszłością, jednak znalezienie zadbanego okazu z pełną historią serwisową nie wymaga długich poszukiwań.

Ceny używanych Mazd 3 nie są wygórowane. Najtańsze egzemplarze z podstawowym silnikiem z 2004 roku i przebiegiem ok. 100 tysięcy kilometrów są wyceniane na ok. 25 tysięcy złotych. Na diesla 1.6 MZR-CD trzeba przygotować przynajmniej 28-32 tysięcy złotych. Najdroższe i najrzadsze są samochody z dwulitrowymi silnikami benzynowymi oraz wysokoprężnymi, jak również 260-konna wersja MPS. Na ich zakup trzeba przygotować 45-60 tysięcy złotych.