Isuzu Automotive Polska zamierza oprzeć swoją sieć salonów o dealerów wielomarkowych. Sprzedaż samochodów Isuzu mają prowadzić partnerzy o wzorowej reputacji, zakorzenieni w lokalnym rynku oraz dysponujący doświadczeniem w dystrybucji pojazdów użytkowych i obsłudze flot pojazdów. Dealerzy Isuzu nie mogą jednak posiadać w ofercie konkurencyjnych produktów. Zdaniem przedstawicieli marki najpoważniejszym z nich będzie Toyota Hilux.

Początkowo Isuzu będzie oferowało wyłącznie model D-Max. To pojazd, którego głównymi atutami jest trwałość i ekonomika użytkowania. W działaniach sprzedażowych będziemy koncentrowali się na segmencie małych firm, ale również na flotach firm budowlanych oraz rynku rolniczym. Samochód występuje w ponad 16 wersjach, dzięki czemu potencjalni klienci mogą wybierać pomiędzy typowym pojazdem do pracy, jak również komfortowo wyposażonym pickupem, który sprawdzi się w trakcie wyjazdów wakacyjnych oraz doskonale poradzi sobie z trudami polskich dróg - mówi Jacek Witkowski, Country Manager Isuzu Automotive Polska.

Półciężarówka Isuzu została opracowana z myślą o osobach wykorzystujących pojazd do codziennej pracy w trudnych warunkach. Dystrybutor liczy, że samochód zyska także uznanie klientów poszukujących pickupa umożliwiającego realizowanie swoich pasji. D-Max bez trudu poradzi sobie z holowaniem przyczepy z łodzią lub koniem, jak również z transportem motocykli i quadów. Samochód jest w stanie ciągnąć przyczepy o masie trzech ton, a jego ładowność przekracza 1000 kilogramów.

Isuzu D-Max będzie dostępny z trzema rodzajami kabiny - krótką, przedłużoną i podwójną - oraz napędem na tylną oś lub cztery koła. W przypadku wersji z napędem na cztery koła moment obrotowy trafia na tylne koła. Po wjechaniu na śliską nawierzchnię kierowca może dołączyć napęd na przednią oś. Proces odbywa się automatycznie. Jazdę w trudnym terenie usprawni reduktor oraz mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu.

Debiutant jest jednym z najniższych pickupów w segmencie. Skutkuje to stosunkowo niskim położeniem środka ciężkości, co przekłada się na dobre prowadzenie. Stosunkowo niewielka wysokość nadwozia nie ograniczyła jednak prześwitu, który wynosi 19,5 cm (w wersji z napędem na tył) lub 22,5 cm (w odmianie 4x4).

Pod maskę D-Maxa może trafić 2,5- lub 3,0-litrowy diesel. Oba silniki nie generują potężnych mocy. Priorytetem były wysokie przebiegi oraz ograniczenie czynności serwisowych. Znane są przypadki osiągnięcia przez D-Maxa przebiegów rzędu 700 tysięcy kilometrów. Pierwsza, poważna czynność serwisowa, czyli wymiana łańcucha rozrządu, powinna nastąpić po przejechaniu 200 tysięcy kilometrów.

Wysokoprężny silnik o pojemności trzech litrów otrzymał wtrysk typu Common Rail, turbodoładowanie z systemem zmiennej geometrii oraz katalizator. Silnik wytwarza 163 KM i 360 Nm. Według producenta średnie zużycie paliwa wynosi około 8 l/100km. Samochód jest oferowany z 5-biegową, ręczną skrzynią. Za dopłatą sześciu tysięcy złotych zostanie wyposażony w "automat" z czterema przełożeniami. Ciekawostką jest przycisk "3rd", który umożliwia ruszenie z trzeciego biegu, co może przydać się na śliskich lub błotnistych nawierzchniach.

Wysokoprężny silnik o pojemności 2,5 litra dostarcza 136 KM. Podczas codziennej eksploatacji kierowca szybko doceni płaską krzywą przebiegu momentu obrotowego. Maksymalne 294 Nm jest dostępne w zakresie od 1500 do 3200 obrotów/min, co przekłada się na wysoką elastyczność silnika.

Na wyposażeniu standardowym D-Maxa znalazły się dwie poduszki powietrzne, system ABS, napinacze pasów bezpieczeństwa, 15-calowe felgi, elektrycznie sterowane szyby, centralny zamek oraz immobiliser. Droższe wersje mogą otrzymać m.in. tempomat, alufelgi i klimatyzację. Za dopłatą 3200 zł Isuzu proponuje lakier metalizowany, a za dodatkowe 5795 zł D-Max otrzyma podgrzewane fotele ze skórzaną tapicerką.

Za Isuzu z dwuosobową kabiną, 2,5-litrowym silnikiem oraz napędem na tylną oś przyjdzie zapłacić 69 975 zł (57 357 zł netto). Ceny D-Maxów z napędem na cztery koła zaczynają się od kwoty 84 975 zł (69 652 zł netto). Topowa wersja z bogatym wyposażeniem, trzylitrowym dieslem oraz przedłużoną kabiną kosztuje 118 975 zł (97 520 zł netto).

Konkurencyjne ceny w połączeniu z dobrą renomą marki mają pozwolić na odniesienie sukcesu w trudnych czasach kryzysu. Debiut Isuzu na polskim rynku jest owocem wielomiesięcznych przygotowań. Decyzję o wejściu do Polski podjęliśmy w połowie 2008 roku. Potrzebowaliśmy jednak czasu na odpowiednie przygotowanie startu działalności, a także bardzo uważnie obserwowaliśmy jak rynek zareaguje na aktualną sytuację gospodarczą. Rozpoczęcie działalności zbiegło się z trudnym okresem dla światowej i polskiej gospodarki, tym samym jest trudnym czasem dla nowych projektów biznesowych. Mimo wszystko pozytywnie oceniamy potencjał polskiego rynku, jesteśmy przekonani o trafności podjętej decyzji. Teraz będziemy pracować na to, aby w przeciągu najbliższych 3 lat wejść do pierwszej trójki sprzedaży w segmencie samochodów pick-up w Polsce - powiedział Olivier Heymans, Prezydent i Dyrektor Generalny Isuzu Benelux, belgijskiej spółki akcyjnej, której Isuzu Automotive Polska jest Oddziałem w Polsce.