Olej sprawia, że nie pracują one na sucho (co istotnie podnosi tarcie i opory wewnętrzne silnika), ale z poślizgiem. Newralgiczne miejsca do smarowania to panewki wału korbowego, panewki wałków rozrządu, Turbosprężarka oraz zapewnienie filmu olejowego na ściankach cylindrów.
Olej też doskonale chłodzi współpracujące ze sobą elementy.
Najlepszym tego dowodem może być zastosowanie w wielu konstrukcjach dysz natryskowych, skierowanych na denko tłoka (oczywiście od strony skrzyni korbowej, a nie komory spalania).
Inne funkcje oleju to zabezpieczanie wewnętrznych elementów silnika przed korozją, wypłukiwanie osadów i drobnych nieczystości (a następnie transportowanie ich do filtra) itp.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoW systemach z hydrauliczną regulacją zaworów dochodzi konieczność obsługi "szklanek" popychaczy. W nowoczesnych silnikach pojawiają się też dodatkowe funkcje. Olej często wykorzystywany jest np. jako element wykonawczy układu zmiennych faz rozrządu (kiedy komputer zadecyduje, że trzeba przestawić fazy, olej pod ciśnieniem jest za to odpowiedzialny).
Powrót do łańcuchowego napędu wałków rozrządu stawia przed olejem jeszcze zadanie napinania tego łańcucha.
Na przestrzeni ostatnich lat jakość oleju znacząco się poprawiła, ale szereg skomplikowanych zadań sprawia, że wymiana oleju to ciągle jedno z najważniejszych zadań obsługowych stojących przed właścicielem auta.
Jak często je wykonywać, jaki olej wybrać i komu powierzyć wymianę? Na te pytania odpowiemy w kilku krokach.
Krok 1: kiedy wymieniać olej silnikowy?
Najprostsza wydaje się odpowiedź – według zaleceń producenta. Niestety, chęć zapewnienia dobrych haseł reklamowych (u nas możesz jeździć 50 tys. km bez wymiany oleju, zobacz, ile zaoszczędzisz w porównaniu z przestarzałą konkurencją) sprawiła, że zatracono zdrowy rozsądek, wydłużając interwały między przeglądami.
Przez pewien czas np. Opel i Fiat zapewniali, że wystarczy odwiedzać serwis nawet co 50 tys. km! Z tego szybko się wycofano, ale standard "2 lata lub 30 tys. km" często praktykowany jest przez wiele firm.
Producenci wiele nie ryzykują – w miarę prosty silnik 2 lata i 100 tys. km (najczęściej po takim okresie kończy się gwarancyjna odpowiedzialność producenta) wytrzyma nawet na jednym oleju. A co będzie potem? Pieniądze dla serwisu za naprawę!
Co ciekawe np. Toyota (ale również inne japońskie firmy, np. Subaru) w wielu modelach ciągle wymaga odwiedzania serwisu co 15 tys. km. Przypadek?
Skorzystanie z serwisu w trybie wydłużonym (najczęściej nazwanym Long Life) to zresztą tylko pozorna oszczędność, bo wymagane są zazwyczaj droższe oleje spełniające normy LL.
Co ile więc wymieniać olej? Można przyjąć, że na pewno nie rzadziej, niż podaje producent, często jednak termin ten warto skrócić. W przypadku mniej wymagających jednostek benzynowych i jazdy w sprzyjających okolicznościach (niezbyt częste rozruchy silnika, sporo spokojnej jazdy w pozamiejskim terenie) może to być 20 tys. km lub rok.
W przypadku wysilonych jednostek i trudniejszej eksploatacji przebieg skracamy do 15 tys. km.
Jeśli kierowca często korzysta z maksymalnych osiągów silnika, jeździ tylko na krótkich dystansach, po zapylonej drodze itp., przebieg nie powinien wynosić więcej niż 10 tys. km.
Ważne są też zalecenia specjalne dla silników zasilanych LPG. W tym przypadku lepiej zapomnieć o serwisach Long Life. Dodatkowo klasyczny przebieg warto skrócić o 25 proc. Dlaczego? Bo gaz może mieć zdecydowanie więcej siarki niż benzyna czy olej napędowy i olej silnikowy zdecydowanie szybciej się zużyje.
Uwaga: to, że olej jest wciąż klarowny, nie znaczy, że ma odpowiednie właściwości ochronne! W silnikach benzynowych olej praktycznie od wymiany do wymiany powinien pozostać jasny, w dieslu zaś ciemnieje bardzo szybko po wymianie.
Wielu producentów stosuje też wskaźniki pokazujące przebieg i czas do następnej wymiany oraz jakość oleju. W starszych, prostszych konstrukcjach mechanizm jest bardzo prosty – licznik odmierza po prostu odpowiedni czas i przebieg, więc zastosowanie będą miały wszystkie wcześniejsze wskazówki.
Czy wierzyć wskaźnikom jakościowym? Niektóre rzeczywiście mierzą jakość oleju; najpopularniejsza jest metoda pomiaru przewodnictwa elektrycznego, zmieniająca się wraz ze wzrostem zanieczyszczenia oleju, ale również lepiej traktować ją tylko jako dodatkową wskazówkę niż rzeczywisty wyznacznik.
