- Przy polerowaniu lakieru nastaw się na kilka godzin pracy
- Polerka obrotowa bardzo ułatwi i przyspieszy pracę
- Dokładne oczyszczenie to podstawa przy pracach z lakierem samochodowym
- Lakier samochodowy — polerowanie pomoże odzyskać blask
- Lakier samochodowy — najpierw dokładne oczyszczenie
- Lakier samochodowy — przy woskowaniu uwaga na słońce
- Przeczytaj też:
- Lakier samochodowy — polerowanie mechaniczne
- Lakier samochodowy — jak nawoskować lakier?
- Lakier samochodowy — jak wykonać zaprawki?
Lakier samochodowy bardzo nie lubi kontaktu z ptasimi odchodami i z tym, co spada z drzew. Odpowiednie zabezpieczenie izoluje go od czynników zewnętrznych. 20-letni lakier samochodowy — niemal niezależnie od tego, jak ktoś o niego dbał — jest już znacznie bardziej porowaty niż nowy. Owszem, nie widać tego gołym okiem, ale można już to np. wyczuć dłonią. A jeszcze lepiej — zaobserwować, jak reaguje w zetknięciu z kurzem i brudem drogowym. Czasem wystarczy kilkukilometrowy przejazd, żeby niedawno umyty samochód stał się wyraźnie przybrudzony. Nie da się wprawdzie odwrócić postępującego procesu utleniania i ścierania lakieru samochodowego, ale można go wygładzić i sprawić, że będzie ładnie wyglądał, a przy tym skutecznie opierał się zabrudzeniom.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoLakier samochodowy — polerowanie pomoże odzyskać blask
Polerowanie (przynajmniej zbliżone do profesjonalnego, wykonywane polerką obrotową) to czynność, której nie wolno zbyt często powtarzać — można to zrobić raz na kilka lat, chyba, że bierzecie pod uwagę konieczność malowania samochodu. Polerowanie należy się lakierom wypłowiałym, porysowanym, wyraźnie utlenionym, i to tylko pod warunkiem, że jest jeszcze z czego ścinać. Niemniej nic tak nie przywraca połysku karoserii, jak fachowe polerowanie lakieru samochodowego!
Nieco inaczej wygląda sprawa z polerowaniem ręcznym. Dotyczy ono raczej szczegółów niż całego auta — na gruntownym ręcznym polerowaniu karoserii można by spędzić tydzień, a i tak osiągnęłoby się tylko powierzchowny efekt. Po prawdzie bardzo często polerujemy samochód nieświadomie, gdy używamy politur lub past nabłyszczających z zawartością środków polerskich. Są one bezpieczne i można ich używać regularnie, bo ich działanie sprowadza się do dogłębnego czyszczenia i usunięcia bardzo niewielkiej ilości utlenionego, a więc zbędnego już materiału.
Lakier samochodowy — najpierw dokładne oczyszczenie
W przypadku starego lakieru samochodowego woski z zawartością substancji polerskich mają o wiele większe uzasadnienie niż pasty zawierające tylko substancje zabezpieczające — nierówności i chropowatości do wyrównania nigdy nie brakuje! Pasty do lakieru pozbawione substancji ściernych pozostawiają często o wiele trwalszy i ładniejszy efekt niż politury polerujące. Nie brakuje przy tym środków, które nie brudzą uszczelek ani czarnych plastikowych elementów ozdobnych (środki ścierne co do zasady pozostawiają na nich biały nalot).
Niemniej, żeby móc docenić ich działanie, karoseria musi być odpowiednio przygotowana, czyli wypolerowana albo oczyszczona. Oczyszczenie to jednak coś więcej niż tylko umycie — szampon nie usuwa wżartych ani wbitych w lakier cząsteczek stałych. Użyjcie glinki — w ten sposób często można uzyskać niezwykłą gładkość lakieru samochodowego bez zmniejszania jego grubości. Glinka "wciąga" opiłki metalu, pył hamulcowy, smołę itp.
