- Zaprezentowany na targach IAA Mobility w Monachium Hyundai Concept Three zapowiada kompaktowego elektrycznego hatchbacka
- Auto zwraca uwagę futurystycznym designem, nazwanym przez producenta "Sztuką ze Stali", i techniczno-kolorowym wnętrzem
- Hyundai planuje wprowadzić 21 nowych modeli elektrycznych do 2030 r., ale nie porzuca rozwoju technologii wodorowej
Kiedy myśleliśmy, że możemy już ochłonąć po serii premier podczas targów IAA Mobility w Monachium, Hyundai pokazał to — kompaktowego hatchbacka będącego skrzyżowaniem łazika marsjańskiego z jednym z najbardziej nietypowych modeli Hyundaia ostatnich lat, czyli Velosterem. To zapowiedź nie tylko nowej ery w stylistyce pojazdów tej marki, ale też tego, że Hyundai poważnie myśli o podboju europejskiego rynku kompaktowych elektryków.
Hyundai Concept Three to taki Hot Wheels w skali 1:1
Zespół projektantów Hyundaia musi składać się z fanatyków samochodzików Mattela, bo Concept Three wygląda jak Hot Wheels zbudowany w skali 1:1. Auto zabawką jednak nie jest, bo ma 4287 mm długości, 1940 mm szerokości i 1428 mm wysokości. Koreańczycy nazywają nowy język stylistyczny "Sztuką ze Stali" (z ang. "Art of Steel") i zapowiadają, że w takim stylu będą utrzymane przyszłe modele tej marki. Stylistom chodziło przede wszystkim o stworzenie nowoczesnej i wzbudzającej emocje bryły, która jednocześnie zmieści praktyczne wnętrze.
Trzeba przyznać, że wyszło im to spektakularnie — aerodynamiczny sylwetka to tylko początek. Całość uzupełniają wąskie, ukryte paski LED-owych świateł i charakterystyczne pikselowe lampy nawiązujące do motywu znanego z innych Ioniqów. Znajdziemy go też w tylnych lampach, nad którymi góruje... przezroczysty spojler będący fragmentem załamującej się, dzielonej tylnej szyby. Oczywiście, wiele sztuczek zastosowanych przez projektantów w Concept Three nie wejdzie do produkcji seryjnej — cytrynowe szkło pewnie odpadnie jako pierwsze.
Hyundai Concept Three pokazuje, że mały Ioniq nie musi być nudny
Jak przystało na nowy samochód elektryczny, Hyundai Concept Three ma kabinę wykonaną głównie z ekologicznych materiałów, takich jak tapicerka "uszyta" z odpadów wyłowionych z oceanów. W środku znajdziemy też coś z... Dacii Duster. Co dokładnie? Hyundai umożliwia podróżnym personalizowanie kabiny za pomocą modułowych elementów wnętrza BYOL ("Bring Your Own Lifestyle"). Przestronnej kabiny, bo rozstaw osi wynosi 2722 mm, a to o ponad 7 cm więcej niż w spalinowym Hyundaiu i30.
Całe wnętrze zostało utrzymane w futurystycznym, techniczno-kolorowym klimacie, który ma rozweselać codzienne podróże. Gdyby któremuś z pasażerów znudziła się jednak jazda, może zająć się szukaniem postaci Mr. Pix obecnej w całym samochodzie — w formie grafik, wytłoczeń czy nawet małych ekraników pozwalających na interakcję z tym "ludzikiem". Niewykluczone, że to zapowiedź wirtualnego asystenta napędzanego sztuczną inteligencją.
Kiedy Hyundai Concept Three wejdzie do produkcji seryjnej?
Pokazane w Monachium auto koncepcyjne jest wciąż owiane tajemnicą, ale — sugerując się nazwą i rozmiarem samochodu — można się spodziewać, że to zapowiedź produkcyjnego Hyundaia Ioniqa 3. Koreańczycy, chcą nim nie tylko otworzyć nowy rozdział, ale też objąć prowadzenie w segmencie kompaktowych aut w Europie.
To ambitne zadanie, ale to tylko pokazuje, że Hyundai nie zamierza zwalniać tempa w kwestii elektryfikacji. I rzeczywiście, ekspansja gamy elektryków to plan marki na najbliższe lata — według zapowiedzi do 2027 r. każdy model dostępny na Starym Kontynencie będzie mieć zelektryfikowaną wersję, a do 2030 r. Hyundai pokaże aż 21 nowych modeli z napędem elektrycznym. Producent zastrzega jednak, że nie porzuca rozwoju technologii wodorowych ogniw paliwowych, wierząc, że to może być dobra alternatywa dla typowych pojazdów elektrycznych.