Krok 2: jaki olej?
Dobór oleju to – wbrew pozorom – nie taka trudna decyzja. Zaczynamy oczywiście od instrukcji obsługi. Tam znajdziecie wymaganą normę specjalną.
Własny "zestaw wymagań" stosują m.in. BMW, Grupa Volkswagena, Mercedes, Opel. Nie oznacza to jednak, że olej do silnika kupicie tylko w ASO.
W przypadku olejów producenci udostępniają firmom zewnętrznym swoje wymagania i każdy może dostosować do nich (przynajmniej teoretycznie) produkty. W instrukcji znajdziecie też lepkość i klasę jakościową. Nie ma instrukcji? Nic strasznego, większość producentów olejów na swoich stronach zamieszcza wyszukiwarki pozwalające wybrać z oferty produkty spełniające wymagania danego silnika. W instrukcji oraz w wyszukiwarce znajdziecie też ilość oleju potrzebną do wymiany.
Najbardziej typowe normy to np. VW 507 00 przeznaczony do silników z instalacją common rail oraz do pompowtryskiwaczowych z filtrami cząstek stałych. Na pewno trzeba zwrócić uwagę na obecność w aucie filtra cząstek stałych. Wtedy wymagany jest olej tzw. Low SAPS (niskopopiołowy), zapewniający właściwą pracę filtra.
W przypadku pracy silnika w trybie Long Life również wymagany jest specjalny olej. Jakość oleju opisują normy: C dla diesla i S dla benzyny (np. SN i CJ – im dalsza litera alfabetu, tym lepiej). Nie ma za to obecnie rozróżnienia na oleje do diesli i benzyniaków – oczywiście podlegają one odrębnym normom, jednak większość olejów spełnia odpowiednie zarówno dla jednego, jak i drugiego rodzaju silnika.
Instrukcja to jednak nie wszystko. W pewnym zakresie wybrać trzeba rodzaj oleju: mineralny, półsyntetyk czy syntetyk? Dlaczego w pewnym zakresie? Bo jeśli normy wymagają odpowiedniej lepkości i klasy oleju, to może się okazać, że spełnia ją tylko określony rodzaj oleju, np. nie kupicie mineralnego oleju z lepkością 5W-50.
Zasadniczo oleje mineralne są już niepolecane – oferują znacznie gorsze własności smarne, producenci nie prowadzą praktycznie prac rozwojowych nad tymi olejami. Różnica w cenie nie jest z kolei aż tak duża.
Jeśli auto pracowało na syntetyku, zdecydowanie najlepiej, gdy w dalszym ciągu korzystać będzie z takiego samego oleju.
Co zrobić, gdy kupiliśmy auto i nie mamy pojęcia, na jakim oleju pracował silnik? Jeśli samochód nie jest zbyt stary, silnik nie ma widocznych dużych wycieków i nie wydaje się wyeksploatowany, można zaryzykować olej syntetyczny. Wypłukanie brudów raczej nie rozszczelni silnika. Jeśli silnik spala olej i wydaje się "bliski końca", lepiej zdecydować się na olej o podwyższonej lepkości, nawet mineralny.
Najtrudniejsze pytanie dotyczy marki oleju – to, niestety, pozostawimy bez odpowiedzi; z pewnością warto stawiać na produkty dobrych firm, a rad szukać możecie np. na forach internetowych użytkowników danej marki.
Krok 3: co jeszcze przygotować?
Poza olejem w odpowiedniej ilości musicie zaopatrzyć się w filtr. Często w katalogach do danego modelu pokazuje się kilka filtrów; wtedy trzeba szukać dodatkowych informacji odnośnie roku produkcji, wersji silnika itp.
Po wymianie warto zanotować model filtra, który pasuje – za rok informacja będzie jak znalazł. Jeśli filtr nie jest zewnętrzny, tylko wkładem w obudowie, warto zadbać o nową uszczelkę, którą trzeba też założyć na korek spustowy.
Poza elementami do wymiany trzeba też zadbać o narzędzia (jeśli wymiany chcecie dokonać samodzielnie). Korek spustowy to najczęściej śruba z łbem o rozmiarze 14 mm i bez kłopotu można go odkręcić kluczem z zestawu nasadek. Czasem zdarzają się inne rozwiązania, np. grupa Renault stosuje kwadratowy klucz o rozmiarze 8 mm. Do otworu pasuje typowa… klamka do drzwi, ale w ten sposób trudno mówić o dokładnym przykręceniu korka, nie zawsze da się go też odkręcić.
Nasadkę z kwadratem kupicie w sklepie specjalistycznym za kilkanaście złotych. Przyda się też uniwersalny klucz do filtra (uwaga na średnice obsługiwane przez kupowany klucz, pracują w pewnych granicach) lub nasadka do odkręcenia obudowy (czasem to duży rozmiar, którego nie ma w typowych zestawach kluczy).
Krok 4: wymiana samodzielna czy w warsztacie?
