- Nawet niedrogie wideorejestratory spełnią swoją funkcję, by udokumentować zdarzenie jak kolizja czy wypadek
- Wideorejestratory z funkcją nagrywania w trybie parkingowym działają tylko wówczas, gdy zostaną podłączone na stałe do zasilania (najlepiej przez opcjonalny moduł zalecany przez producenta kamery)
- Nie wszystkie kamery są dostępne z modułem GPS (przyda się, by pozyskiwać dane o prędkości czy przebiegu pokonanej trasy)
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Nietrudno zgadnąć, że kamera samochodowa za zaledwie 200 zł nagra filmy gorszej jakości niż urządzenia, które kosztują kilka razy więcej. Ale czy różnice w cenie sprowadzają się tylko do jakości nagrań i znacznie lepszych parametrów? W teście sprawdziliśmy sześć różnych wideorejestratorów, które wyceniono odpowiednio na: nieco ponad 200 zł, 460 zł, 700 zł, 1 tys. zł i ponad 1,5 tys. zł. Zwróciliśmy uwagę nie tylko na jakość nagrań, ale i wyposażenie, by ocenić, co zyskujemy, gdy dołożymy nieco więcej, niż pierwotnie planowaliśmy.
W przypadku najtańszego wideorejestratora w teście trudno oczekiwać cudów. Choć to sprzęt znanej marki (Kenwood to uznany specjalista od samochodowych multimediów), to jednak znacząco ustępuje parametrami rywalom. Najtańszy Kenwood DRV-A100 zaskakuje niską rozdzielczością filmów (zaledwie HD, a nie Full HD). Filmy nie są jednak aż tak złe, jak można byłoby przypuszczać. Kto jednak oczekuje więcej, musi przygotować się na nieco wyższy wydatek.
Średnia półka zaskakuje
Mile zaskakują produkty 70mai (ok. 460 zł w zestawie) oraz Prido (ok 650— 700 zł). Oba na tle znacznie droższych kamer w teście wypadają więcej niż dobrze. Można bowiem liczyć na zaskakująco wysoką jakość filmów w ciągu dnia, jak i w nocy. Łatwo także docenić wyposażenie (dodatkowa kamera tylna w Prido czy łączność WIFI w 70mai). Wprawdzie cenę 70mai można nieco obniżyć (do ok. 350 zł), rezygnując z modułu GPS, ale lepiej dołożyć nieco więcej, by zyskać dane o lokalizacji oraz prędkości jazdy.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
W przypadku najdroższych kamer można liczyć na bogate wyposażenie jak kamery cofania czy wersje do monitoringu wnętrza oraz współpracę z zaawansowanymi aplikacjami w smartfonach. Jakość nagrań jest bardzo wysoka (choć zaskakują przeciętne noty dla nocnych nagrań w Nextbase). Różnice pomiędzy poszczególnymi kamerami łatwo jednak dostrzec, by wskazać zwycięzców testu.
Wideorejestrator trzeba skonfigurować!
Bez względu jednak na to, którą kamerę wybierzemy, warto pamiętać o kilku zasadach. Choć teoretycznie każde urządzenie jest gotowe do pracy od razu po wyjęciu z pudełka, to jednak lepiej dokonać pierwszej konfiguracji, zanim zaczniemy rejestrację. Zwykle należy ręcznie wpisać datę i godzinę, numer rejestracyjny samochodu, ustawić język polski, wybrać długość nagrań i skonfigurować pracę układów asystujących kierowcę (należy postępować zgodnie ze wskazówkami widocznymi na wyświetlaczu).
Nie zapominajmy także o odpowiedniej karcie pamięci. Najlepiej zainwestować w nośnik rekomendowany przez producenta kamery (w instrukcji znajdują się informacje o maksymalnej pojemności i klasie szybkości karty). Odradzamy zakup kart o pojemności większej niż zalecana, gdyż i tak jej nie wykorzystamy. Zwróćmy także uwagę na dane dotyczące żywotności karty pamięci (wyrażanej liczbą zapisu i kasowania). Lepiej przyjąć, że w przypadku typowego codziennego użytkowania kartę trzeba będzie wymienić na nową po ok. 1,5 roku czy dwóch latach eksploatacji.
