• Błąd, który często prowadzi do wypadków, to zbyt duża prędkość na zakręcie
  • Często do utraty panowania nad samochodem przyczynia się nerwowa reakcja kierowcy, który nagle uświadamia sobie, że jedzie za szybko

Nie hamuj na zakręcie

Hamowanie na zakręcie to błąd, który auto nam wybacza jedynie przy dużych rezerwach przyczepności: na nawierzchni suchej, a przynajmniej czarnej, jeśli nie ma na niej warstwy lodu. W trudnych warunkach drogowych powinniśmy hamować przed zakrętem, gdy jeszcze jedziemy po prostej. Jest tak m.in. dlatego, że zerwanie przyczepności podczas hamowania uniemożliwia zmianę kierunku jazdy – zablokowane koło nie toczy się, a więc nie skręca, samochód wbrew naszym intencjom jedzie na wprost – często poza drogę.

Ostrożnie zwalniaj na zakręcie

Foto: Dziennik ustaw

To błąd – wydawałoby się – niewielki , a jednak często kończy się wypadkiem. Podczas szybkiej jazdy na granicy przyczepności odjęcie gazu na zakręcie może skończyć się gwałtowną utratą panowania nad autem, którego nie sposób już odzyskać. Niestety, większość samochodów ma napęd na przednie koła, który jest szczególnie wrażliwy na ten błąd. Gdy gwałtownie zdejmujemy nogę z gazu na zbyt szybko pokonywanym zakręcie (to naturalna reakcja na sygnał z mózgu "boję się"), dochodzi do dociążenia przednich kół i odciążenia tylnych. Przednie koła stają się osią obrotu samochodu, tył auta wyjeżdża na zewnątrz zakrętu. W tym momencie przeciętny kierowca ani nie ma czasu, ani umiejętności na jakąkolwiek sensowną reakcję, poślizg kończy się w sposób niezależny od kierowcy: albo na przeciwległym pasie ruchu, albo na barierkach, albo w rowie.

Wniosek: zwłaszcza na śliskiej nawierzchni zwalniamy przed zakrętem, a jeśli już musimy to zrobić na łuku (czyli za późno), to najbardziej płynnie, jak umiemy.

Zachowaj odstęp

Nie jedź na zderzaku innego samochodu. Po pierwsze, już przy 50 km/h w siągu sekundy pojazd pokonuje prawie 14 metrów – a czas reakcji przeciętnego kierowcy to właśnie tyle. Po drugie, nie wiesz, jak dobre opony i jak dobry układ hamulcowy ma samochód jadący przed tobą. Gdy kierowca jadący przed tobą przestraszy się i zacznie awaryjnie hamować, jadąc "na zderzaku", nie zdołasz uniknąć kolizji. Z formalnego punktu widzenia będzie to twoja wina i ty poniesiesz wszelkie konsekwencje tego zdarzenia.

Unikaj ostrego hamowania – pamiętaj o innych

Mniejsza o formalności – na pewno nie chcesz, aby ktoś wjechał ci w zderzak, nawet jeśli byłaby to jego wina. Unikaj więc ostrego hamowania, jeśli nie jest to konieczne, zawsze upewnij się, czy ktoś nie jedzie blisko za tobą. Co z tego, że sprawnie się zatrzymasz, skoro ktoś wjedzie w twój samochód? Oczywiście bez przesady – widząc np. pieszego (albo inną przeszkodę) na drodze, musisz zrobić wszystko, aby go nie uderzyć – hamujesz tak, aby zatrzymać się w porę.

Unikaj gwałtownych ruchów kierownicą

Czy wiesz, że zerwać przyczepność można, nie tylko zbyt gwałtownie hamując, ale też poprzez zbyt gwałtowny skręt kół? To ważne, bo przednie koło, które się ślizga, nie zmienia kierunku auta – zaczyna rządzić inercja, a tego nie chcemy. Podczas jazdy po śliskiej nawierzchni płynność wszelkich manewrów jest kluczowa – dzięki temu unikniesz zerwania przyczepności.

Nie przeceniaj systemów wspomagających kierowcę

Być może twój samochód ma nie tylko ABS, lecz także ESP, które czyni cuda – nawet nie wiesz, ile razy ratowało cię w niebezpiecznej sytuacji. Jednak ESP nie zmienia praw fizyki – gdy naprawdę za szybko wjedziesz w zakręt, stracisz panowanie nad samochodem, wtedy wszelkie systemy będą bezradne.

Dostosuj prędkość do warunków. Hamuj i zwalniaj przed zakrętem. Zachowaj bezpieczny odstęp i myśl o innych – bądź mądrzejszy. Na śliskim stosuj zachowawczy styl jazdy, a będziesz bezpieczny.