Lakier samochodowy — przy woskowaniu uwaga na słońce
Teraz woskowanie: najlepiej zrobić to raz a dobrze, żeby powtórka była potrzebna nie wcześniej niż za 2-3 miesiące. Przez taki okres lub nawet dłużej utrzymują się na lakierze wysokojakościowe pasty z naturalnym bądź syntetycznym woskiem. Samo woskowanie to, wbrew pozorom, najmniej przykra czynność. Za pomocą dobrego środka można zabezpieczyć całe nadwozie w pół godziny — o ile oczywiście wcześniej zostało do tego dobrze przygotowane. Warto jednak poznać sposób użycia preparatu, gdyż niektóre mogą pozostawić na lakierze samochodowym twardą, brzydką skorupę, jeśli odpowiednio szybko nie zetrze się nadmiaru substancji z nabłyszczanego elementu. Czas, jaki na to macie, skróci się, jeśli będziecie pracować w słońcu lub nałożycie wosk na rozgrzaną karoserię.
To właśnie z tego powodu nie wolno tego robić w słońcu! Końcowy etap pracy to już po prostu drobnostka — trzeba oczyścić i odświeżyć plastikowe elementy, a także chromy, jeśli auto ma pokryte nim części. O ile odświeżenie plastików odpowiednim preparatem to niewielki problem, o tyle z chromami trzeba uważać. Przede wszystkim upewnijcie się, że chrom to chrom... Od lat już nie stosuje się w samochodach drogich w produkcji ozdób tego typu. W nowszych autach jest to po prostu srebrna folia, która pokrywa czarny plastik. Jeśli zaczniecie polerować taką folię pastą polerską do chromów, zniszczycie ją! Zapamiętajcie: jeżeli element jest wykonany z metalu, można polerować, jeśli z tworzywa sztucznego — nie, bo to na pewno nie chrom!
Przeczytaj też:
- Czym zabezpieczyć lakier i jak często to powtarzać?
- Pielęgnacja samochodu — stary lakier, a prawie jak nowy?
- Powłoka ceramiczna na lakierze — warto zainwestować?
Lakier samochodowy — polerowanie mechaniczne
To jedyny sposób na wygładzenie lakieru samochodowego i przywrócenie mu fabrycznego połysku, jeśli powierzchnię pokrywają mikrozarysowania (np. po myjni automatycznej) i jest ona matowa. Jednocześnie warto pamiętać, że jest to bardzo inwazyjne działanie, które — jeśli wykona się je nieostrożnie — może spowodować uszkodzenie powłoki. Warto zatem uważać i pamiętać o kilku rzeczach:
- Zaopatrz się w polerkę obrotową, koniecznie z regulacją obrotów (do kupienia już za ok. 150 zł). Nawet nie myśl o pielęgnacji lakieru polerką wibracyjną lub oscylacyjną — jedna jest nieskuteczna, druga uszkodzi powierzchnię.
- Kup pastę do polerowania mechanicznego. Jeśli nie możesz znaleźć odpowiedniego produktu w hipermarkecie, idź do sklepu z materiałami lakierniczymi. Pasty przeznaczone do polerowania ręcznego bardzo często mają zbyt dużo substancji ściernych, więc ich użycie może też spowodować punktowe przegrzanie lakieru.
- Na wszelki wypadek tarczę polerską zwilż wodą i powtarzaj tę czynność co kilka minut. Wilgotna tarczka lepiej odprowadza ciepło.
- Poleruj najpierw pastą bardziej ścierną na najniższych możliwych obrotach, a następnie wykończ powierzchnię mleczkiem polerskim na wysokich obrotach przy małym nacisku. Unikaj polerowania rantów — w tych miejscach pracuj ręcznie.
- Po wypolerowaniu karoserii koniecznie ją nawoskuj — do tego maszyna polerska nie jest już potrzebna. Możesz zastosować wosk do nowych lakierów.
Lakier samochodowy — jak nawoskować lakier?
Im więcej się napracujesz, tym lepszy efekt osiągniesz! W praktyce preparaty, które nakłada się szybko i łatwo, dają ładny, ale mniej trwały efekt niż tradycyjne twarde woski, wymagające polerowania. Jeśli jednak nie macie pół dnia na zabawę przy karoserii auta, tzw. szybki wosk syntetyczny zapewni wam i ładny wygląd samochodu i odpowiednią ochronę lakieru samochodowego. O tym pamiętaj:
- Przed woskowaniem lakier samochodowy musi być czysty i możliwie gładki. Im lepiej przygotowana powierzchnia, tym trwalszy efekt.
- Dobierz właściwie pastę do lakieru: dostępne są zarówno woski do lakierów nowych, jak i zniszczonych. Bardziej zaawansowane produkty dobiera się pod kątem koloru — są woski do jasnych powłok, a także do ciemniejszych.