Kenwood DRV-A100
Najtańszy wideorejestrator w teście. I jeden z najmniejszych, więc bez trudu schowamy go za lusterkiem wstecznym. Łatwo go także zainstalować, gdyż jest wyposażony w niewielki uchwyt z przyssawką do szyby. Mimo relatywnie niskiej ceny sprzęt wykonano z porządnych tworzyw. Kenwood nie jest zbyt skomplikowany pod względem obsługi (sterowanie przy użyciu przycisków). W opcji tryb parkingowy (działa, gdy dokupimy odpowiedni moduł). Szkoda, że kamera nagrywa w dość niskiej rozdzielczości. Cieszy, że producent dołącza w zestawie kartę pamięci.
ZDJĘCIE W DZIEŃ — dostateczny
Niższa rozdzielczość 1280x720 pikseli (tzw. HD) nie oznacza, że obraz będzie znacznie gorszy od rywali. Wciąż bowiem dość łatwo odczytuje się tablice rejestracyjne. Kamera dość przyzwoicie reaguje na szybką zmianę oświetlenia (np. przy wyjeździe z tunelu). Skromny kąt widzenia.
ZDJĘCIE W NOCY – mierny +
Dość niski poziom jasności oznacza, że nagrania są dość ciemne i nie widać zbyt wielu szczegółów. Mimo to przy typowym oświetleniu miejskim tablice samochodów wciąż są na tyle widoczne, że można je odczytać. Im jednak większa prędkość, tym tablice będą znacznie bardziej zamazane.
+ jakość wykonania i materiały
+ dość prosta obsługa
+ karta pamięci w komplecie
— relatywnie niska rozdzielczość
— przeciętna jakość nagrań
— brak modułu GPS
Dane techniczne
Maksymalna rozdzielczość 1280x720 (30 fps)
Kąt widzenia 125 st
Przesłona F/2.4
Maksymalna pojemność karty 32 GB
Zasilanie bateria 240 mAh
Sensor optyczny a bd.
Format video MPEG
Cena 229 zł
OCENA – 3
70mai Dash Cam Lite 2 GPS — WYRÓŻNIENIE JAKOŚĆ/CENA
Świetnie wykonane urządzenie o kompaktowych wymiarach. Montaż wymaga większej uwagi, gdyż kamerę przykleja się do szyby (warto użyć dołączonej naklejki, która przyda się przy demontażu). Kamera występuje bez modułu GPS, który jest dostępna jako opcja (ok. 80 zł). Warto go dokupić, gdyż przyda się do archiwizacji tras i gromadzenia danych o prędkości jazdy. Dzięki WIFI można połączyć kamerę z udaną aplikacją (podgląd na żywo, szybki dostęp do nagrań oraz historii przejazdów). Tryb parkingowy dostępny po dokupieniu modułu zasilania. Brawo za ładowarkę z dwoma portami USB.
ZDJĘCIE W DZIEŃ – dobry +
Czytelny, ale dość ziarnisty obraz (nietrudno o wrażenie, że sztucznie wzmocniono poziom ostrości). Bez trudu jednak odczytamy tablice z samochodów nadjeżdżających z naprzeciwka. 70mai dość przyzwoicie reaguje na szybkie zmiany oświetlenia, gdy wjeżdżamy lub wyjeżdżamy z tunelu.
ZDJĘCIE W NOCY — dobry
Dobra jasność nagrań zarejestrowanych podczas nocnej jazdy w mieście z ulicznym oświetleniem. Widać zatem sporo szczegółów, choć tablice mijanych zaparkowanych aut zwykle są już niewyraźne. Kamera dobrze radzi sobie ze światłem odbitym od tablicy rejestracyjnej poprzedzającego auta.
+ wysoka jakość wykonania i tworzyw
+ świetna aplikacja do kontroli sprzętu
+ wygodne aktualizacje urządzenia przez aplikację
— mocowanie tylko w formie klejonego uchwytu
— brak nowoczesnego portu USB-C
— brak zintegrowanego modułu GPS
Dane techniczne
Maksymalna rozdzielczość 1920x1080 (30 fps)
Kąt widzenia 130 st.
Przesłona F/2.0
Maksymalna pojemność karty 128 GB
Zasilanie bateria 500 mAh
Sensor optyczny Galaxycore
Format video H.264
Cena 460 zł
OCENA – 4,5
Prido X6 GPS – WYRÓŻNIENIE JAKOŚĆ/CENA
To jedyny w teście zestaw, który występuje w formie cyfrowego lusterka (bardzo porządnie wykonane). W zestawie jest nie tylko przednia kamera (Full HD), ale i tylna (HD), która może służyć także jako kamera cofania (wystarczy tylko podłączyć dodatkowy przewód zasilania do lampy biegu wstecznego). Co istotne samo lusterko instaluje się dość łatwo (wystarczą tylko dwa gumowe paski, by dobrze osadzić sprzęt). Trzeba tylko zadbać o odpowiednie ukrycie przewodów (osobne dla modułu GPS i kamery tylnej). Sprzęt do tyłu lepiej jednak zamocować przy pomocy doświadczonego instalatora.
