Producenci różnie nazywają ten system: AEB, EBA, FA, BA, etc. Bez względu na nazwę, system ma za zadanie:
- 1 wykryć przeszkodę, do której niebezpiecznie szybko się zbliżamy;
- 2 ostrzec nas, że przeszkoda jest niebezpiecznie blisko;
- 3 jeśli nie zareagujemy, zahamować, unikając wypadku.
Od dwóch lat system jest obowiązkowy w każdym nowym samochodzie sprzedawanym w Unii Europejskiej. I oczywiście każdy z 16 testowanych przez nas SUV-ów był w niego wyposażony. Problem w tym, że nie w każdym zadziałał prawidłowo: 14 SUV-ów wykryło przeszkodę i się przed nią zatrzymało. Dwa pozostałe też nie pozostały ślepe – ostrzegły przed przeszkodą (z wyjątkami, bo Ateca przy dwóch z trzech prób nie zauważyła przeszkody), ale z jakiegoś powodu przed nią nie wyhamowały. Co gorsza, w obu przypadkach nie były to próby niezaliczone o włos – uderzenia nie były symboliczne. Gdyby przeszkodą było prawdziwe auto, nie skończyłoby się na porysowanym zderzaku.
Jak przeprowadziliśmy próbę automatycznego hamowania awaryjnego i jak ocenialiśmy samochody?
Próbę hamowania na wszystkich samochodach przeprowadzał jeden instruktor z Toru Modlin. Co ważne, odbyła się w łaskawych dla producentów warunkach, bo:
- przy prędkości 50 km na godz.,
- przy doskonałej widoczności,
- na suchej nawierzchni,
- bez rozpraszaczy — na torze, na którym odbywał się test, znajdował się tylko i wyłącznie balon imitujący tył samochodu; nie było tam żadnego ruchomego elementu.
Redakcja Auto Świata, podobnie jak kadra instruktorska, uznała ten test za formalność. Byliśmy przekonani, że tę próbę bez problemu zaliczy każde auto. Niestety byliśmy w błędzie.
Każdy samochód miał dwa przejazdy, tak by potwierdzić uzyskany za pierwszym razem wynik testu. SUV-y, które nie zaliczyły jednej z prób, trafiały na test jeszcze jeden, dodatkowy raz, choć i tak nie miały już szans na otrzymanie punktów.
W tej próbie (podobnie jak w pozostałych, z wyjątkiem testu łosia) do zdobycia były maksymalnie trzy punkty. W ocenie byliśmy zero-jedynkowi. Każde auto, które zauważyło przeszkodę, ostrzegło przed nią i wyhamowało, dostawało komplet punktów. Te SUV-y, które przed przeszkodą nie wyhamowały, dostawały zero punktów. Dlaczego nie jeden lub dwa? Bo system awaryjnego hamowania można uznać za działający tylko wtedy, gdy za każdym razem wykryje, ostrzeże i wyhamuje przed przeszkodą. W przypadku tak ważnego systemu nie ma mowy o jakichkolwiek wpadkach. System częściowo działający lub czasem działający uznajemy w tym przypadku za niedziałający.
Które SUV-y nie zaliczyły testu automatycznego hamowania awaryjnego?
Jak zauważył instruktor przeprowadzający test, samochody w różny sposób radzą sobie z zatrzymywaniem się przed przeszkodą. Jedne hamują spokojnie, inne w ostatniej chwili, a jeszcze inne dzielą hamowanie na dwa, najpierw wytracając prędkość spokojnie, by pod koniec mocniej „wcisnąć” pedał hamulca. Styl nie miał jednak dla nas znaczenia – liczyła się skuteczność. Dwa z 16 SUV-ów nie przeszły tej próby. Które? Seat Ateca i Volkswagen Tiguan.
Obie marki należą do tego samego koncernu. Czy to zatem wspólna przypadłość wszystkich marek niemieckiej grupy? Tego stwierdzić nie można, bo przecież w teście brała udział jeszcze Cupra Formentor, która test zaliczyła.
Jak wspomnieliśmy, SUV-y, które nie zaliczyły jednej z dwóch prób hamowania, były poddawane trzeciej. Rezultaty?
- Volkswagen Tiguan nie zaliczył jednej z trzech prób hamowania przed przeszkodą.
- Seat Ateca nie zaliczył dwóch z trzech prób hamowania przed przeszkodą.
Ta wpadka dużo kosztowała i Seata, i Volkswagena, co widać w klasyfikacji Wielkiego Testu Auto Świata. Seat mógł wygrać cały test, a Volkswagen z dodatkowymi trzema punktami byłby daleko od ostatniego miejsca. Trzy punkty ważą dużo, jeśli do zdobycia w całym teście (w czterech próbach) jest ich maksymalnie 13.
Ile punktów przyznaliśmy SUV-om za próbę hamowania?
Zgodnie z tym, o czym piszemy wyżej, po próbie hamowania na konto konkretnych SUV-ów dopisaliśmy:
- BAIC Beijing 5 – 3 punkty
- Cupra Formentor – 3 punkty
- Dacia Bigster – 3 punkty
- Ford Kuga – 3 punkty
- Hongqi HS3 – 3 punkty
- Hyundai Tucson – 3 punkty
- Jaecoo 7 – 3 punkty
- Kia Sportage – 3 punkty
- MG ZS – 3 punkty
- Nissan Qashqai – 3 punkty
- Opel Grandland – 3 punkty
- Peugeot 3008 – 3 punkty
- Renault Austral – 3 punkty
- Toyota C-HR – 3 punkty
- Seat Ateca – 0 punktów
- Volkswagen Tiguan – 0 punktów
Wyniki wszystkich prób z Wielkiego Testu Auto Świata 2025
W poniższych materiałach znajdziecie wyniki pozostałych prób:
- Wielki Test Auto Świata 2025 - wyniki zbiorcze wraz z klasyfikacją końcową
- Wielki Test Auto Świata 2025 - wyniki próby czasowej
- Wielki Test Auto Świata 2025 - wyniki testu łosia
- Wielki Test Auto Świata 2025 - wyniki próby na szarpaku
- Wielki Test Auto Świata. Jakie opony miały testowane SUV-y?