Pierwsze poranne przymrozki napędzają klientów sklepom z akumulatorami. Zanim jednak udamy się do sklepu, upewnijmy się, czy akumulator naprawdę się zużył i dlaczego; jeśli padł zaskakująco szybko, np. po 2 latach od kupna, dobrze byłoby też poznać przyczynę tego stanu rzeczy: czy to tylko kiepski akumulator, czy też problem tkwi w instalacji naszego auta.
Jak sprawdzić stan akumulatora?
Sprawdzenie kondycji akumulatora jest odrobinę bardziej wymagające, niż się wydaje: nie wystarczy do tego multimetr, którym zmierzymy napięcie na zaciskach akumulatora. Owszem, może okazać się ono zbyt niskie (prawidłowe to 12,5-12,8 V), ale może to świadczyć nie tyle o usterce, ile o tym, że akumulator jest niedoładowany; jeśli pomiaru dokonujemy na zaciskach akumulatora podłączonego do instalacji, przyczyną niskiego napięcia może być też pobór prądu – albo z powodu przebicia w instalacji, albo związany z pracą jednego z urządzeń – np. radia.
Z kolei prawidłowe napięcie na zaciskach akumulatora też o niczym nie świadczy – jeśli bateria jest zużyta, spadnie ono natychmiast po przyłożeniu obciążenia. Prawidłowy pomiar stanu akumulatora robi się specjalnym testerem, jakie mają warsztaty – urządzenie symuluje obciążenie baterii i pod obciążeniem sprawdza napięcie. Akumulator powinien uprzednio zostać naładowany. Najlepiej, jeśli od ładowania do pomiaru upłynie kilkadziesiąt minut.
Jak wybrać dobry akumulator?
W wielu wypadkach mniej istotna jest marka akumulatora niż warunki, jakie panują w sklepie. Akumulator w hipermarkecie spędza na półce bliżej nieokreślony czas. Podczas leżakowania rozładowuje się, co go niszczy. Tymczasem gwarancja nie obejmuje naturalnego zużycia akumulatora czy też usterki spowodowanej nieprawidłową eksploatacją – a taka właśnie może mieć miejsce na półce w sklepie.
Gdy po 2 latach akumulator okaże się już słaby, nie liczcie, że wymienią wam go na nowy: producent powie, że był dobry, tylko ktoś o niego nie dbał. Rada: akumulatory najlepiej kupować w specjalistycznych sklepach, gdzie kolejne sztuki są napełniane elektrolitem na bieżąco. Akumulator należy też dopasować do potrzeb naszego samochodu. Jeśli to stare auto z silnikiem benzynowym, ale bez start-stopu czy bogatego wyposażenia, nie ma sensu inwestycja w akumulator z bardzo wysokim prądem rozruchowym wykonany w najnowocześniejszej dostępnej technologii.
Przeciwnie: im niższy prąd rozruchowy (przy wybranej uprzednio pojemności akumulatora – np. 60 Ah), tym bateria odporniejsza na trudne warunki eksploatacji. Duży prąd rozruchowy potrzebny jest w przypadku diesli o dużej pojemności. Jeśli chodzi o pojemność baterii, to warto inwestować w najwyższą dopuszczoną przez instrukcję obsługi auta – ale nie większą, gdyż akumulator będzie niedoładowany, a ponadto im większa pojemność baterii, tym jej większe wymiary zewnętrzne – a musi się ona zmieścić swobodnie w „korytku” przewidzianym w samochodzie.
Jak założyć akumulator?
W starszych autach nie ma z tym problemu: odpinamy stary akumulator i podłączamy nowy; trzeba się tylko liczyć z tym, że radio w aucie po przerwaniu zasilania będzie domagać się wpisania kodu. Przed odłączeniem baterii trzeba też wyłączyć autoalarm. O sterownik silnika czy innych elementów nie trzeba się martwić.