ZDJĘCIE W DZIEŃ – dobry +
Wygładzony (nie jest aż tak ostry, jak w innych testowanych kamerach) i przyjemny dla oka obraz. Bez trudu rozpoznamy numery także na samochodach w ruchu. Kamera szybko reaguje na zmiany otoczenia (szczególnie gdy wjeżdżamy do ciemniejszego miejsca, jak i z niego wyjeżdżamy)
ZDJĘCIE W NOCY – dobry
Nocne ujęcia są dość jasne. Widać wiele detali otoczenia. Najłatwiej odczytać tablice rejestracyjne aut w pobliżu (o ile nie są w ruchu, gdyż wówczas numery są niewidoczne). Kamera akceptowalnie radzi sobie ze światłem odbitym od tablicy rejestracyjnej samochodu przed nami.
+ jakość i tworzywa
+ łatwy montaż na lusterku
+ bogate wyposażenie
— sporo przewodów do schowania
— złącze USB starszego typu
— zbyt czuły asystent kierowcy
Dane techniczne
Maksymalna rozdzielczość 1920x1080
Kąt widzenia 150 st.
Przesłona F/2.0
Maksymalna pojemność karty 64 GB
Zasilanie bateria 500 mAh
Sensor optyczny Galaxycore
Format video H.264
Cena 699 zł
OCENA – 4,5
Navitel RC3 Pro — WYRÓŻNIENIE
Bardzo pomysłowy wideorejestrator złożony aż z trzech kamer. Prócz przedniej i tylnej jest jeszcze moduł do obserwacji kabiny, co docenią m.in. taksówkarze. Navitel zadbał także o ekran dotykowy (dość wygodne sterowanie), łączność WIFI i porządną obudowę. W komplecie jest nawet roczna licencja na nawigację Navitel i funkcja ostrzegania przed fotoradarami. Sprzęt jest bardzo porządnie wykonany. Nie obyło się bez słabości. Choć obudowa jest niewielka (łatwo schować za lusterkiem), to w słoneczne dni bardzo mocno się nagrzewa. Podgląd obrazu na żywo w aplikacji w smartfonie odbywa się z niewielkim opóźnieniem. Trzeba przywyknąć do klejonego mocowania do szyby.
ZDJĘCIE W DZIEŃ — bardzo dobry
Obraz nieco wyostrzony, by ułatwić rozpoznanie tablic mijanych aut (ale przez to wydaje się zbyt ziarnisty). Bez trudu odczytamy także numery pojazdów w ruchu. Navitel płynnie reaguje na zmianę oświetlenia. Szkoda jednak, że obraz w tunelu tak rozjaśnia, że przy wyjeździe mamy białą plamę.
ZDJĘCIE W NOCY – dobry +
Nie wszystkie numery rejestracyjne można odczytać. Właściwie jest to możliwe tylko wtedy, gdy samochód znajduje się przed nami. Nagrania są jednak dość dobrej jakości, dzięki przyzwoitej jasności. Przy oświetleniu ulicznym widać mnóstwo detali a obraz nie jest przesadnie zaszumiony.
+ jakość wykonania i użyte materiały
+ pomysłowy moduł kamery do obserwacji wnętrza auta
+ w cenie licencja na aplikację nawigacyjną
— klejony uchwyt do szyby
— bardzo silne nagrzewanie wideorejestratora
— przeciętna jakość nagrań nocnych
Dane techniczne
Maksymalna rozdzielczość 1920x1080
Kąt widzenia 135 st.
Przesłona F/2.0
Maksymalna pojemność karty 128 GB
Zasilanie kondensator 1.5F
Sensor optyczny GC4653
Format video H.264
Cena 999 zł
OCENA –4,5
Nextbase 622GW
Kamera wyróżnia się dość sporą obudową przystosowaną do modułowej rozbudowy (można dołączyć moduł z kamerą do obserwacji wnętrza lub tylną). Jest bardzo porządnie wykonana i łatwa w montażu (tradycyjna przyssawka). Jedyne co przeszkadza w dyskretnej instalacji to spory filtr przeciwzakłóceniowy umieszczony tuż przy wtyku do kamery. Połączenie z aplikacją w smartfonie nie przebiega tak łatwo, jak u konkurencji (potrzebowaliśmy znacznie więcej czasu).
