Auto Świat Porady Kupno i Sprzedaż Wrak z papierami to chodliwy towar. Dlaczego resztki samochodu mogą być warte dużych pieniędzy?

Wrak z papierami to chodliwy towar. Dlaczego resztki samochodu mogą być warte dużych pieniędzy?

Nie trzeba być ekspertem w dziedzinie motoryzacji, żeby już po zdjęciach ocenić, że "auta" wystawionego w ogłoszeniu nie da się odbudować, bo pozostały z niego tylko resztki nadtopionej, powykręcanej blachy. Stan nie ma znaczenia – jeśli do resztek są papiery, chętni się znajdą. Gorzej, że później prawdopodobnie gdzieś komuś zginie auto pasujące do tych papierów.

Chodliwy towar: wraki z papieramiŻródło: Auto Świat / czytelnik
  • Stan wraku nie jest ważny – liczy się to, jakie są do niego papiery
  • Dokumenty i numery identyfikacyjne zniszczonych ale niewyrejestrowanych aut mogą być wykorzystywane do "legalizowania" pojazdów kradzionych czy sprowadzanych bez uiszczenia wymaganych opłat
  • Zakup samochodu po "przeszczepie" oznacza problemy – nawet jeśli nastąpił w dobrej wierze i służbom nie uda się udowodnić, że np. auto pochodzi z kradzieży, to i tak na długie lata trafi ono na policyjny parking i na zawsze straci prawo rejestracji
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Choć sprawa jest poważna, to takie ogłoszenia często stają się obiektem żartów na internetowych forach czy w mediach społecznościowych. "Sprzedam kampera po pożarze. Auto posiada niemiecką dokumentację oraz komplet kluczy. Rocznik 2018" – żeby jednak dostrzec na zdjęciach kampera, trzeba mieć dużo wyobraźni. Z pogorzeliska wystają felgi, szczątki ramy i nadtopiony nieco bagażnik rowerowy. Na skupie złomu za takie resztki dostać można najwyżej kilkaset złotych, a i to niekoniecznie, bo odzyskanie jakichkolwiek wartościowych elementów jest zbyt pracochłonne, żeby komuś chciało się to robić. Cena w ogłoszeniu? 26 500 zł! Na forach pojawiają się zgryźliwe komentarze "kampery to jednak trzymają cenę", "Andrzeju, to się zatenteguje i będzie jak nowe". Oczywiście, są i tacy, którzy kwestionują zdrowie psychiczne sprzedającego oczekującego aż tak wysokiej ceny za (pozornie) bezwartościowe pozostałości.

Autor Piotr Szypulski
Piotr Szypulski
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji