Matowe, niemal nieprzezroczyste "szyby" reflektorów zdarzają się nawet w kilkuletnich autach. Jest tak dlatego, że od dłuższego czasu, m.in. ze względów bezpieczeństwa, nie robi się ich ze szkła, lecz z tworzywa sztucznego. Są lżejsze, można im nadawać bardziej fantazyjne kształty, nie tłuką się tak łatwo, za to ich powierzchnia okazuje się bardziej wrażliwa na zarysowania i szkodzą im agresywne chemikalia, ciepło oraz promieniowanie UV – w aucie po prostu muszą się zepsuć.
Płytkie rysy to nie problem
Na szczęście typowe uszkodzenia akrylowych szybek da się stosunkowo łatwo naprawić, tym bardziej że od pewnego czasu można kupić specjalistyczne preparaty do polerowania plastików, a nawet całe zestawy potrzebnych do tego akcesoriów. Nie ma problemu z usunięciem płytkich rys, zmatowień i przebarwień, ale pod warunkiem, że zniszczona jest tylko zewnętrzna warstwa tworzywa.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoCzasem plastik bywa matowy i przebarwiony również od strony wewnętrznej – tak dzieje się np. w przypadku reflektorów, do których wkładano niemarkowe żarówki bez filtra UV lub akcesoryjne ksenony.
Niekiedy może być też tak, że doprowadzenie tworzywa do idealnego stanu nie poprawi wcale jakości emitowanego światła, bo odbłyśnik jest zaśniedziały lub pokryty nalotem. Próby wyczyszczenia "sreberka" zwykle kończą się jego zniszczeniem.
Galeria zdjęć
Porysowany i przebarwiony reflektor. Nie tylko fatalnie wyglądał, lecz także prawie nie świecił.
Samodzielna naprawa trwała ok. 1,5 godziny. Lampa wygląda i świeci niemal jak w nowym aucie – różnica jest olbrzymia!
Do odnowienia lampy przydadzą się: pasta lub mleczko do polerowania tworzywa, płyn do mycia szyb, ręczniki papierowe, drobny papier ścierny. Polerka elektryczna ułatwi zadanie.
Przed polerowaniem z powierzchni plastiku należy usunąć brud, tłusty osad, drobiny piasku. Doskonale się do tego nadają domowy płyn do mycia szyb oraz ręczniki papierowe.
Jeśli podczas polerowania reflektor ma pozostać w aucie, to warto dokładnie okleić taśmą malarską otaczające go elementy nadwozia, zwłaszcza gdy zamierzasz użyć polerki elektrycznej.
Jeżeli klosz jest bardzo zniszczony, to może się okazać, że trzeba go „dotrzeć” drobnoziarnistym papierem ściernym o gradacji od 2000 do 5000. Po takim zabiegu wygląda gorzej niż na początku.
Jeśli plastik jest tylko delikatnie zmatowiony albo macie bardzo dużo czasu i siły, to możecie spróbować wypolerować go przy użyciu miękkiej ściereczki i pasty polerskiej do plastiku.
W przypadku poważniejszych zmatowień porządny efekt przy rozsądnym nakładzie czasu i wysiłku da się uzyskać tylko za pomocą elektrycznej polerki do lakieru (cena: od ok. 150 zł)
Polerka do lakieru musi mieć koniecznie możliwość regulacji obrotów – nie mogą być zbyt wysokie, bo wtedy np. łatwo przegrzać tworzywo. Uwaga! W czasie polerowania trzeba je schładzać wodą!
Plastik należy polerować równomiernie na krzyż, żeby nie zrobiły się w nim góry i doliny. Raz na jakiś czas warto oczyścić go z pasty i upewnić się, czy zamierzony efekt nie został już osiągnięty.
Kiedy efekt jest już zadowalający, należy zmyć z tworzywa resztki środka polerskiego. Nie wolno przedobrzyć – zbyt intensywne polerowanie może osłabić i zdeformować szybkę!
W zestawach do polerowania szyb reflektorów niekiedy można znaleźć preparaty do zabezpieczania i utwardzania wygładzonej powierzchni. Użycie ich na pewno nie zaszkodzi.
Matowe klosze tylnych lamp nie stwarzają aż tak dużego zagrożenia, jak „ślepe” światła przednie, ale jeśli są porysowane, to i tak warto je wypolerować ze względów estetycznych. Delikatne środki polerskie nadają się też np. do naprawy porysowanych szybek na desce rozdzielczej. Odradzamy za to polerowanie „chromów” w nowych autach. Zwykle jest to plastik powleczony cieniutką warstwą metalu, którą łatwo zetrzeć.
TUrtle Wax - CLearVue to delikatne mleczko polerskie, które nadaje się do szkła, jak i plastików. Cena: 19,90 zł.
Quixx – zestaw do odnawiania reflektorów, z pastą polerską, papierami ściernymi i środkiem zabezpieczającym. Cena: 55 zł.
Zestaw do reflektorów marki Quixx rzeczywiście działa, ale żeby osiągnąć pożądany efekt, trzeba się napracować. W nowych autach powierzchnia lamp bywa duża, więc użycie elektrycznej polerki do lakieru przyspieszy pracę i da znacznie lepsze efekty od robótek ręcznych. Ponieważ w przypadku polerowania maszynowego zużywa się więcej pasty, lepiej kupić większe opakowanie środka polerskiego. W zestawie Quixxa jest go tylko 50 g, za to tańsza butelka Turtle Waxa zawiera aż 500 ml środka.