- Szczególnie produkty bazujące na naturalnych woskach nie mogą być nakładane w słońcu i na rozgrzany lakier. Zlekceważenie tego zalecenia może oznaczać wielogodzinne czyszczenie karoserii z resztek preparatu.
- Zabezpieczajcie po jednym-dwóch elementach naraz: nałóżcie pastę, chwilę poczekajcie, zetrzyjcie. Wtedy przejdźcie dalej.
Lakier samochodowy — jak wykonać zaprawki?
Marnie wykonana zaprawka szpeci samochód bardziej niż jej brak, niemniej... nawet kiepsko zrobiona (z estetycznego punktu widzenia) ochroni blachę przed korozją. Najlepiej jednak, gdy zaprawka jest jak najmniej widoczna. Rada: nie licz na to, że punktowy odprysk zamalujesz tak, żeby powłoka wyglądała jak z fabryki. Idealnie dobrany lakier pozwoli uzyskać możliwie dobry efekt. Unikaj stosowania lakierów kupowanych na oko z palety kilkunastu barw. Właściwy lakier dobierzesz tylko w sklepie lakierniczym.
Jak dobrać odpowiedni lakier? W tym celu spisz kod lakieru (z naklejki pod maską lub z tabliczki znamionowej, ewentualnie z książki auta), dodatkowo odkręć mały element (np. klapkę wlewu paliwa) i tak wyposażony udaj się do sklepu lakierniczego. Lakier zaprawkowy może być zapakowany w puszkę, słoik, ale też np. w sprej. Rozważcie zamówienie spreja (ok. 50 zł): właściwie używany się nie wylewa ani nie schnie, a w razie potrzeby można go nanieść pędzelkiem po uprzednim napsikaniu małej ilości na tekturę.
Nie zapomnij oczyścić powierzchni za pomocą odtłuszczacza. Nie maluj na wosk ani na rdzę. W razie potrzeby rdzawy nalot należy najdokładniej jak to możliwe wyskrobać, a jeśli wydaje się wam, że w głębi czai się rdza, na dwa dni przed położeniem zaprawki naprawiane miejsce potraktujcie Fertanem lub odrobiną podkładu reaktywnego. Pozwól zaprawkom wyschnąć bez narażania ich na kontakt z kurzem i wodą. Po wyschnięciu za pomocą pasty polerskiej można delikatnie wyrównać powierzchnię.
Galeria zdjęć
Stare auto ma na sobie albo delikatny nowy lakier, o który trzeba szczególnie dbać, albo oryginalną powłokę, o którą... należy dbać jeszcze staranniej. Jak to zrobić?
Glinką pracujemy na mokro – pocieramy nią czyszczony, umyty i zwilżony wcześniej specjalnym płynem element. Gdy glinka się zabrudzi, składamy ją w pół, zagniatamy i pracujemy dalej. Zamiast specjalnego płynu poślizgowego można użyć wody z odrobiną szamponu samochodowego lub nawet płynu do szyb.
Duży (200 g) kawałek glinki lakierniczej bez dodatków. Praktyczne pudełko do przechowywania - cena 70 zł.
Zawiera glinkę, szmatkę mikrofazową, płyn poślizgowy i wosk do karoserii - cena 69 zł.
Składa się z małego kawałka glinki oraz płynu poślizgowego - cena 65 zł.
To jedyny sposób na wygładzenie lakieru i przywrócenie mu fabrycznego połysku, jeśli powierzchnię pokrywają mikrozarysowania (np. po myjni automatycznej) i jest ona matowa. Jednocześnie warto pamiętać, że jest to bardzo inwazyjne działanie, które – jeśli wykona się je nieostrożnie – może spowodować uszkodzenie powłoki. Warto zatem uważać.
Specjalna pasta do polerowania mechanicznego – właśnie czegoś takiego szukaj - cena 45 zł.
Mleczko polerskie do wykończeń. Przy małych zmatowieniach zastąpi pastę polerską - cena 21 zł.
Przygotuj się na ciężką pracę: polerowanie bez użycia maszyny jest mało skuteczne i ogranicza się do powierzchownego odświeżenia lakieru. Głębsze rysy – jeśli jest ich na aucie więcej – raczej zostaną. Przy użyciu szmatki lub specjalnego uchwytu polerskiego można natomiast próbować zamaskować, a nawet usunąć płytkie otarcie lakieru na jednym elemencie.