Jeśli chcemy uniknąć utraty danych radia, do klem auta należy podłączyć małą baterię lub wspomóc się kabelkami, które zapobiegną przerwaniu zasilania. Gorzej w samochodach ze start-stopem czy systemem rekuperacji (odzyskiwania energii). Coraz częściej, nawet w popularnych modelach aut, po wymianie akumulatora system go... nie rozpozna.
Samochód wyświetli komunikat o usterce albo będzie zachowywał się tak, jakbyśmy wciąż mieli zainstalowany stary akumulator. By podłączyć baterię, potrzebny jest komputer diagnostyczny lub specjalne urządzenie podłączane do złącza OBD – dopiero po wpisaniu w system informacji o wymianie baterii rozruchowej auto będzie gotowe do użytku.
Jaki to ma sens z technicznego punktu widzenia? Żaden – ale to jeszcze jeden powód, by klient musiał skorzystać z usługi serwisu.
Akumulatory w najlepszych cenach (Top 10 z serwisu skąpiec.pl):
Centra Futura 12 V 50Ah 510A P+ (Sprawdź cenę)
Centra Standard 12 V 90Ah 720A P+ CC900 (Sprawdź cenę)
Centra Futura 12 V 60Ah 600A P+ CA602 (Sprawdź cenę)
Centra Plus 12 V 74Ah 680A L+ CB741 (Sprawdź cenę)
Centra Plus 12 V 74Ah 680A P+ CB740 (Sprawdź cenę)
Centra Futura 12 V 53Ah 540A P+ CA530 (Sprawdź cenę)
Centra Plus 12 V 50Ah 450A P+ CB500 (Sprawdź cenę)
Blue Dynamic 12 V 80 Ah (Sprawdź cenę)
Centra Plus 12 V 44Ah 400A P+ CB440 (Sprawdź cenę)
Centra Futura 12 V 53Ah 540A L+ CA531 (Sprawdź cenę)
Galeria zdjęć
1/12 Kondycję akumulatora bada się specjalnymi testerami symulującymi obciążenie. Niestety, takie testy czasem dają zafałszowany wynik: dobra bateria może okazać się zła i odwrotnie.
2/12 Niektóre auta mają wyprowadzone bezpieczne przyłącza do ładowania baterii.
3/12 Areometrem można sprawdzić, czy bateria jest naładowana, a przy okazji, czy elektrolit jest klarowny.
4/12 Płyty muszą być przykryte elektrolitem. Zbyt niski poziom świadczy np. o zbyt wysokim napięciu ładowania.
5/12 Akumulator musi pasować do auta nie tylko pojemnością elektryczną – także wymiarami zewnętrznymi.
6/12 Prąd rozruchowy (tu: 660 A) podaje się według różnych norm: EN, IEC, SAE, JIS, DIN oraz EN.
7/12 Zaciski akumulatora powinny być czyste. Do czyszczenia używamy drucianej szczotki lub papieru ściernego.
8/12 Ubytek elektrolitu uzupełniamy wodą zdemineralizowaną. Uwaga: niedobór może świadczyć o usterce instalacji.
9/12 Jeśli nie wiemy, który z dwóch podobnych akumulatorów jest lepszy, zważmy je i wybierzmy... cięższy.
10/12 Jeśli nie chcemy, by po wymianie akumulatora trzeba było wpisywać kod w radiu, lub boimy się innych komplikacji, podczas wymiany można podłączyć na chwilę do klem inną baterię podtrzymującą napięcie.
11/12 Często ładujesz? Zainwestuj w prostownik z przyłączem przymocowanym do baterii na stałe.
12/12 „Pożyczka” prądu jest potrzebna, gdy z jakichś przyczyn nasz akumulator ma za mało prądu, by zasilić rozrusznik auta – np. gdy zostawimy samochód na światłach. Uwaga: jest to procedura awaryjna, której nie należy nadużywać – wiąże się z bardzo szybkim ładowaniem pustego akumulatora, które potęguje jego zużycie. Należy też robić to ostrożnie, by przy okazji nie unieruchomić sprawnego auta.