To pytanie, które wielu właścicieli aut stawia przed większością drobnych napraw. Jeśli macie smykałkę do prac przy aucie i garaż, nie ma przeciwwskazań do samodzielnej wymiany oleju.
Odradzamy prace pod blokiem – podczas wymiany zawsze coś kapnie na podłoże, może czegoś zabraknąć. Zazwyczaj na wymianę wystarczy 30 min.
Jakie możecie napotkać problemy? Jeśli narzędzia są właściwie przygotowane, to z odkręceniem korka spustowego nie powinno być kłopotów. Te może sprawić filtr oleju – czasem bywa umieszczony w trudno dostępnym miejscu (np. silniki Renault 1.6), ale może się okazać, że mechanik poprzednio dokonujący wymiany nie postarał się z dokręcaniem.
Jeśli nie pasuje klucz do filtra lub ciężko go nałożyć, można posłużyć się nieco brutalną metodą, przebijając filtr śrubokrętem.
W przypadku wymiany w warsztacie czasem może obyć się bez demontażu osłon i korka spustowego – mechanicy skorzystają z wysysarki do oleju. To niezłe rozwiązanie, choć też wymaga od obsługującego uwagi, żeby dokładnie odessać stary olej.
W warsztacie często wymiana jest gratisowa, oczywiście pod warunkiem zakupu oleju i filtra. Warto dokładnie dopytać o parametry (rodzaj i markę) wymienianych elementów, żeby sprawdzić, czy "gratis" rzeczywiście jest "za darmo".
Nie brak też ryzyka, że mechanicy wleją olej nie taki, za jaki zapłaciliśmy (rzeczywiście: aby było taniej, często leją go z beczki, więc nie mamy szansy rozpoznać marki). Olej to często najdroższy składnik przeglądu, możecie więc trafić na nieuczciwego pracownika.
Krok 5: jak posprzątać?
Ze względu na szkodliwość oleju obowiązek nieodpłatnego przyjęcia przepracowanego lub przeterminowanego oleju silnikowego mają tzw. PSZOK-i mieszczące się w każdej gminie. Oleje mogą być wymieszane, np. silnikowe różnych klas czy silnikowy z przekładniowym. W zależności od PSZOK-u olej dostarczyć można w kanistrze (do zlania) lub w opakowaniach do pozostawienia. PSZOK-i mają obowiązek przyjmowania tylko produktów wytworzonych w gospodarstwach domowych, mogą więc odmówić przyjęcia odpadów wskazujących na działalność gospodarczą.
Zużyty filtr (tak jak i olej) można zostawić w punkcie demontażu pojazdów – zazwyczaj obsługa nie robi z tym problemów.
Rodzaje olejów
Rodzaj oleju | Mineralny | Półsyntetyczny | Syntetyczny |
Budowa | olej powstały na bazie produktów z destylacji ropy naftowej | mieszanina baz z destylacji ropy i produktów syntetycznych | olej powstały w oparciu o bazę utworzoną na drodze syntezy |
Zalety | niska cena zakupu | kompromis pomiędzy ceną zakupu a właściwościami | utrzymanie silnika w czystości, najlepsze własności smarne |
Wady | przestarzałe oleje o słabych własnościach smarnych | kompromis pomiędzy ceną zakupu a właściwościami | dość wysoka cena zakupu |
Tabela lepkości olejów
Temperatura pompowalności | Lepkość zimowa | Lepkość letnia | Charakterystyka |
-40 st. Celsjusza | 0W | 20 | Olej o lepkości letniej „20” jest dla większości silników zbyt „wodnisty”. |
-35 st. Celsjusza | 5W | 30 | Olej energooszczędny o niskiej lepkości. Uwaga! Nie do każdego silnika! |
-30 | 10W | 40 | Popularna letnia klasa lepkościowa – zda egzamin w wielu silnikach. |
-25 | 15W | 50 | Olej zachowujący wysoką lepkość w wysokich temperaturach. |
-20 | 20W | 60 | Olej do obciążonych silników sportowych. Dobry też do starszych aut. |
W galerii pokazujemy krok po kroku jak samodzielnie wymienić olej i filtr oleju.
Galeria zdjęć
Odkręcamy filtr oleju
Zalewamy sinik nowym olejem, kilku minutach sprawdzamy poziom bagnetem, ewentualnie uzupełnaimy olej
Odkręcamy korek spustowy oleju, wcześniej podstawiamy naczynie na zużyty olej
Spuszczamy zużyty olej. Wkręcamy korek zmieniając wcześniej uszczelkę na nową
Poza olejem trzeba kupić nowy filtr oleju...
... oraz uszczelkę korka spustowego
Czyścimy miejsce po filtrze oleju, w nowym filtrze smarujemy uszczelkę olejem i dokręcamy go mocno ręką.
Przed wymianą oleju silnik samochodu powinien być nagrzany, ale niekoniecznie bardzo gorący – ciepły olej zdecydowanie lepiej spłynie, a nie poparzy rąk. Podnosimy auto i stawiamy na „kobyłkach”. W niektórych przypadkach trzeba zdjąć płytę ochronną pod silnikiem. Odkręcamy korek wlewu oleju oraz wyciągamy bagnet