Wiele starszych aut od lat jeździ bez ABS-u – i to nie dlatego, że nie są w ten układ wyposażone, ale przez to, że ktoś go wyłączył, wyjmując odpowiedni przekaźnik lub bezpiecznik. Dlaczego? Bo ABS zachowywał się dziwnie – np. włączał się nawet przy najlżejszym hamowaniu albo pedał pulsował niezależnie od tego, czy koła faktycznie się blokowały. Wielu niezależnych mechaników z zasady nie dotyka elektroniki samochodowej, a w serwisach autoryzowanych naprawy ABS-u kosztują krocie.
Co w takiej sytuacji robią niektórzy użytkownicy? Wyjmują bezpiecznik, usuwają kontrolkę ABS-u i po zamaskowaniu usterki sprzedają samochód. Opisane wcześniej objawy (włączanie się ABS-u bez widocznej potrzeby) to zwykle wynik uszkodzenia tzw. koronki. Jest to metalowy, zębaty pierścień, który współpracuje z czujnikiem obrotów koła.
Co robi ASO, jeśli stwierdzi, że jest on zniszczony? Z reguły informuje klienta, że konieczna jest wymiana półosi lub piasty, z którą element ten jest zespolony. Naprawa kosztuje wtedy od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych. Często okazuje się, że uszkodzone są wszystkie koronki, a wtedy koszt naprawy może przekroczyć wartość samochodu. Na szczęście można taką usterkę naprawić znacznie taniej. Do większości typowych aut można kupić same koronki. Wbrew temu, co widać na pierwszy rzut oka, nie są one wcale wykonane jako jeden element z piastą lub przegubem półosi, ale są na te części naprasowywane. Można je więc wymienić! Pokazujemy, krok po kroku, jak to zrobić.
Wymiana skorodowanej koronki krok po kroku
W przypadku usterki koronki ABS-u serwisy z reguły sugerują wymianę kompletnej piasty lub półosi, do której element ten jest przytwierdzony. W większości przypadków to zwykłe naciągactwo i wykorzystywanie niewiedzy klientów. Taka naprawa może kosztować nawet kilka tys. złotych. Do niemal wszystkich popularnych modeli aut koronki ABS-u sprzedawane są także luzem. Znaleźć je można w hurtowniach motoryzacyjnych i na portalach aukcyjnych pod nazwami: pierścień ABS-u lub koronka ABS-u.
- Skorodowana koronka ABS–u może pęknąć i oddzielić się od półosi. W wyniku tego system uzyskuje błędne dane o prędkości koła. W przypadku tego modelu należy najpierw odkręcić półoś od piasty. Całkowity demontaż elementu zwykle nie jest konieczny. Usunięcie pękniętego elementu nie jest zwykle trudne. Gorzej, jeśli pierścień jest tak skorodowany, że „zrósł się” z przegubem.Po zdjęciu koronki należy starannie wyczyścić powierzchnię przegubu. Uwaga! Nie wolno zeszlifować zbyt dużo materiału!Nową koronkę trzeba przed montażem podgrzać do 250-300°C –tylko wtedy pierścień da się nasunąć na przegub.Do montażu potrzebne są: szczypce, młotek, miedziany kołek do nabijania koronki i solidne, ognioodporne rękawice.
Jak działa czujnik obrotów koła?
Układ ABS nadzoruje prędkość kół, mierząc, z jaką częstotliwością ząbki koronki zamontowanej na elemencie obracającym się wraz z kołem mijają nieruchomy czujnik. Jeśli koronka jest brudna, popękana, brakuje w niej zębów, to elektronika otrzymuje fałszywe sygnały dotyczące prędkości obrotowej kół.Jeśli ząbków nie ma, czujnik interpretuje to jako zatrzymaniekoła. Przy próbie hamowaniaABS traktuje to jako poślizg jednego z kół, zawory pompy układu otwierają się tak, żeby koło, które według elektroniki stoi w miejscu, nie było hamowane. Efekt? Droga hamowania znacznie się wydłuża. Uwaga! Układy samodiagnozy mogą tego nie wykryć!