Koncerny motoryzacyjne do perfekcji opanowały sztukę naciągania nabywców aut na niepotrzebne wydatki. Zanim oskubią nas w serwisie, zrobią wszystko, żebyś jak najwięcej pieniędzy wydał na zakup nowego samochodu. Jeden ze sposobów jest dość prosty: część niedrogich elementów wyposażenia dostępna jest wyłącznie wtedy, gdy klient wybierze również kosztowne dodatki.
Przeważnie – choć nie zawsze – dotyczy to drogich aut. Bogaci klienci są bardziej podatni na sugestie sprzedawców, którzy przekonują, że jakiś czujnik czy urządzenie jest przydatne, co często kończy się wydaniem kolejnych tysięcy zł.
Działy marketingu dobrze przemyślały sprawę i transakcje wiązane dotyczą przede wszystkim elementów wpływających na komfort jazdy. Rzadziej chodzi o wyposażenie poprawiające bezpieczeństwo jazdy. Nie zmusza się także do kupowania elementów zwiększających funkcjonalność samochodu, bo aaprawdę potrzebne akcesoria klienci i tak zamówią.
Trudniej natomiast skłonić ich do kupna kamery cofania czy panoramicznego dachu szklanego, dlatego też wielu producentów od montażu tego rodzaju wyposażenia uzależnia możliwość zamówienia chętnie kupowanych systemów audio lub nawigacji GPS. By nie dać nabić się w butelkę, trzeba starannie przemyśleć czy to, co zachwala sprzedawca, faktycznie jest godne uwagi.
Niestety, obronienie się przed naciągactwem bywa trudnym zadaniem. Klienci bombardowani reklamami nowych systemów nie mają pojęcia, czy są one przydatne. Dlatego przed podjęciem ostatecznej decyzji warto skorzystać z jazdy próbnej i samemu ocenić, czy upatrzone akcesoria są rzeczywiście godne uwagi. Niemal każdy diler dysponuje samochodami demonstracyjnymi, zwykle dość bogato wyposażonymi. Lepiej stracić trochę czasu, niż bez potrzeby wydawać pieniądze.Ekspert „AŚ” radzi: Klient podekscytowany zakupem nowego samochodu jest skłonny do tego, by słuchać dobrych (?) rad sprzedawcy – w końcu zawsze można wziąć trochę większy kredyt…. Tylko czy naprawdę warto płacić tysiące złotych za rozbudowany system audio, skórzaną tapicerkę lub szklany dach? Przed podjęciem decyzji o wyborze akcesoriów trzeba sprawę dobrze przemyśleć.
Jeśli szczególnie zależy nam na jakimś rozwiązaniu, sprawdźmy ofertę konkurencji – być może tam można dokupić je niezależnie od innych elementów wyposażenia lub w ramach atrakcyjnego pakietu. Zawsze warto też zapytać o cenę montażu akcesoriów „na mieście”, czyli w niezależnym warsztacie.Może okazać się zaskakująco niska, np. za instalację (markowych!) mat grzejnych w siedzeniach zapłacimy u tapicera samochodowego kilkaset złotych!