ZDJĘCIE W DZIEŃ – bardzo dobry
Zaskakująco dobre ujęcia z tylnej kamery (mocowana bezpośrednio do przedniej). Świetny poziom ostrości i dobre reakcje na zmiany oświetlenia. Także przednia główna kamera prezentuje się świetnie. Do ideału brakuje lepszego zrównoważenia w sytuacji, gdy dojeżdżamy do wyjazdu z tunelu.
ZDJĘCIE W NOCY – dostateczny +
Obraz nie jest aż tak jasny, jak można było oczekiwać. Choć widać sporo szczegółów, to jednak tablice rejestracyjne bardzo trudno odczytać (chyba że samochód jedzie wolno). Światło odbite od tablicy auta z przodu oślepia obiektyw. W przypadku tylnej kamery już niewiele widać podczas nocnej jazdy.
+ świetna kamera tylna
+ wygodna aktualizacja poprzez aplikację
+ świetny uchwyt do szyby z magnetyczną końcówką
— przeciętna jakość obrazu w ujęciach nocnych
— filtr na kablu zasilania utrudnia dyskretny montaż
— dość duża obudowa (po dołączeniu modułu kamery tylnej)
Dane techniczne
Maksymalna rozdzielczość 2560x1440p
Kąt widzenia 140 st.
Przesłona F/2.0
Maksymalna pojemność karty 128 GB
Zasilanie bateria 320 mAh
Sensor optyczny OmniVision
Format video H.264
Cena 1500 zł
OCENA – 4
MIO 798 Dual Pro – NAJLEPSZA JAKOŚĆ OBRAZU
Poręczna i niewielka kamera, którą bez trudu schowamy za lusterkiem wstecznym. Tradycyjnie dla MIO zadbano o dobre materiały i wykonanie. Pod względem obsługi MIO 798 prezentuje się bardzo dobrze, mimo że samo menu znane jest już od lat, a rywale zaczynają stosować ekrany dotykowe. Szkoda, że MIO uparcie stosuje starsze złącze USB (zamiast USB-C). W komplecie jest jeszcze niewielka kamera tylna, którą można tak zamontować, by nie rzucała się w oczy i nie przesłaniała widoku. Mio warto wyróżnić za praktycznych asystentów (przydatne w korku ostrzeganie o odjeździe poprzedzającego pojazdu i powiadomienia o fotoradarach i odcinkowym pomiarze prędkości).
ZDJĘCIE W DZIEŃ – bardzo dobry +
Nieco zadziwia nieco niższy poziom jasności nagrań za dnia. To jednak w żaden sposób nie wpływa na detale. Bez trudu rozpoznamy numery na mijanych autach (zaparkowanych, jak i w ruchu). Kamera dobrze radzi sobie także z nagłą zmianą oświetlenia i szybko dostosowuje do warunków.
ZDJĘCIE W NOCY – bardzo dobry
Świetny obraz z dużą ilością szczegółów i relatywnie wysokim poziomem jasności. Kamera prawidłowo reaguje na światło odbite od tablicy rejestracyjnej poprzedzającego auta. Mamy zatem spore szanse odczytać właściwe numery.
+ jakość wykonania i materiały
+ niewielka kamera tylna do dyskretnego montażu
+ dobra komunikacja ze smartfonem, asystenci kierowcy
— złącze USB starszego typu
— wysoka cena
— mało przydatny asystent pasa ruchu
Dane techniczne
Maksymalna rozdzielczość 2848x1600p (25 fps)
Kąt widzenia 150 st
Przesłona F/1.8
Maksymalna pojemność karty 128 GB
Zasilanie bateria 240 mAh
Sensor optyczny Sony Starvis
Format video H.264
Cena 1199 zł
OCENA – 5
Podsumowanie
Wbrew pozorom duża różnica w cenie nie ma stosownego przełożenia na jakość obrazu (szczególnie w przypadku jazdy dziennej). Nawet niedrogie kamery rejestrują na tyle dobre filmy, by posłużyły za przyzwoity materiał dowodowy. Większe różnice dotyczą wyposażenia oraz praktycznych dodatków jak ostrzeganie przed fotoradarami, czy praktycznych asystentów jazdy w korku. Oczywiście warto zainwestować w droższe kamery, jeśli cenimy wyśrubowane parametry i bardzo wysoką jakość obrazu.