Polerujemy po jednym elemencie.
Następnie ścieramy resztki pasty szmatką z mikrofibry.
Pasta do ręcznego polerowania powierzchni. Nie nakładać na rozgrzaną karoserię! Cena 6 zł.
To nic innego, jak pasta woskująca z dużą zawartością środków polerskich - cena 11 zł.
Lekkościerna pasta polerska, raczej do polerowania ręcznego - cena 13 zł.
Pasta lekkościerna do usuwania małych niedoskonałości powierzchni - cena 16 zł.
Im więcej się napracujesz, tym lepszy efekt osiągniesz! W praktyce preparaty, które nakłada się szybko i łatwo, dają ładny, ale mniej trwały efekt niż tradycyjne twarde woski, wymagające polerowania. Jeśli jednak nie macie pół dnia na zabawę przy karoserii auta, tzw. szybki wosk syntetyczny zapewni wam i ładny wygląd samochodu, i odpowiednią ochronę.
Jedną szmatką (lub aplikatorem) nałóżcie preparat.
Drugą zetrzyjcie nadmiar, trzecią – wypolerujcie do połysku.
Syntetyczny środek daje średni efekt, ale nie brudzi uszczelek - cena 45 zł.
Tradycyjny twardy wosk. Dużo pracy, wysoki połysk - cena 17 zł.
Preparat w płynie, jego zaletą jest łatwe nanoszenie - cena 26 zł.
Preparat w postaci jasnej piany – dość łatwy w użyciu, zapewnia niezły efekt - cena 15 zł.
Marnie wykonana zaprawka szpeci samochód bardziej niż jej brak, niemniej... nawet kiepsko zrobiona (z estetycznego punktu widzenia) ochroni blachę przed korozją. Najlepiej jednak, gdy zaprawka jest jak najmniej widoczna.
Rada: nie licz na to, że punktowy odprysk zamalujesz tak, żeby powłoka wyglądała jak z fabryki. Idealnie dobrany lakier pozwoli uzyskać możliwie dobry efekt. Unikaj stosowania lakierów kupowanych na oko z palety kilkunastu barw. Właściwy lakier dobierzesz tylko w sklepie lakierniczym.
Podstawą sukcesu „zaprawkowania” jest odpowiednio dobrany lakier.
Po pracy nad lakierem niemal zawsze poprawek domagają się elementy z tworzyw sztucznych zabrudzone pastą lub kurzem powstałym w wyniku polerowania. Najpierw należy je umyć (np. preparatem do czyszczenia plastiku, ale może być to także sprej do kokpitu, np. Plak). Potem, jeśli chcecie uzyskać trwały efekt, zastosujcie dobry preparat przywracający oryginalną barwę tworzywom. Co do zasady najszybszy efekt dają spreje silikonowe do wnętrza, jednak ich działanie jest widoczne najwyżej przez kilkadziesiąt godzin. Działanie dobrego żelu do zderzaków widać tygodniami.
Preparat przywracający oryginalny kolor - cena 35 zł.
Środek i do kokpitu, i do wnętrza. Pozostawia trwałą połyskliwą powłokę - cena 50 zł.
Uniwersalny preparat do tworzyw i gumy, przywraca kolor i połysk - cena 69 zł.
To co w starszych modelach było naturalne – chromowane zderzaki i ozdoby – z czasem stało się z punktu widzenia producenta nadmiernym wydatkiem. Nawet w Mercedesach klasy S chromowany metal zastąpiono metalizowanymi tworzywami.
Zanim więc użyjesz pasty do chromu, upewnij się, że to chrom. Jeśli tak jest, można go polerować, np. pastą do metalu.
Preparat polerujący, usuwa rdzę i zabezpiecza przed korozją - cena 20 zł.
Pasta do polerowania metali: chromu, aluminium i mosiądzu - cena 11 zł.
Większość felg – podobnie jak karoseria – ma na sobie lakier, można więc, a nawet należy je woskować. Zróbcie to po ich umyciu. W tym celu użyjcie albo zwykłego wosku do nadwozia, albo bardziej odpornego na ciepło wosku do felg.
Pozwalamy zadziałać chemii, ale nie czekamy, aż wyschnie.
Zmywamy, suszymy, woskujemy. Teraz wolniej będą się brudzić!
Spowalnia odkładanie się czarnego pyłu hamulcowego.